Tylko sześć z czternastu załóg rywalizujących w Mistrzostwach Europy zgłosiło udział we wszystkich jedenastu eliminacjach. Są wśród nich również Polacy, którzy naprawdę dobrze radzą sobie w tegorocznych zmaganiach. Czy jest szansa, aby Michał z Maćkiem – po ubiegłorocznym wicemistrzostwie – sięgnęli po najwyższe trofeum? Trudno jeszcze cokolwiek przewidywać, ale kciuki na pewno trzymać warto.
A w Turcji wszystko zaczęło się całkiem dobrze – polska załoga wygrała piątkowy shakedown o 2,1 sekundy pokonując Kruma Donczewa. Luca Betti stracił do Michała Sołowowa 2,7 sekundy. Warunki były niełatwe: 30°C w samo południe jest w stanie wykończyć każdego w zamkniętej rajdówce. Ale nie potomków króla Jana III Sobieskiego ;-)
Potem też było dobrze. Po pierwszej pętli składającej się z trzech odcinków Polacy prowadzili z przewagą ponad 11,5 sekundy nad Bettim, również korzystającym z Peugeota 207 S2000. Sołowow wygrał dwa z trzech odcinków, jeden oddając Bettiemu.
Niestety po południu role trochę się odwróciły. Wprawdzie Michał z Maćkiem wygrali OS4, ale na kolejnej próbie stracili prowadzenie w rajdzie na skutek przebicia prawej przedniej opony – strata sięgnęła 43 sekund.
Kolejne trzy odcinki należały już do Polaków. Michał z Maćkiem sukcesywnie odrabiali stratę do Bettiego, ale szło to dość opornie. Na OS9 Włoch odrobił jeszcze 2,1 sekundy i w efekcie po pierwszym dniu Sołowow tracił do Bettiego 3,8 sekundy. To jednak nie była tragedia – jeden dobry przejazd i można było rywala pokonać!
Następnego dnia OS10 wygrał jednak Luca Betti, ale Polacy ulegli mu jedynie o 2,5 sekundy. Kolejna próba należała do Sołowowa, który zmniejszył przewagę o 1,8 sekundy, a po OS12 wysunął się na minimalne (o 0,1 sekundy) prowadzenie!
Ostatnia pętla należała już do załogi Cersanit Rally – Michał z Maćkiem wygrali wszystkie OS-y i sięgnęli po szczytowe podium w Istanbul Rally. Pomogło im trochę szczęście – Luca Betti odpadł na trzynastym odcinku i Polacy mogli pojechać bez presji. E efekcie zdobyli tak cenne punkty w Mistrzostwach Europy i prowadzą w ich klasyfikacji z przewagą sześciu oczek nad Basso, siedmiu nad Donczewem, ośmiu nad Travaglią, dziewięciu nad Fontaną i dwunastu nad Bettim. Dwaj pozostali kierowcy – Iliew i Di Benedetto – mają w dorobku odpowiednio 2 i 1 punkt.
KG
zdjęcie: archiwum
Najnowsze komentarze