Wiadomo od dawna, że upór niemieckiego koncernu VAG został wreszcie przełamany i rozwiązanie oparte o pompowtryskiwacze przechodzi powoli do lamusa. Najpierw Audi, potem Volkswagen, a docelowo także pozostałe marki wchodzące w skład koncernu już są, lub niebawem będą wyposażane w nowej generacji silniki TDI. Upadł ostatni niemiecki bastion ;-)
Z kolei diesle francuskie od zawsze słynęły z wysokiej kultury pracy i niemal nielimitowanej żywotności. Znakomite opinie zbierają jednostki oparte o technologię common-rail, czyli silniki HDi. Wydawało się więc kwestią czasu, kiedy do Outlandera trafi motor montowany przecież od początku do C-Crossera i 4007-ki. No i słowo ciałem się stało ;-)
Zgodnie z nomenklaturą Mitsubishi silnik wysokoprężny nazywa się DID, ale Outlander otrzyma jednostkę pochodzącą z koncernu PSA dysponującą mocą 160 KM. To znany już z innych modeli francuskiego koncernu silnik 2.2 HDi o bardzo wysokiej kulturze pracy i znakomitym przebiegu momentu obrotowego. O ekologię dba seryjnie montowany filtr cząstek stałych (FAP, zwany przez Mitsubishi DPF).
Z silnikiem współpracuje automatyczna sześciobiegowa przekładnia dostarczana przez Aisin AW. Bez problemów radzi sobie ona z przenoszeniem momentu obrotowego, który osiąga swą maksymalną wielkość przy poziomie 380 Nm, a wartość ta dostępna jest już przy 2.000 obr./min.
Cieszymy się, że Mitsubishi zdecydowało się na stosowanie znakomitego silnika pochodzącego z francuskiego PSA. Należy się spodziewać, że bardzo wielu klientów będzie się decydowało na Outlandera dostarczanego z tą jednostką napędową.
KG
Najnowsze komentarze