Stellantis poinformował oficjalnie, że produkcja fabryki Mirafiori zostanie ograniczona na dwa miesiące. Nie wiadomo, czy pełna produkcja zostanie wznowiona w kwietniu.
Stellantis ogłosił związkom zawodowym przedłużenie okresu zwolnienia dla 2.260 pracowników w fabryce Mirafiori, na południe od Turynu: będą oni pracować na jednej zmianie do 30 marca, cztery tygodnie dłużej niż okres zwolnienia ogłoszony w styczniu. Przez prawie dwa miesiące produkcja samochodów będzie znacznie niższa niż zwykle.
Zobacz: wiadomości motoryzacyjne. codziennie
Media spekulują, ze działania Stellantis są próbą wywarcia presji na rząd Włoch, aby zmusić go wprowadzenia kolejnych dopłat oraz wsparcia dla przemysłu. Część komentatorów odbiera wstrzymanie produkcji jako kolejną oznaką niechęci koncernu do inwestowania we Włoszech, a w szczególności w Turynie, mieście symbolicznym dla Fiata.
Z miliona samochodów rocznie, które produkowano w latach 60. i 70. liczba ta spadła do 216 tys. szt. w 2006 r. W najgorszym momencie fabryka produkowała poniżej 30 tysięcy egzemplarzy. Obecnie, dzięki produkcji elektrycznej 500-ki, nastąpił wzrost liczby wyprodukowanych samochodów do poziomu 88 tys. szt. w 2022 roku. W 2023 roku nastąpił kolejny spadek: z fabrycznych taśm zjechało zaledwie 85.940 samochodów, aż o 9,3 procent mniej niż w roku poprzednim.
Zobacz: testy nowych i używanych samochodów
Tymczasem włoski rząd twardo broni interesów pracowników i przychodów do budżetu oraz krytykuje Stellantis za przenoszenie produkcji. „Jeśli chcesz sprzedawać samochód na rynku międzynarodowym, reklamując go jako włoski klejnot, to ten samochód musi być produkowany we Włoszech” – powiedziała premier tego kraju, Giorgia Meloni. Rząd rozważa m.in. inwestycje w akcje Stellantis aby mieć chociaż częściową kontrolę nad tym, jakie koncern podejmuje decyzje. Krytycy takiego rozwiązania mówią jednak o marnowaniu publicznych pieniędzy, bo musiano by na to wydać co najmniej 4-5 miliardów euro a nawet taka transakcja nie gwarantuje, że coś się zmieni.
Problem polega jednak na tym, że zainteresowanie samochodami elektrycznymi jest dużo mniejsze, niż zakładano i fabryka Mirafiori nie ma zamówień. Nie ma też żadnego innego modelu, który mogłaby masowo produkować.
źródło: Il Post
Najnowsze komentarze