„Auto-Świat” nr 21 (618) z 21.V.2007
Stron: 60 (z okładką)
Cena: 2,10 zł
Koszt 1 strony: 3,5 grosza
Warto kupić? niekoniecznie
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakim modelom poświęcono miejsce: C4, Xsara Picasso, 406, 607, Partner, 19, Logan, sportowe
Wszechobecne reklamy nowej Fabii zaczynają mi działać na nerwy. Zaczynam się bać podczas otwierania konserw… Mój Teść mówi, że jak towar jest przesadnie reklamowany, to jest guzik warty, bo gdyby był dobry sam w sobie, to i bez reklamy ludzie by go kupili. I nie mówi tego w odniesieniu do samochodów, ale w ogóle. Chyba przyznam mu rację…
A reklamy Fabii pojawiły się nawet w spisie treści. Dlatego czym prędzej przekręcam kartkę i trafiam na stronę 4., a tam opublikowano małą fotkę Citroëna C4. To z okazji listu czytelnika, który marudzi, że dziennikarze szafują pojęciem „coupe” i za przykład podaje bezsensowne określanie trzydrzwiowej wersji C4ki tym właśnie mianem. Cóż – trochę racji ów czytelnik ma…
Kolejne wzmianki o samochodach francuskich pojawiły się dopiero na stronach 16-17. Znajdziecie tam artykuł o promocjach oraz w ogóle o tym, jaki nowy samochód można kupić dysponując budżetem rzędu 60 tys. zł. Oczywiście nie można było nie wspomnieć o Xsarze Picasso, która wprawdzie nie jest już rynkową nowością, ale wciąż wygląda świeżo, jest znakomicie wyposażona i w dodatku nie do podrobienia stylistycznie. No, chyba że Chińczycy coś wymyślą… ;-)
Zaprezentowano Xsarę Picasso 1.6 HDi Impress za 62,5 tys. zł. Wspomniano jeszcze o tym, że ten silnik można mieć także w uboższej wersji, która kosztować będzie już tylko niecałe 56 tys. zł! Cały artykuł podsumowano słowami: „Citroën Xsara Picasso 1.6 HDi to przykład, który pokazuje, że może zamiast czekać pół roku na rynkową nowość, lepiej pójść do salonu i wyjechać autem z mocniejszym, oszczędniejszym silnikiem i znacznie lepiej wyposażonym”. Święta prawda! W dodatku zwykle bardziej komfortowym…
Na stronie 18. króciutka wzmianka o tym, o czym my pisaliśmy bardzo szeroko dziesięć dni temu – o ECO2.

Kolejna strona przynosi informacje o sprzedaży samochodów w Polsce w ciągu pierwszych czterech miesięcy br. Najciekawsze jest jednak to, że w tabelce opublikowano dane sprzedaży za pierwszy kwartał, choć napisano, że obejmuje ona cztery miesiące. Dla porównania sprawdziłem to z naszymi artykułami:
Sprzedaż samochodów francuskich w marcu
Sprzedaż samochodów francuskich w kwietniu br.
Wygląda na to, że chłopaki po prostu przekleili sobie tabelkę sprzed mniej więcej miesiąca i zmienili tylko wiersz nagłówkowy. Nie przyszło im do głowy, że sprawdzimy poprawność ich danych? W dodatku wrabiają w to wszystko podpisany pod tabelką IBRM Samar, z którego danych i my korzystaliśmy pisząc nasze artykuły. I jak tu wierzyć w cokolwiek, co opublikuje „Auto-Świat”?…
Całą stronę 20 poświęcono wielkiemu wydarzeniu sportowemu – ING Renault F1 Roadshow. Pisaliśmy o tym kilkakrotnie, ostatnio – zdradzając niemal wszystkie szykowane atrakcje – w dniu wczorajszym, a w zasadzie wczorajszej nocy. Naprawdę warto się wybrać na to wielkie święto – Warszawa jeszcze czegoś takiego nie widziała!
Zapewne pamiętacie niejedną krzywą opinię dziennikarzy „Auto-Świata” na temat Dacii Logan, prawda? Nie chce mi się ich szukać w naszych archiwach, ale wszyscy dobrze wiemy, że tego auta Redaktorzy „AŚ” nie kochali, a wręcz krytykowali je za wszystko. Ciekawi jesteście, jak wypadła Dacia (i to sedan, nie MCV!) w porównawczym teście z Chevroletem Aveo i Hondą City 1.3? Mając w pamięci wszechobecną krytykę Logana sprzed kilku miesięcy spodziewać się należy najgorszego. Cóż – sprawdźmy to. Spójrzmy prawdzie w oczy, zmierzmy się z rzeczywistością.
Do porównania użyto samochody z silnikami o różnych pojemnościach i dość zróżnicowanych mocach. Honda dysponowała najsłabszym silnikiem oferującym maksymalnie 83 KM, ale przy relatywnie – zwłaszcza jak na Hondę – niewielkich obrotach (5.700 obr./min.). Chevrolet z jednostki 1.4 (a dokładniej – o 60 cm3 większej) wydobył 94 KM (osiąganych dopiero przy 6.200 obr./min.), zaś Dacia Logan dysponująca mocą 105 KM (przy 5.750 obr./min.) ma silnik o pojemności 1.6. Aveo i Logan mają szesnastozaworowe głowice, Hondzie wystarczą po dwa zawory na cylinder.
Oferowana moc jest odwrotnie proporcjonalna do ceny samochodu. Dacia oczekuje za testowaną wersję Prestige 38.600 zł. W salonie Chevroleta zostawić Wam przyjdzie (nie Wam – Wy kupilibyście Logana, nie?) 50.900 zł za wersję SX Platinum, zaś Honda za model City Sport życzy sobie aż 54.400 zł. Czy jednak cena i moc wystarczą, by stanąć do walki gnojonemu przez większość polskich dziennikarzy Loganowi do walki z Chevroletem (wywodzącym się z Daewoo) i ugruntowaną na rynku Hondą?
We wstępie napisano, że testowane samochody są autami klasy B. To może i prawda w odniesieniu do Hondy i Chevroleta, ale Logan w każdym normalnym kraju zaliczany jest do kompaktów! Wynika to ze sporo większego, niż u konkurentów rozstawu osi – wynosi on aż 2630 mm w stosunku do 2480 mm w Aveo i 2450 mm w City. I nie ma tu znaczenia fakt, że Logan jest najkrótszy z całej trójki – klasę determinuje rozstaw osi.
Oczywiście w przypadku stylistyki Logan zebrał baty. Cóż – może nie jest specjalnie urodziwy, ale o Aveo też nie można mówić, by nadawał się na wybory miss, czy też mistera. Relatywnie ładna jest za to Honda. No ale że o gustach się nie dyskutuje, więc oceny punktowej za taką kategorię też być nie może. Zresztą także materiały wykończeniowe Dacii nie zrobiły specjalnego wrażenia na Redaktorze Kamińskim, który podpisany jest pod całym testem. Owszem – widać taniość tych materiałów, ale nie jest jakoś tragicznie źle. Po prostu tanio i tyle.

Za to zegary i kontrolki są estetyczne i czytelne, choć nie wszystkie piktogramy widać idealnie w bardzo słoneczne dni.

Dacia jest bardzo przestronna. Zwłaszcza na tylnej kanapie oferuje sporo miejsca, także na szerokość. Niemal taka sama przestrzeń na nogi jest w Hondzie (nawet ciut więcej), ale za to szerokość Logana jest o 5 cm większa! Aveo też się tu niczym nie wyróżnia. Podobnie, choć już z mniejszymi różnicami, jest z przodu testowanych aut.
Niestety siedziska w Dacii są najkrótsze. Osobiście lubię mieć długi fotel pod „tylnym aspektem osobowości” i wyrastającymi z niego udami ;-) a Renault w swoich modelach wyraźnie mi tego skąpi. Zwracaliśmy na to uwagę nawet w bogatej (i drogiej) wersji Laguny.
Sporo ciepłych słów trafiło pod adresem silnika 1.6 w Loganie. Taką samą jednostką napędzany był Logan MCV, którym w ramach bardzo intensywnego testu przejechaliśmy pół Europy.
Zajrzyjmy wreszcie do tabelki z punktacją, bo pewnie ciekawi jesteście, jak wypadł Logan. Chłopaki z „AŚ” uznali, że najprzestronniejszy z przodu jest Chevrolet, ale Dacia ustąpiła mu tylko o 1 punkt. Rzeczywiście minimalnie więcej miejsca znaleźć można w Aveo, acz są to niewyczuwalne w praktyce różnice na poziomie jednego centymetra. Honda odstaje od dwóch konkurentów dość znacznie. W życiu jednak się nie zgodzę z oceną przestronności z tyłu w odniesieniu do Logana i City. Honda oferuje o 2 cm mniej na nogi (przy maksymalnym przesunięciu przednich foteli do przodu, tyle samo miejsca nad głowami i aż 5 cm mniej na szerokość. Z tego względu pozwalam sobie dołożyć Loganowi trzy punkty… Nie – to się nie uda, bo przekroczyłbym maksymalną dopuszczalną wartość. W takim razie odejmuję trzy punkty Hondzie.

Za napęd i zawieszenie nie mam się co czepiać – uważam, że oceny są całkiem niezłe. Za to zróżnicowałbym noty za cenę. Skoro 3,5 tys. zł różnicy między Hondą i Chevroletem dała 3 punkty różnicy w tabelce, to ok. 12,5 tys. zł różnicy między Aveo i Loganem powinno dać Dacii 11 punktów przewagi nad następcą Daewoo. Dlatego Loganowi powiększam dorobek o dwa punkty. Z kolei za zużycie paliwa dokładam jeden punkt do zwycięzcy w tej kategorii – Hondy City.
W zakresie komfortu wyposażenia Logan dołuje, ale nie wiem, czy brak dzielonej i składanej tylnej kanapy oraz klimatyzacji (jest za niewielką dopłatą w pakiecie z radiem) uzasadnia różnicę aż 13 punktów w stosunku do Aveo. Dodałbym ze 2 punkciki Loganowi.
Dacia ma braki również w wyposażeniu poprawiającym bezpieczeństwo. Konkurenci dysponują bocznymi poduszkami powietrznymi, za które dostali po 4 punkty więcej od Logana. Za to rumuńskie auto lepiej wypadło w ocenie kosztów ubezpieczenia.
Summa summarum wg „Auto-Świata” Dacia wygrała zestawienie uzbierawszy 393 punkty. Ja – co wyżej uzasadniłem – dołożyłbym jej jeszcze kolejne cztery. Honda City zajęła drugie miejsce z dorobkiem 385 punktów, choć moim zdaniem ocena jest zawyżona o jakieś 2 punkty. Nie wprowadziłem żadnych korekt do Aveo – „Auto-Świat” przyznał Chevroletowi 381 punktów. Dacia więc – nawet bez moich symbolicznych korekt wygrała porównawczy test w „Auto-Świecie”! Po prostu szok!
Połowę strony 32. „Auto-Świat” poświęcił na prezentację Peugeota 607 z silnikiem 2.7 HDi V6 o mocy 204 KM. To ta sama jednostka, którą można spotkać w Citroënie C6. Motor ów spotkał się z bardzo dobrymi ocenami „AŚ”, podobnie, jak oferowany przez 607kę komfort jazdy. Za plusy uznano też bogate wyposażenie i dobrą jakość wykończenia. Minusem jest przeciętna pojemność bagażnika. Chyba przesadzają – jestem przekonany, że komplet złotych kart kredytowych się w kufrze 607ki zmieści… Ogólna ocena dla Peugeota 607 w tej wersji, to wg „Auto-Świata” 5-. Znakomicie!
Prawy tylny półprofil Citroëna C4 Grand Picasso zdobi artykuł „przed wyjazdem” na wakacje na stronie 35.
Renault 19 ponownie został użyty do zdjęć ilustrujących artykuł z serii „Jak jeździć bezpieczniej?” zamieszczony tym razem na stronie 44.
W Interwencjach problem właścicielki Peugeota Partnera. Samochód na parkingu nagle stracił hamulce, a pedał uruchamiający ten układ wpadł w podłogę. Peugeot Polska nie potrafił ustalić, co było przyczyną powstania awarii, w ramach dbałości o klientkę sfinansował jednak naprawę (wraz z usunięciem drobnych uszkodzeń zewnętrznych) i zaproponował darmowe dwa kolejne przeglądy w ASO. Świetna reakcja! Brawo!
Aż cztery strony poświęcono na test Peugeota 406 w dziale Używane! Wysoka jakość, atrakcyjna stylistyka, bogate wyposażenie i szeroka gama jednostek napędowych sprawiały, że każda z trzech wersji nadwoziowych cieszyła się sporą popularnością, także w naszym kraju. Do legendy przeszły ogromne przebiegi w tych autach wykonywane przez warszawskich taksówkarzy z MPT. Ci wymagający klienci nie narzekali na jakość, wręcz chwalili 406ki za niezawodność i rewelacyjny komfort.
Bardzo dobrze „Auto-Świat” ocenił właściwości jezdne Peugeota 406. Ogólnie artykuł jest wyważony, nie wzbudza zbędnego strachu w potencjalnych nabywcach, lecz rzeczowo wyjaśnia, na co zwrócić uwagę przy zakupie 406ki. Ten model Peugeota uznano za naprawdę godny polecenia!
I to był już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w tym tygodniu w „Auto-Świecie”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze