„Auto motor i sport” nr 11 (246) z XI.2011
Stron: 116 (z okładką)
Cena: 8,60 zł
Koszt 1 strony: ponad 7,4 grosza
Warto kupić? W zasadzie tak
O jakich interesujących nas markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C1, C3, C3 Picasso, DS3, DS4, DS5, H, Tub, Tubik, 3008, 407, 508, 607, Fluence, Kangoo, Koleos, Laguna, Master, sportowe
Zgrabne C1 pojawiło się ponownie już na stronie 6., jako kolejna zapowiedź artykułu, który znajdziemy w dalszej części numeru.
Wśród kilku najciekawszych konceptów zaprezentowanych podczas tegorocznego Salonu Samochodowego we Frankfurcie wymieniono – na stronach 10-11 – Citroëna Tubika – wizję Francuzów podyktowaną tezą, że nie tylko dotarcie do punktu docelowego jest ważne, ale również sama podróż ma znaczenie. I za to właśnie kochamy francuskie samochody – nimi się po prostu przyjemnie jeździ. W niemieckich dociera się do celu…
Tubik nawiązuje do starych modeli Citroëna – Tub i H. I jak Citroëny H, czy HY, znamy wszyscy, tak Tuba warto przypomnieć. Pokazujemy go na zdjęciu poniżej.
O autach kandydujących do tytułu Car of The Lear 2012 możecie poczytać na stronie 16. Wśród 38 modeli walczących o ten prestiżowy tytuł znalazła się sześć aut francuskich: Citroëny DS4 i DS5, Peugeoty 3008 HYbrid4 i 508 oraz Renault Fluence Z.E. i Kangoo Z.E. A tak z ciekawostek dodajmy, że nie ma w tym gronie żadnej Škody. Czyżby była tak dobra, że niepotrzebne jej takie nagrody? Może kolekcjonowałaby je, jak Sebastien Loeb tytuły mistrzowskie?… ;-)
W ubiegłym tygodniu nasza ekipa pokonała Nowym Renault Koleosem sporą trasę. Założeniem było okrążenie Polski w 48 godzin. Pełnego okrążenia nie było, ku zmartwieniu ekipy nie udało się dotrzeć do Przemyśla (korki przed dzisiejszym świętem), ale za to czas uległ znaczącemu skróceniu. I właśnie Koleosa w jego najnowszym wydaniu opisano na stronie 36. Na ile jest to zapis z jazd, a na ile przetrawiona marketingowa informacja prasowa naprawdę trudno mi po lekturze ocenić. Wszak auto ma francuskie numery rejestracyjne, a do fotografii nikt się nie przyznał, więc nie wiem, czy podpisany pod testem Redaktor Majcherek faktycznie prowadził Koleosa. Tym bardziej, że skupił się na zmianach dokonanych przez stylistów, na możliwościach napędu, ale trudno uznać stwierdzenia „całkiem wygodny, łatwy w prowadzeniu, bezpieczny środek transportu”, czy „emocji w tej podróży nie oczekuj” za wrażenia z prawdziwych jazd. A to, że ma „leniwy układ kierowniczy”, czy „miękko zestrojone zawieszenie”, to… sami wiecie ;-)
Tego typu wątpliwości nie mam zaś w przypadku testu zamieszczonego na stronie 44. Choćby dlatego, że napisano pod nim, iż tekst i zdjęcia sporządził Redaktor Jacek Hanusz. A nad jakim autem się rozwodził? Opisał Citroëna C3 Picasso. I nie rozumiem tylko, dlaczego wśród konkurentów wymieniono Škodę Roomster. Tego potworka zestawiano już z kombivanami, minivanami kompaktowymi, ale też z mikrovanami właśnie. Jak zwykle – Škoda jest dobra na wszystko… Nieważne, gdzie, ważne, by o niej pisać…
C3 Picasso, to nie jest żadna rynkowa nowość, ale to już kolejny w ostatnim czasie test tego zgrabnego i funkcjonalnego autka. Tym razem nawet sporo pochwał trafiło pod adresem produkowanego w słowackiej Trnavie samochodu. Redaktor Janusz docenił imponującą przestronność, znakomite przeszklenie, wysoką funkcjonalność o oryginalny design. Wprawdzie 95-konny silnik 1.4 VTi do szaleństw nie skłania, ale bardzo dobrze – jest wystarczający dla tego pojazdu, a miękko zestrojone zawieszenie też nastawione jest na komfort, a nie sportowe doznania. W ocenie tegoż zawieszenia mamy jednak odmienne uczucia – dla mnie C3 Picasso, które testowałem (z takim samym silnikiem) w lutym ubiegłego roku, choć jeździłem nim także wcześniej, jest zawieszone mięciutko i komfortowo, zaś Redaktor Hanusz doszukał się sztywnych nastawów! Dali mu jakiś zepsuty samochód, czy jak???
Ponieważ w opisie elektrycznego Smarta Redaktor Hutyra niejako sam wywołał wilka z lasu wspominając o japońsko-francuskiej konkurencji (choć nie zająknął się nigdzie o C-Zero, czy i0nie), więc pozwolę sobie napisać, że owszem – Smart będzie rzeczywiście zauważalnie tańszy w zakupie, niż można obecnie kupić wspomniane przeze mnie autka, ale zapomniał Pan o jednym szczególe – francuskie (czy japońskie) samochody mogą zabrać na pokład 4-5 osób (zależnie od modelu), Smart zaś jest dwuosobowy. Przynajmniej ten pokazany na zdjęciach, czy na targach we Frankfurcie.
Citroëna C1 można kupić już od ładnych paru lat, autko doczekało się nawet lekkiego liftingu. Czy jest w stanie nawiązać walkę z dalekowschodnimi projektami w postaci Kii Picanto, Suzuki Alto, czy Chevroletem Sparkiem, sygnowanym wprawdzie przez amerykańską markę, ale będącym w istocie konstrukcją z innego kontynentu?
C1 jest autem najdynamiczniejszym w teście, a przy tym najbardziej elastycznym. Niestety ma dość długą drogę hamowania, choć jakoś drastycznie od konkurencji nie odbiega. Co ciekawe zmierzono, że po rozgrzaniu elementów ciernych i obciążeniu auta hamuje zauważalnie lepiej, niż pusty na zimno! Citroënik w czasie jazdy jest też odrobinę głośniejszy, niż konkurenci, ale napiszę, jak w opisie Volkswagena Up! kilkadziesiąt stron wcześniej: „to zamierzony efekt” ;-)))
C1 ma najmniejszy rozstaw osi i jeden z najmniejszych bagażników, ale jest też autkiem najkrótszym w teście. Największa szerokość i najmniejsza wysokość czynią go jednak samochodem nader stabilnym. Ma też najniższą masę, ale w efekcie też najmniejszą ładowność. Ot – typowe autko miejskie.
Niestety C1-ka przegrała porównanie ze wszystkimi konkurentami zdobywając tylko 274 punkty. Najwięcej oczek zebrała Kia (317), o 20 mniej przyznano Chevroletowi, zaś Suzuki Alto uzyskało o 4 punkciki więcej, niż Citroën. Cały test znajdziecie zaś na stronach 48-55.
Często w mediach zarzuca się francuskim samochodom braki w ergonomii. Niemieckie „Auto Motor und Sport” sprawdziło więc osiem różnych samochodów, a polski „Auto motor i sport” to przedrukował na stronach 58-64. W szranki z niemieckimi konkurentami (Audi A4, BMW3, Ford Mondeo, Mercedes C, Opel Insignia i Volkswagen Sharan) stanęły dwa auta spoza Niemiec – Lewus CT 200h i Renault Laguna. Nie będę się rozwodził nad tym tekstem, bo chyba trudno nie zgadnąć, że francuskie auto uznano za najtrudniejsze w obsłudze. Ciekawe, jak wypadłby podobny test przeprowadzony we Francji… Czy mam tłumaczyć, dlaczego? Nie, nie chodzi mi o stronniczość pisma! Chodzi o przyzwyczajenia testujących osób, z których żaden nie był (i nawet nie musiał być) dziennikarzem! Ja, gdy siadam do niemieckich, czy czeskich aut, też nie mogę się w nich połapać, zaś we francuskich czuję się, jak u siebie, Kwestia przyzwyczajenia i określonych preferencji. Trudno więc taki test uznać za miarodajny. Po prostu.
Trzy oryginalne samochody porównano na stronach 66-72. Citroën DS3 stanął naprzeciw Hyundaia Velostera i Mazdy MX-5, a dobór tych aut, to nie przypadek – chodziło o porównanie pojazdów niebanalnych. To czemu nie wzięto Škody Roomster??? ;-)
DS3 pochwalono za… funkcjonalność – to jedyne w tym gronie auto pięcioosobowe, choć umówmy się – tylko teoretycznie ;-) Ma za to bardzo elastyczny silnik i jest świetnie wykończone. Do tego dobrze się prowadzi, a 156-konna wersja silnika 1.6 THP pozwala na sporo zabawy przy ograniczonym spalaniu.
Niestety DS3 nie wygrało porównania – zarzucono mu braki w jakości montażu. Ocen punktowych nie było, więc trudno zgadnąć, za co noty odjęto, a co doceniono. Zwyciężyła Mazda.
W artykule „4 sposoby na VAT” wspomniano m.in. Renault Mastera (strona 85.).
Peugeot 508 SW został – w numerze 9-2011 – porównany z kilkoma konkurentami, co wywołało napływ listów do Redakcji miesięcznika. Kilka z nich, a w nich wzmianki także o Peugeotach 407 i 607, przeczytacie zaglądając na stronę 101.
Peugeotów – tym razem 207 i w specyfikacjach rajdowych – nie zabrakło w relacji z 68. Rajdu Polski (strony 102-105).
Z kolei o bolidach Formuły 1, również tych z Lotus Renault GP oraz oczywiście Red Bull-Renault, napisano trochę na stronach 106-107.
I to już wszystko, co napisano w aktualnym numerze „Auto motor i sport” o francuskich samochodach.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze