Na okładce „Motoru” z bieżącego tygodnia pojawiło się więcej samochodów, niż w analogicznym miejscu „Auto Świata”, nic więc dziwnego, że i francuskich aut jest więcej. Znalazłem ich sześć przy ogólnej liczbie dziewiętnastu, mamy więc blisko 1/3 na koncie „żabojadów”. To nawet dość spory odsetek, jak na pismo przygotowywane przez niemieckie de facto wydawnictwo. Ale my jesteśmy (no, bywamy…) ponadnarodowi, więc nie będziemy tu wywoływać wojenek międzypaństwowych.
„Motor” nr 20 (3177) z 12.V.2014
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,55 grosza
Warto kupić? Tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Simca, Dacia Citroen
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: 2CV, Berlingo, C3, C4, C4 Picasso, C5, C-Crosser, DS, DS3, DS4, DS5, Traction Avant, 206, 207, 208, 2008, 308, 3008, 508, 5008, RCZ, Alpine, Captur, Clio, Fluence, Koleos, Megane, Scenic, Twingo, Dokker, Duster, Lodgy, Logan, Sandero
Markę Simca wspomniano na stronie 4. w krótkim przypomnieniu tego, o czym pisał „Motor” 55 lat temu.
Alians Renault-Nissan i Renault Twingo wzmiankowano pokrótce przy okazji artykułu zamieszczonego na stronie 10. traktującego o nowym Smarcie ForFour.
Na stronie 12. w dziale Przyszłe premiery wspomniano o sportowym Renault Alpine.
Obok opublikowano artykuł o tym, jakie modele najlepiej sprzedają się w dziesięciu wybranych krajów europejskich, w tym w Rosji. Wspomniano Citroëna C3, Peugeoty 208 i 2008, Renault Clio, Captur i Duster (ten SUV jest w Rosji oferowany pod marką Renault).
Na stronach 14-15 znalazł się zapis wrażeń z Pierwszej jazdy Peugeotem 308 SW. Redaktor Smoleń docenił przestronność zarówno przedziału pasażerskiego, jak i 610-litrowego (w standardzie) bagażnika, który może wzrosnąć o kolejnych 1.050 litrów, gdy wykorzysta się całą przestrzeń za przednimi siedzeniami.
Autor podkreślił, że kombi jest dłuższe od wersji hatchback o przeszło 30 cm, ma też większy rozstaw osi. W efekcie jest to auto duże i teoretycznie mogłoby grać w innym segmencie, ale oczywiście wciąż jest kompaktem. Oczywiście, że tak. Szkoda tylko, że pisma motoryzacyjne tak ochoczo zaliczały do segmentu D Škodę Octavię, nawet poprzednich generacji, choć obecny model czeskiego samochodu ma o 44 mm krótszy rozstaw osi, choć przyznać trzeba, że jest o 74 mm dłuższy. Ja oczywiście daleki jestem od pomyślenia o wbiciu 308-ki SW do segmentu D, ale z tym większą zaciekłością zwalczam kłamstwa o tym, że jakakolwiek nowożytna Octavia może się w tejże klasie znaleźć.
Tutaj na szczęście odniesień do Octavii nie było (brawa dla Autora!), za to nie zabrakło stwierdzenia, że pod względem przestronności kufra Nowa 308-ka SW jest jednym z najlepszych samochodów w swoim segmencie. Do tego bardzo dobrze się prowadzi, jest świetnie wyposażona i funkcjonalna. I na dodatek wykończono ją eleganckimi i solidnymi materiałami.
Ciepłe słowa Redaktor Smoleń skierował także pod adresem silnika 1.2 THP, który z trzech cylindrów potrafi wygenerować 130 KM, ale dynamiczny robi się raczej w górnej strefie obrotomierza.
Citroëna Berlingo i Dacię Dokker wymieniono wśród rywali przetestowanego na stronach 20-21 Forda Tourneo Connect.
W materiale poświęconym downsizingowi (strony (24-27) wspomniano Peugeota 207, a w dalszej jego części oceniono Peugeota RCZ R. To szybkie, dynamiczne auto ma dwie natury – potrafi być całkiem normalne w jeździe miejskiej, gdy pali relatywnie niewiele i zachowuje się grzecznie, ale jednocześnie staje się narowiste i ekscytujące, gdy smagnie się go benzyną z wtryskiwaczy po mocniejszym naciśnięciu pedału gazu. Wtedy też pali więcej, ale nie po to kupuje się takie auto, by się przejmować spalaniem ;-)
Kontynuując temat na stronach 28-29 wymieniono modele, w których wykorzystuje się silniki skonstruowane w oparciu o filozofię downsizingu. Pojawiły się tam więc auta z motorami 0.9 TCe (Renault Clio i Captur, Dacie Logan i Sandero), 1.2 TCe (Renault Clio, Captur, Megane, Scenic i Dacie Duster i Lodgy), 1.6 THP (Citroëny C4, C4 Picasso, C5, DS3, DS4, DS5, Peugeoty 208, 308, 3008, 508, 5008, RCZ).
SUV-y zyskują na popularności, nic więc dziwnego, że wiele marek ma w swojej ofercie auta tego typu. „Motor” postanowił sprawdzić, do których modeli części są najtańsze, ale podzielił je, słusznie, na modele przednio- i czteronapędowe. W obu przypadkach najmniej za przykładowy komplet części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych zapłacić nam przyjdzie w przypadku Dacii Duster (odpowiednio 1.6 16v i 1.5 dCi 4×4). Całkiem nieźle wypada też Citroën C-Crosser, za to już Renault Koleos jest zauważalnie droższy. Jak jednak słusznie zauważyli forumowicze Dacii nie tylko ceny są ważne, ale i ich trwałość, co przekłada się na interwał wymian tychże części.
Macie 10.000 zł i zastanawiacie się, jakie auto wybrać, żeby nie wpakować się na minę? „Motor” próbuje Wam pomóc wskazując 10 modeli, które łatwo kupić w dobrym stanie. Już na stronie 47. pokazano Citroëna C3 pierwszej generacji. Polecono szczególnie benzyniaki, ale i diesle – bardzo oszczędne! – nie należą do specjalnie awaryjnych. Inna francuska propozycja, to Peugeot 206. uznano, że miejskie „lwiątko” bardzo dobrze się prowadzi, więc warto kupić go z mocniejszym silnikiem, bo to dostarczy więcej radości. Zwróćcie tylko uwagę na stan tylnej belki, bo poza tym jakichś szczególnie słabych punktów to auto nie ma. Możecie też zaczekać na Dacię Sandero – wkrótce na rynku pojawią się auta w oczekiwanej cenie. Ale możecie też kupić coś większego, na przykład kompaktowe Megane II, choć raczej niekoniecznie z dieslem 1.5 dCi, „Motor” sugeruje raczej poszukanie benzyniaka. Za to bogate wyposażenie nie jest czymś nieoczywistym ;-)
Zauważalnie więcej pieniędzy trzeba przyszykować na Megane III generacji, które opisano w dziale Używane na stronach 50-53. W Polsce wielu ludzi boi się używanych aut francuskich, więc ceny na rynku wtórnym nie są przesadnie wysokie, a „Motor” dowodzi, że Megane III, to naprawdę fajne auto.
Pochwalono wykonanie samochodu wewnątrz i z reguły bogate wyposażenie, podkreślono znakomite wyniki testów zderzeniowych, ale zauważono też miękki lakier, który łatwo ulega zarysowaniom. Stwierdzono też, że zdarzają się czasem usterki elektryki/elektroniki, ale nie są to częste przypadki. Za to zasugerowano kontrolę podwozia, którego elementy – zdaniem Redakcji – nie są zbyt trwałe, ale za to tanie. Gorzej jest z tarczami hamulcowymi tylnej osi zintegrowanymi z łożyskami – w efekcie ich cena szybuje do ok. 600 zł.
Nie ma większych problemów z silnikami benzynowymi. Z dieslami, jak to z dieslami – zalecana jest ostrożność, ale nawet zbyt mocno nie straszą w tym tekście silnikiem 1.5 dCi. Owszem, dostrzegają pewną problematyczność tej jednostki napędowej, ale w dość stonowany sposób.
Artykuł przypomina też wersje specjalne, w tym limitowane, oraz różne wersje nadwoziowe, wśród których pojawiło się też Renault Fluence. Ostateczna ocena Megane, to cztery gwiazdki na pięć możliwych do uzyskania, więc nieźle. Tak naprawdę jednak powinno być ich 4,5, bo dwie z czterech kategorii składowych zostały ocenione na 4, a dwie pozostałe na 5 gwiazdek, jeśli więc ich wagę uznamy za taką samą –średnia wychodzi 4,5, przynajmniej wg mojej matematyki ;-)
W roku bieżącym mija 80 lat od wprowadzenia na rynek Citroëna Traction Avant. Pisałem o tym przed niemal trzema tygodniami, a teraz temat poruszył także „Motor”. Przy okazji wspomniano też następcę TA – Citroëna DS, a na zdjęciu ilustrującym artykuł zamieszczony na stronie 54. dostrzec możecie zarówno kilka Traction Avant, jak i 2CV, a także… wmontowanego tam Citroëna DS3.
I to już koniec informacji o francuskich samochodach (i Dacii) w aktualnym wydaniu „Motoru”.
Stronniczy przegląd prasy: „Motor” nr 20/2014
Krzysiek Gregorczyk.
Najnowsze komentarze