Dwa coupe-cabriolety przyciągały liczne rzesze zwiedzających salon ludzi. I choć oba zapewniają jazdę z wiatrem we włosach, to każdy z nich czyni to na swój sposób. Megane CC, to imponujący kompaktowy coupe-cabriolet ze sztywnym składanym dachem zbudowanym z przezroczystych materiałów, dzięki czemu nawet jadąc w konfiguracji coupe, nie trzeba rezygnować ze wspaniałego doświetlenia kabiny. Człowiek nie czuje się przy tym jak w akwarium, bowiem szkło dachowe jest dyskretnie przyciemnione, co daje naprawdę piękny efekt.
Wind z kolei, to dość pancernie na zdjęciach wyglądające coupe-cabrio, które w istocie nie jest wcale przyciężkie w linii! Istotną wartością tego dwumiejscowego autka zbudowanego na bazie Twingo jest fakt, że złożony dach chowany jest w czymś w rodzaju plecaka, dzięki czemu nie zmniejsza objętości bagażnika – kufer ma stałą pojemność bez względu na to, co dzieje się z dachem. A ten składany jest bardzo szybko, co jest nie bez znaczenia, gdy nagle złapie Was deszcz. Choć czy nam to grozi? Nie wiadomo wszak, czy ten model w ogóle będzie sprowadzany do Polski.
Swoje miejsce miały na genewskim salonie modele Gordini. Pokazano nie tylko Twingo i Clio z tej serii, ale też kilka gadżetów sygnowanych legendarną marką, a hostessy rozdawały torby reklamowe koloru niebieskiego z dwoma charakterystycznymi pasami.
Nie mogło zabraknąć na stoisku Renault również aut elektrycznych – modele, które światową premierę miały pół roku wcześniej we Frankfurcie, teraz pokazano w Genewie i wzbudzały one spore zainteresowanie. Całość wspomagana była makietami prezentującymi sposób działania napędu elektrycznego, ładowanie akumulatorów, a także ruchomą „szopkę” obrazującą wymianę całych zespołów akumulatorowych w specjalnie do tego celu przygotowanych stacjach obsługi. Wszystko to mogłem już obejrzeć we Frankfurcie, ale i w Genewie warto było rzucić okiem.
Oczywiście można było także przymierzyć się do już oferowanych aut w praktycznie całej ich gamie. Zabrakło tylko Espace i Vel Satisa, ale poza tym wszystkie modele osobowe Renault były dostępne na stoisku firmy. Zwiedzających było dużo – najwyraźniej jest tak, jak pisałem niedawno – w normalnych krajach ludzie nie wierzą w mity i chętnie kupują francuskie samochody…
A teraz zapraszam Was już do oglądania zdjęć z Salonu Samochodowego w Genewie. Dwa ostatnie nie prezentują już Renault, ale wpisują się w temat transportu osób niepełnosprawnych rozpoczęty wcześniej przez Kangoo – zamieszczam je jako ciekawostkę, a Polsce praktycznie nieosiągalną :-(
KG
Najnowsze komentarze