Dacia Jogger z silnikiem 100 KM ECO-G trafiła do pana Marcina jako świadomy wybór. Wcześniej przez kilka lat jeździł Fordem S-Max. Jakie są jego wrażenia po przesiadce?
Dacia Jogger to 7-osobowy samochód, który oferuje dużo możliwości przewozu osób a jeśli wyjmie się dwa tylne fotele to zabierze także ogromną ilość bagażu. I to właśnie spore wnętrze, praktyczność, niskie koszty eksploatacji oraz bezkonkurencyjny stosunek możliwości do ceny spowodowały, że pan Marcin zdecydował się sprzedać swoje stare auto i kupił Dacię Jogger. Odebrał ją w połowie maja a niedawno wrócił z urlopu we Włoszech. Jakie były jego pierwsze wrażenia?
„Jestem zaskoczony na plus tym autkiem. 4-osobowa rodzina, pełen bagażnik, Jogger radził sobie super. Nie jest to demon prędkości, ale bardzo ekonomiczny przy jeździe 120 i 130 km/h oraz przy wyprzedzanie 6,2 litra benzyny lub 8 litrów gazie.” – pisze właściciel. „Przesiadłem się z Forda S-Maxa i nie żałuję!”. Samochód dał sobie radę nawet w górach!
O przesiadce zdecydowały trzy czynniki. Ford S-Max miał już 11 lat a na liczniku 260 tysięcy kilometrów. Miał dwie wady: drogie paliwo – diesel i zaczęły się coraz częściej naprawy.
„Wybór Joggera wydawał mi się naturalny. Jest to samochód, który niczego nie udaje, jak na swoją pojemność jest elastyczny, ekonomiczny a co najważniejsze nowy i ma przystępną cenę” – opowiada pan Marcin. „Czy coś bym zmienił? Chętnie bym tu zobaczył możliwość przesuwania tylnej kanapy. Jeśli jedzie się w piątkę jest tam dość miejsca aby to zrobić i chyba tego mi brakuje z S-maxa. Oprócz tego przydałby się nawiew na tył”.
Jak na razie właściciel jest bardzo zadowolony. Na liczniku po wakacjach pojawiło się 5 tysięcy kilometrów – i szybko przybywają.
fot. właściciel auta, edycja redakcja
Najnowsze komentarze