Peugeot w Czechach zakończył 2017 rok rekordowo i tak samo rozpoczął rok 2018. Promocja, jaką zorganizował tamtejszy importer, zaowocowała rekordową liczbą rejestracji aut sygnowanych lwem. Takiego stycznia u naszych południowo-zachodnich sąsiadów jeszcze nie było!
Peugeot ma powody do zadowolenia. Promocja zorganizowana w styczniu bieżącego roku zaowocowała aż 1.104 rejestracjami nowych samochodów marki w Czechach. To najlepszy styczeń w historii działania importera marki sygnowanej kroczącym lwem.
Przypomnijmy, że w roku 2017 Peugeot sprzedał w Czechach 11.663 samochody. Średnio niemal 972 auta miesięcznie. Tegoroczny styczeń okazał się lepszy od ubiegłorocznej średniej miesięcznej o blisko 13,6%.
W gamie samochodów osobowych klienci Peugeota zarejestrowali w Czechach w styczniu 925 aut. To o 239 więcej, niż rok temu w tym samym okresie, a to oznacza wzrost o aż 34,8%. Przekłada się to na najlepszy wynik miesięczny pod względem udziału rynkowego od maja. W styczniu Peugeot wykroił dla siebie 3,98% czeskiego rynku i ulokował się na szóstej pozycji w rankingu najpopularniejszych marek samochodowych. Pomogła w tym promocja 7 Dni Peugeota, podczas której przyjęto aż 1.250 zamówień. Większość z nich zostanie zrealizowana w marcu i w kwietniu. Najlepiej sprzedającym się modelem Peugeota w styczniu (liczba rejestracji) był miejski SUV 2008.
W gamie lekkich aut użytkowych Peugeot znalazł się na pierwszym miejscu na czeskim rynku. To kontynuacja świetnych wyników z całego ubiegłego roku, kiedy to francuska marka wskoczyła na miejsce lidera tego segmentu w Czechach. Rok 2017 przyniósł tam bowiem sprzedaż 3.050 aut tego typu, a w styczniu zarejestrowano 179 samochodów użytkowych Peugeota. To wprawdzie mniej, niż średnia miesięczna w ubiegłym roku, ale też dobry wynik. Pamiętajmy, że biznes nie zawsze kupuje nowe samochody na samym początku roku.
Biorąc pod uwagę całość wyników stycznia bieżącego roku Peugeot zyskał w stosunku do stycznia 2017 roku 13,7%. To dokładnie o 133 samochody więcej zarejestrowane w tym roku, aniżeli w poprzednim.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcie: Peugeot
Najnowsze komentarze