„Auto Świat” nr 42 (842) z 17.X.2011
Stron: 60 (z okładką)
Cena: 2,30 zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 3,8 grosza
Warto kupić? Tak
O jakich interesujących nas markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault, Alpine, De Dion-Bouton
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: C-Crosser, C-Zero, C3 Picasso, C4 AirCross, ZX, 3008, 4007, 4008, 807, i0n, HX1, DeZir, Fluence, Laguna, Megane, A110, sportowe
Citroëna ZX, czyli samochód, jakim jeździ na co dzień, wspomniał w liście do Redakcji Michał, który nie miałby nic przeciwko temu, by o tym jakże niedocenianym przez polskich dziennikarzy motoryzacyjnych samochodzie poczytać trochę na łamach omawianego tygodnika.
Koncern PSA Peugeot Citroën został wspomniany w artykule poświęconym nowemu BMW 3 (strony 6-7), a to z uwagi na współpracę obu firm w zakresie silników benzynowych.
Nowe crossovery w gamie PSA – Citroëna C4 AirCross oraz Peugeota 4008 – zaprezentowano pokrótce na stronie 10. W tekście nie zabrakło odniesień do innych modeli obu marek: C-Crossera, 4007, 50ki, C-Zero oraz i0na.
W dolnej części strony 11. z kolei znajdziecie krótki test Peugeota 3008 HYbrid4. W zasadzie trudno to nawet nazwać testem – po prostu pokrótce opisano to auto, i dopiero w ostatnim akapicie znalazło się stwierdzenie, że „Podczas jazd testowych przekonaliśmy się, że wszystko w tym samochodzie działa naprawdę sprawnie”. No trudno, żeby nie ;-)
Krótka notatka poświęcona temu, o czym od co najmniej dwóch lat plotkuje spora część motoryzacyjnego światka, czyli ewentualnemu powrotowi marki Alpine, znalazła się na stronie 19. Tych parę zdań zilustrowano zdjęciem modelu A110, wspomniano też o elektrycznym prototypowym Renault DeZir.
O wspaniałym, parowym automobilu De Dion-Bouton et Trepardoux Dos-a-Dos Steam Runabout wspomniano na stronie 20, a okazją ku temu był fakt sprzedaży – po 81 latach spędzonych przez to auto w rekach jednej rodziny – jednego z sześciu istniejących egzemplarzy tego pojazdu. Oczywiście w Stanach ten samochód (na zdjęciu poniżej) został sprzedany za przeszło 4,6 miliona dolarów. Chyba nie będę sprzedawał moich samochodów – może za kilkadziesiąt lat przyniosą moim potomkom fortunę? ;-)
Na tej samej stronie pojawił się materiał o pierwszej w Kopenhadze stacji wymiany akumulatorów w samochodach elektrycznych Renault Z.E. Zaprezentowano nawet schemat, jak to się będzie odbywało. Pokazano też Renault Fluence Z.E.
Na stronie 21. wspomniano o drugim z rzędu tytule mistrzowskim Sebastiana Vettela jeżdżącego bolidem Red Bull-Renault.
Porównanie trzech mikrovanów napędzanych silnikami benzynowymi o mocach rzędu 90-99 KM znajdziecie na stronach 22-25. Citroën C3 Picasso zmierzył się z Toyotą Verso S oraz Hyundaiem ix20. Jak wypadło francuskie autko, które my oceniliśmy naprawdę nieźle?
Citroënowi dostało się już na początku – stwierdzono, że dobrze w tym samochodzie będą się czuć co najwyżej ludzie o wzroście przeciętnym. Jeśli to się ma tyczyć wszystkich pięciu pasażerów, to mogę się zgodzić, ale ja, który w starym, zielonym dowodzie osobistym miałem wpisany wzrost wysoki, czułem się w C3 Picasso naprawdę dobrze. Fakt, że reszta moich pasażerów do specjalnie rosłych – w wartościach bezwzględnych – nie należała, ale to nic dziwnego, skoro były to m.in. moje nieduże jeszcze córki. Ale z drugiej strony czy ktoś chce udowodnić, że do auta segmentu B wejdzie pięć wysokich osób i będzie im wygodnie? Nawet do cudu światowej motoryzacji – Škody Fabii – tylu koszykarzy nie wejdzie, by w niej wygodnie podróżować ;-)
Kokpit z centralnie umieszczonymi wskaźnikami w C3 Picasso też nie spotkał się ze zbyt przychylną oceną.
Za to C3 Picasso oferuje najwyższą ładowność – aż 456 kg. To sporo, jak na segment B. Niestety skrytykowano pojemność jego bagażnika podając jedynie wartość, gdy kanapa jest przesunięta maksymalnie do tyłu. Ba – nie napisano nigdzie, że owa kanapa jest przesuwana, w efekcie czego kufer można powiększyć do imponujących 500 litrów!
Odpowiednio oceniono zawieszenie francuskiego mikrovana – jest miękko dostrojone, więc pozwala cieszyć się jazdą nawet na zniszczonych nawierzchniach, jakich w polskich miastach (i nie tylko) nie brakuje. Dobrze z taką charakterystyką współgra 95-konny silnik, który z powodzeniem wystarczy do skutecznego napędzania tego ślicznego autka, ale nie pozwala na szaleństwa niedostosowane do naprawdę zaskakująco miękkiego zawieszenia.
Ostatecznie C3 Picasso przegrało z azjatycką konkurencją. Hyundai uzbierał 449 punktów – aż o 40 więcej, niż Citroën!!! Toyota uplasowała się nieco powyżej środka ze swoimi 431 punktami.
Wrażenia z użytkowania Renault Laguny 2.0 dCi w połowie dystansu z założonego na 100.000 km testu znajdziecie na stronach 32-33. Uznano po mniej więcej półrocznym użytkowaniu tego zgrabnego kombi, że auto jest dobrze wykończone, świetnie wyposażone, oferuje dużo miejsca (także z tyłu!), wygodną pozycję dla kierowcy, a w ponad 500-litrowy kufer można się zapakować nawet na długi wyjazd. Silnik o mocy 150 KM jest oszczędny, cichy i pracuje bardzo kulturalnie. Skrytykowano zaś – jak zwykle – nieprecyzyjny układ kierowniczy, oraz nieintuicyjną obsługę radia i nawigacji, a także… nieefektywną klimatyzację. Dziwne…
Usterki? Niemal nie istnieją! Jak na razie Lagunie trudno coś konkretnego zarzucić, ale zaczekajmy jeszcze na koniec tego testu.
O mapach Navteq wykorzystywanych m.in. przez fabryczne nawigacje Citroënów, Peugeotów i niektórych Renault możecie poczytać na stronie 35.
Wśród dziesięciu kompaktów w wieku około 10 lat na pierwszym miejscu znalazło się Renault Megane I z końca produkcji, na które trzeba wydać niespełna 10 tys. zł. Na Golfa IV – auto z koszmarnym zawieszeniem – trzeba szykować praktycznie dwa razy tyle, zwłaszcza, jeśli myśli się o silniku wysokoprężnym, który z kulturą pracy ma tyle wspólnego, co Palikom z nauczaniem religii w szkole ;-) Ze wszystkimi dziesięcioma propozycjami możecie się zapoznać zaglądając na stronę 54.
Koncepcyjnego Peugeota HX1, swego rodzaju następcę Peugeota 807, zaprezentowano we wrześniu we Frankfurcie, a teraz możecie poczytać o tym ciekawym pomyśle na stronach 56-57.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w „Auto Świecie” w tym tygodniu.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze