Piąta runda Wyścigowych Mistrzostw Formuły E FIA ABB, rozegrana w ostatni weekend w słonecznym Maroku, okazała się pomyślna dla całego zespołu DS TECHEETAH. António Félix da Costa odniósł w niej aż dwa sukcesy: wygrał swój pierwszy wyścig jako kierowca DS E-TENSE FE20 i dzięki temu awansował na pozycję lidera w klasyfikacji mistrzostw. Jego zespołowy partner, dwukrotny mistrz Formuły E Jean-Éric Vergne, po spektakularnej pogoni zajął trzecie miejsce, zapewniając swojemu zespołowi pierwsze podwójne podium w tym sezonie.
Wspaniałe zwycięstwo Antónia i wywalczone w niewiarygodny sposób trzecie miejsce Jeana-Érica oznaczają, że jako zespół obejmujemy prowadzenie w mistrzostwach – komentował na mecie uradowany Xavier Mestelan Pinon, Dyrektor DS Performance. – Od czasu rundy w Meksyku pracowaliśmy intensywnie, by wprowadzić w naszych DS E-TENSE FE20 bardzo ambitne ulepszenia. Nasze wysiłki przyniosły oczekiwany efekt! Zgodnie z tym, co zapowiadamy od początku sezonu, chcemy w tym roku obronić nasze tytuły mistrzowskie. W ten weekend pokazaliśmy, że jesteśmy na dobrej drodze do tego celu i mamy wszystko, co jest konieczne do jego osiągnięcia.
Po raz pierwszy od początku sezonu António Félix da Costa zaprezentował się jako zawodnik szybki i skuteczny nie tylko w wyścigu głównym, lecz także w poprzedzających go kwalifikacjach. Dzięki temu do listy swoich osiągnięć w barwach DS TECHEETAH może dopisać pierwsze pole position. Z przebiegu całej tej rundy jestem naprawdę niezwykle zadowolony – zapewnia Portugalczyk. – Widać było, jak bardzo wszyscy w zespole pragną zwyciężyć, i przekładało się to na sposób reagowania na różne sytuacje podczas wyścigu. Gratuluję całemu zespołowi, a szczególnie Jeanowi-Éricowi jego efektownego pościgu! Dwa samochody na podium na zakończenie trudnego dnia to naprawdę znakomity wynik.
Jean-Éric Vergne, startujący z jedenastego pola, dostarczył publiczności zgromadzonej na marokańskim torze pasjonującego widowiska: całą serią manewrów wyprzedzania przebił się aż na drugie miejsce. Francuski kierowca wiedział, że jego ofensywna jazda wiąże się z dużym zużyciem energii, wliczał to w rachubę i rzeczywiście niedaleko przed metą z powodu deficytu energii stracił drugą pozycję, ale utrzymał trzecią.
Wynik ten sprawia, że po rundzie w Marrakeszu Vergne zajmuje siódme miejsce w klasyfikacji indywidualnej mistrzostw. Dla mnie był to najtrudniejszy weekend w całej mojej karierze w Formule E – ocenił podwójny mistrz tej dyscypliny sportów motorowych. – Dzięki świetnej pracy całego zespołu wierzyłem w swoje możliwości, nawet pomimo tego, że musiałem opuścić pierwszą sesję wolnych treningów. Czułem się pewnie i kwalifikacje poszły mi dobrze. Podczas wyścigu nie sądziłem, że uda mi się zająć tak wysokie miejsce. To piękne uczucie móc znowu stanąć na podium! Przyznam, że wszystko to dużo mnie kosztowało – muszę teraz odpocząć i nabrać sił przed następnym wyścigiem.
Zadowolenia z przebiegu i wyniku wyścigu nie krył też szef zespołu DS TECHEETAH Mark Preston. Powiem krótko: jestem bardzo dumny z naszych kierowców i z całego zespołu. W przygotowania włożyliśmy bardzo dużo pracy, która przyniosła efekty. Dzięki niej zajmujemy dzisiaj pierwsze miejsca w obydwu klasyfikacjach, a Jean-Éric jest coraz lepszy i rozpoczyna kolejną pogoń: w rywalizacji o tytuł mistrzowski na koniec sezonu. Teraz najważniejsze jest, abyśmy kontynuowali dobrą passę aż do kończącej sezon rundy w Londynie.
Jednak do Londynu jeszcze daleko. Najbliższy wyścig w kalendarzu Formuły E FIA ABB, zaplanowany na 6 kwietnia 2020 r. w Rzymie, będzie stanowić początek europejskiej części sezonu.
źródło: DS Automobiles Polska
Najnowsze komentarze