Dwa Peugeoty – 2008 i 308 – zagościły na okładce aktualnego wydania tygodnika „Auto Świat”. Chodzi oczywiście o nową 308-kę, która szerokiej publiczności zostanie pokazana dopiero jesienią we Frankfurcie, ale już i u nas wywołała lawinę komentarzy, gdy tylko zamieściliśmy pierwsze informacje na jej temat okraszając całość garścią fotografii udostępnionych przez producenta.
„Auto Świat” nr 21 (921) z 20.V.2013
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,30 zł
Koszt 1 strony: ponad 4,4 grosza
Warto kupić? Tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia Citroen
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: 15CV, C4 Picasso, 208, 2008, 308, Captur, Kangoo, Sandero
Oba wspomniane modele Peugeota wzmiankował na stronie 3. we „wstępniaku” Redaktor Sewastianowicz, o czym donosimy z kronikarskiego obowiązku.
Wielgaśnym wykrzyknikiem i specjalnym wyróżnieniem oraz dużo większą czcionką podkreślono, że nowy Passat będzie o 100 kg lżejszy od aktualnego. I to jest właśnie to, o czym tak często piszę – wspieranie koncernu VAG. Bo grający w niższym segmencie Peugeot 308 lżejszy od aktualnego modelu aż o 140 kg nie doczekał się takie wyróżnika. A łatwo to zauważyć, bo materiał poświęcony 308-ce jest dużo mniejszy (znajdziecie go na stronach 8-9, a i to oczywiście niepełnych, bo dużą część tej drugiej zajmuje reklama, bynajmniej nie Peugeota) i pojawia się w „Auto Świecie” bezpośrednio po entuzjastycznym tekście wychwalającym kolejną wersję Volkswagena klasy średniej.
Na nieszczęście już w drugim zdaniu znowu przywołano Volkswagena. Owszem – z sensem, którego odmówić nie można, ale czy to było konieczne? Czy wszędzie muszą się pojawiać odniesienia do koncernu VAG? Nawet pojemność bagażnika nowej 308-ki odniesiono do Golfa (mizerniutko wypada Volkswagen, ale za to z pewnością ma tak ustawny kufer, że de facto pomieści więcej, niż Peugeot…), jakby nie było innych aut w tym segmencie.
W tekście pojawiły się też odniesienia do modeli 208 i C4 Picasso.
Kolejne dwie strony (10-11) poświęcono na prezentację Peugeota 2008. Tekst nie został podpisany, a zdjęcia pochodzą z „Auto Bilda”, najwyraźniej więc zostały – przynajmniej w części – wykonane podczas jazd w Alzacji, tyle, że przez niemieckiego dziennikarza. Kiedy bowiem na testach tych była grupa z Polski, w tym niżej podpisany ;-) tygodnik „Auto Świat” reprezentował Redaktor Tomasz Kamiński. Liczę, że efektem tego będzie kolejny tekst poświęcony temu miejskiemu crossoverowi. Niebawem będziecie mogli również przeczytać moje wrażenia z tych jazd okraszone kilkudziesięcioma zdjęciami – ten materiał właśnie przygotowuję.
A co o 2008-ce napisał anonimowy Autor w aktualnym „Auto Świecie”? Doceniono sprawne poruszanie się w ruchu miejskim (rzeczywiście autko jest zwrotne i zwinne), ale oczywiście pojawiło się stwierdzenie, że do zegarów oglądanych ponad kierownicą „trzeba się przyzwyczaić”. Jacyś mało elastyczni są dziennikarze „Auto Bilda” i „Auto Świata” – 208-ka jest na rynku od przeszło roku, a oni jeszcze się nie przyzwyczaili do deski rozdzielczej, niemal identycznej również w 2008. Dotknęło mnie też stwierdzenie, że „na długości 4,16 m nie da się wyczarować superprzestronności”. Przypomnę to Panom Redaktorom, gdy będziecie się zachwycać przestronnością Škody Fabii (aktualna wersja ma 399,2 cm długości)…
Również dalej nie zabrakło ocen dość mocno ocierających się o relatywizm. Bagażnik o minimalnej pojemności 360 litrów jest „akceptowalny”. Przypomnijmy, że mowa o samochodzie segmentu B! W kompaktowym Golfie, wzorcu nad wzorcami dla „Auto Świata”, bagażnik mieści jedynie 20 litrów więcej, a jakoś wielkiego marudzenia o jego małej pojemności sobie nie przypominam… Ale najwyraźniej produkty koncernu VAG oceniane są według innej skali.
Na szczęście pod koniec tekstu pojawiły się nawet oszczędne pochwały pod adresem przyjemności z jazdy, układu jezdnego, układu kierowniczego, prowadzenia… W podsumowaniu wręcz same superlatywy, ale ocena końcowa – tylko cztery gwiazdki na pięć możliwych. Piąta pojawiłaby się pewnie, gdyby 2008-kę produkował Volkswagen, albo choćby Škoda…
W tekście pojawiły się odniesienia do 208-ki i Renault Captura.
Krótka notka informująca o tym, jakoby władze koncernu Renault zastanawiały się nad przeprowadzeniem akcji serwisowej związku z kiepskim wynikiem testów zderzeniowych Mercedesa Citana, pojawiła się na stronie 14.
Na tej samej stronie dostrzeżecie z pewnością Citroëna (15CV, jak sądzę) na małej fotce ilustrującą informację, że w połowie maja odbyły się targi Auto Nostalgia.
Ale to nie koniec! Na stronach 26-28, czyli zaraz po przekroczeniu połowy pisma, natraficie na test Dacii Sandero Stepway, dokładnie tego samego egzemplarza, który zimą testował Jędrzej. „Auto Świat” skrytykował głównie wnętrze – fotele są rzekomo niewygodne i zapewniają mizerne podparcie boczne, a z tyłu jest podobno ciasno. Patrząc na to zdjęcie można faktycznie się pod takim stwierdzeniem podpisać, ale gdy dodam, że Jędrzej ma blisko 190 cm wzrostu, to słowa te nabierają innych kształtów…
Pochwalono natomiast pojemność bagażnika podwyższonego Sandero wynoszącą 320 litrów. Ciepłe słowa skierowano też pod adresem 90-konnego diesla – za dynamiką i oszczędność jednocześnie, a za tymi zaletami idzie jeszcze kulturalna praca. Żeby jednak nie było za dobrze, skrytykowano skrzynię biegów, czego na przykład Jędrzej nie potwierdził. W tekście pochwalono za to zawieszenie za komfort, choć już nie za prowadzenie.
Jakub prosi – na stronie 50. – o artykuł poświęcony pierwszej generacji Renault Twingo i jest to już ostatnia wzmianka o naszych ulubionych samochodach w aktualnym numerze „Auto Świata”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze