W związku z brakiem reakcji rządzących na prowadzone już od kilkunastu miesięcy działania Związku Dealerów Samochodów i innych organizacji w celu aktualizacji opłat za badania techniczne, niezmieniane od dziewiętnastu lat, na spotkaniu warszawskich stacji kontroli pojazdów zapadła decyzja o zorganizowaniu protestu Stacji Kontroli Pojazdów. W tym dniu nie będą prowadzone przeglądu.
W dniu protestu stacje będą informować kierowców dlaczego prowadzona jest akcja, natomiast badań nie będzie można wykonać.
„Do Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów spływają deklaracje o przystąpieniu do protestu z innych regionów kraju. Dodatkowo przedsiębiorcy zdecydowali, żeby w dniach poprzedzających protest tj. 24 i 25 kwietnia (poniedziałek i wtorek) przeprowadzić przegląd i konserwację łącza internetowego oraz sieci komputerowej. Z tego powodu w tych dniach badania techniczne trzeba będzie robić w trybie awaryjnym. Następnie wszyscy prześlą dane z trybu awaryjnego w środę 26 kwietnia o godz. 12.00. Będziemy informować kierowców, dlaczego protestujemy i dlaczego chcemy, żeby opłaty za badania zostały zwaloryzowane a tak naprawdę dostosowane do aktualnych realiów gospodarczych. Został przygotowany plakat oraz ulotka informacyjna dla kierowców. Polscy przedsiębiorcy, właściciele stacji kontroli pojazdów, w większości małe i średnie firmy, nie godzą się na to, żeby ich branża upadła.” – mówi Marcin Barnkiewicz, prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów. Podkreśla, że chodzi zarówno o bezpieczeństwo jak i tysiące miejsc pracy w Polsce.
„Jako Związek Dealerów Samochodów lat zwracamy uwagę na wciąż niepodjęty przez rządzących problem stawek SKP, określonych w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z 2004 roku. Przez 19 lat zmieniły się nie tylko warunki gospodarcze, ale przede wszystkim samochody. Coraz bardziej zaawansowane technicznie pojazdy wymagają zupełnie innego podejścia niż park aut znany w momencie ustalenia stawek, czyli w 2004 roku. Do stuprocentowo rzetelnego zweryfikowania sprawności technicznej samochodu potrzebujemy również wyspecjalizowanych procedur i narzędzi, których wdrożenie i amortyzacja przy obecnych stawkach SKP przestaje być rentowna.” – dodał Paweł Tuzinek, prezes ZDS.
Protestujący podkreślają, że strajk jest ostrzeżeniem dla rządzących, aby przestali ignorować problemy polskich kierowców.
Czytaj nas w Google News:
Zapisz się na nasz newsletter teraz!
Najnowsze komentarze