Gilles Vidal zamierza wymyślić język projektowania Renault na nowo. Zamiast przepychu i zbędnych „błyskotek” postawi na minimalizm, co odbiega od awangardowej koncepcji, jaką prezentuje najnowsze dziecko marki, model Rafale.
Design w motoryzacji nieustannie ulega zmianom. Nowe technologie dają projektantom więcej możliwości a pojazdy, stają się coraz bardziej wyraziste. Wszystko po to, by przyciągnąć uwagę jak największej grupy klientów. Czy w tym szaleństwie jest jakaś granica? Dyrektor designu Renault, Gilles Vidal, który dołączył do marki w 2020 roku uważa, że nadeszła najwyższa pora na zmianę koncepcji i chce, by motywem przewodnim marki stał się minimalizm.
„Uważam, że nadszedł czas ery ograniczenia ilości błyskotek” – powiedział w wywiadzie dla brytyjskiego portalu motoryzacyjnego Autocar. „Wyzwanie dla projektantów stanowi ukształtowanie marki w taki sposób, aby była silna i imponująca, ale o wiele prostsza niż obecnie. Nadal chcemy tworzyć efektowne samochody, ale o bardziej minimalistycznym, podstawowym designie” – dodał.
Słowa Vidala brzmią niczym wyjęte z filozofii marki Dacia, która najnowszą linią modelową pokazała, że bez zbędnego przepychu można opracować znakomicie wyglądające auta. Dyrektor designu Renault przyznał, że wciąż jeszcze szuka odpowiedzi na pytanie, jak zrealizować założenie, ale jak widać nie boi się zarówno zmian, jak i wyzwań. W swoim portfolio ma przecież świetną gamę Peugeota z charakterystycznymi światłami w kształcie kłów, które tchnęły w pojazdy z logo lwa nowe życie.
Najnowszym dzieckiem Renault jest model Rafale z nowym schematem stylistycznym, pod którym w całości podpisuje się Gilles Vidal. Odważny charakter SUV-a coupe nie pasuje do koncepcji, o której wspomina projektant, podobnie jak wygląd prototypu Scenica, który wkrótce przerodzi się w seryjny model. Jeśli Vidalowi uda się znaleźć sposób na realizację swojego założenia efekt zobaczymy dopiero w kolejnych latach i kolejnych produktach Renault.
Źródło: Autocar
Najnowsze komentarze