Renault zamierza rozpocząć w Indiach produkcję niedużego taniego elektryka, bazującego na rozwojowej wersji modelu Kwid. Jest to niejako powtórzenie strategii Citroëna, który wprowadza właśnie w tym kraju elektryczną wersję C3. Samochód być może będzie eksportowany także do Europy.
Renault, które posiada w Indiach ponad 500 salonów, chce mocno inwestować między innymi w zwiększenie sprzedaży. Jeden ze sposobów to rozwój gamy modelowej, która obecnie jest dość skromna. Po wycofaniu Dustera w ofercie pozostają Kwid, Triber oraz Kiger. Samochody te są dość popularne, ale przy rozwijającym się rynku, który wchłania blisko 5 mln aut rocznie, Renault ma znacznie większe ambicje.
Pomysł na taniego elektryka może również oznaczać coś więcej, niż tylko działania na poziomie krajowym. Indie są postrzegane również jako rynek, z którego można łatwo i szybko eksportować samochody do Europy – zarówno drogą kolejową jak i wodną. Renault posiada swoją fabrykę niedaleko portu w Chennai na wschodzie Indii co oznacza, że transport gotowych aut nie powinien stanowić żadnego problemu. Transport taki trwa 4 tygodnie, czyli znacznie krócej niż w przypadku Chin.
Samochody z Chennai mogłyby trafiać do Europy ze znaczkiem Dacia. Mógłby to być następca modelu Spring, np. Spring 2 lub zupełnie nowy model. Warto przypomnieć, że podobny plan rozważa Citroën, który chciałby mieć w ofercie jak najtańszego elektryka, mogącego konkurować ze Springiem. Import z indyjskiej fabryki wydaje się być najlepszym możliwym rozwiązaniem.
Byłaby to również korzyść dla klientów: większa konkurencja na rynku oraz większy wybór.
Najnowsze komentarze