„Motor” nr 13 (2910) z 23.III.2009
Stron: 52 (z okładką) + 24 (dodatek „F1 przed sezonem”)
Cena: 2,50zł
Koszt 1 strony: blisko 3,3 grosza (licząc z dodatkiem)
Warto kupić: można
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C4 Picasso, Xsara Picasso, 308, Megane, Logan, sportowe
I właśnie Megane RS jest pierwszym samochodem, któremu poświęcono miejsce. Szukajcie go na górnej połówce strony 11. Zaprezentowano trzy zdjęcia tego najmocniejszego francuskiego kompakta. Już zwykłe Megane Coupe jest samochodem o dynamicznej stylistyce, ale w 250-konnej usportowionej wersji pojawiły się specjalne smaczki. Zaprezentowaliśmy to auto 2,5 tygodnia temu, więc zainteresowanych odsyłamy raczej do tego materiału, niż do „Motoru” – w prasie tekstu i zdjęć znajdziecie po prostu mniej.
Pięć strona dalej znajdziecie krótką notatkę o tym, że Citroëny C4 Picasso i Xsara Picasso uzyskały homologację ciężarową. Z naszych łamów wiecie, że to samo spotkało zaraz potem model C8, a w tym tygodniu również osobową odmianę Citroëna Jumpy.
Na tej samej stronie znalazła się informacja o tym, że w ciągu roku nowe samochody koncernu PSA nie wyemitowały 15 tys. ton dwutlenku węgla dzięki stosowaniu opon Michelin Energy Saver.
Na stronie 17 znalazło się miejsce na krótką notatkę poświęconą Rajdowi Cypry, gdzie Sebastien Loeb i Daniel Elena w Citroënie C4 WRC sięgnęli po swoje pięćdziesiąte zwycięstwo w Rajdowych Mistrzostwach Świata. To wynik niemal dwukrotnie lepszy, niż rezultat poprzedniego rekordzisty, Carlosa Sainza. A wydawałoby się, że Loeb i Elena tak niedawno pokonali tamtą wyśrubowaną barierę…
Siedem różnych sposobów na przewiezienie siedmiu pasażerów – to temat porównania, jakie zamieszczono na stronach 20-26. W szranki stanęły trzy auta będące w kręgu naszych zainteresowań: Citroën C4 Grand Picasso, Dacia Logan MCV i Peugeot 308 SW. Wszystkimi nimi już jeździliśmy w naszej redakcji testując je dość intensywnie. Możemy więc spokojnie skonfrontować nasze doświadczenia z tym, co proponuje „Motor”.
Co ciekawe wcale nie duże vany i SUV-y stają na wygranej pozycji. Okazuje się bowiem, że także mniejsze, a przy okazji tańsze samochody, mogą zaoferować całkiem sporo przestrzeni. Dowiodła tego Dacia Logan MCV, która została uznana przez „Motor” za najbardziej ekonomiczny wybór. Po prostu za niewielkie pieniądze oferuje dużo przestrzeni, co widać w trzecim rzędzie siedzeń. W paru innych autach porównania ostatnie miejsca są mocno „dodatkowe” i „awaryjne” – to często odpowiednik szkolnej oślej ławki, niż fotele, na których posadzilibyście kogoś w nagrodę. Dacia Logan, o czym staraliśmy się Was mocno przekonać podczas trzydniowego morderczego testu przez pół Europy przeprowadzonego przed dwoma laty, oferuje siedem naprawdę pełnowartościowych miejsc. I to zdecydowanie najsensowniejszy wybór! Wszak to auto można kupić już za 41.350 zł (Ambiance z 87-konnym silnikiem 1.6).
Z kolei Citroën C4 Grand Picasso, to auto dostępne w cenie od niemal 77 tys. zł. To sporo, ale z drugiej strony za te pieniądze otrzymujecie sporego vana z wieloma ciekawymi, niestandardowymi rozwiązaniami na pokładzie. Niestety w trzecim rzędzie siedzeń (a to jest priorytet w teście „Motoru”) Citroën oferuje na nogi mniej, lub – w najlepszym wypadku – tyle samo miejsca, co Dacia Logan MCV. Lepiej jest za to na szerokość, ale gorzej nad głowami. O 6 cm gorzej… Za to samochód wykończony jest lepszymi materiałami, a na pokładzie znajdziecie naprawdę dużo przydatnych urządzeń i to wiele już w standardzie.
Peugeot 308 SW, którego test zamieścimy lada dzień, oferuje dwa dodatkowe fotele umieszczone w bagażniku ;-) Niestety komfort jazdy w trzecim rzędzie jest mocno dyskusyjny :-( Jak się przekonacie z lektury przygotowywanego przez nas testu – nawet moje dzieci miały tam problem, co zrobić z nogami. Umówmy się więc, że Peugeot 308 SW jest samochodem siedmioosobowym raczej na bardzo krótkich dystansach.
Wszyty w sam środek numeru dodatek poświęcony Formule 1 (pierwszy weekend z wyścigami’2009 właśnie się rozpoczął) zawiera trochę informacji o dwóch zespołach, którym kibicujemy – ING Renault F1 Tam oraz Red Bull-Renault F1 Team.
A potem już do końca numeru nie znajdziecie prawie nic o samochodach francuskich. Prawie, bo na stronie 50. w cyklu Historia logiem się toczy napisano parę słów o Peugeocie. Trzeba przyznać, że chłopaki się przyłożyli – pokazali więcej historycznych symboli marki, niż w opublikowanych przez nas cztery miesiące temu materiałach prasowych Peugeota poświęconych 150-leciu Firmy.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisał w tym tygodniu „Motor”. Myślę, że można kupić to wydanie.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze