„Motor” nr 21 (2918) z 18.V.2009
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,20zł
Koszt 1 strony: ponad 4,2 grosza
Warto kupić: tak
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: C3 Picasso, 206, 206+, 207, Clio, Kangoo, Thalia, Logan, sportowe
Odświeżonemu Clio poświęcono dwie strony (no, niecałe, bo niemal połowę tej drugiej zajmuje reklama). To niezbyt wiele, biorąc pod uwagę to, jak obszerne jest dossier prasowe Clio opublikowane przez Renault. A przecież całkiem oddzielnie pojawił się jeszcze materiał prasowy na temat Clio RS. No ale nie narzekajmy. Jak na polskie standardy, to i tak narzekać w tym tygodniu na „Motor” specjalnie nie powinniśmy ;-)

W tekście autorstwa Redaktora Laski wspomniano o najważniejszych zmianach, zaprezentowano gamę silnikową, podstawowe dane techniczne oraz ceny. Jeśli jednak o nowym Clio chcecie się dowiedzieć więcej, to zdecydowanie powinniście zajrzeć do opublikowanego przez nas opisu auta i polskiego cennika.

Oddzielne fragmenty poświęcił „Motor” na przedstawienie mocniejszych wersji Clio – GT i RS. To ciekawe propozycje. Ta słabsza (128 KM) i tańsza pewnie znajdzie sporo nabywców, bo kosztuje jedyne 58 tys. zł. Droższa, 203-konna RS, wiąże się z wydatkiem 85,5 tys. zł, więc pewnie specjalnie często na drogach jej widywać nie będziecie.

Tabelkę z wynikami sprzedaży 15 najpopularniejszych w Polsce marek znajdziecie na stronie 14. Oczywiście są tam też Citroën, Peugeot i Renault, odpowiednio na miejscach 12., 9. i 7., a zestawienie obejmuje sprzedaż za cztery pierwsze miesiące br.
Na stronie 15 z pewnością wychwycicie krótką notatkę poświęconą Renault Kangoo be bop Z.E., który ma być protoplastą aut elektrycznych. Francuzi zamierzają tego typu pojazdy zaoferować seryjnie już w 2011 roku. Oczywiście na naszych łamach Kangoo be bop Z.E. zagościł już dość dawno.

Wzmianki o Renault F1 Team oraz Red Bull-Renault F1 Team znajdziecie na stronie 16.
Na następnej stronie trzy krótkie teksty, które mogą nas zainteresować. Pierwsza, to podsumowanie ostatniej, jak na razie, eliminacji IRC, Rajdu Azorów, gdzie triumfował Kris Meeke w Peugeocie 207 S2000, a w pierwszej dziesiątce zameldowały się jeszcze cztery inne załogi jadące tymi samochodami. Polecamy Waszej uwadze także ciekawą fotorelację z Rallye Açores.

Obok, w ramce Motorynek, opublikowano dwie notatki poświęcone francuskim samochodom. Pierwsza dotyczy Peugeota 206+, do którego można zakupić manualną klimatyzację za 2.300 zł (czyli z niemal 50-procentowym rabatem). Warunkiem jest zamówienie auta do końca maja. Druga, to informacja o programie 4+ w serwisach Renault. To akcja skierowana do właścicieli przeszło czteroletnich Renówek, którzy mogą liczyć na atrakcyjne ceny części zamiennych i serwisu swoich samochodów.
Citroën C3 Picasso z uwagi na swoją stylistykę zwykle porównywany jest w prasie z Kią Soul. Nie inaczej postąpił „Motor”. Na stronach 20-23 znajdziecie pojedynek dwóch miejskich vanów. Cóż – to dwie rynkowe nowości i dlatego konkurują ze sobą. Ciekawe jednak, jak wypadłoby ich porównanie z Oplem Merivą, Renault Modusem, czy Nissanem Note. To niby ten sam segment. Na razie o taki test jednak nikt się w Polsce nie pokusił, dlatego sprawdźmy, jak najnowszy Citroën wypadł w porównaniu z Soulem.

C3 Picasso okazało się samochodem bardziej wszechstronnym. Dzięki znacznie większemu bagażnikowi (nawet przy jego najmniejszej pojemności) jest autem pozwalającym na przewiezienie większej ilości bagażu. Kia oferuje wprawdzie nieco więcej miejsca z tyłu i na szerokość, ma też dłuższe siedziska, ale jakość wykończenia Citroëna jest lepsza, co docenił „Motor”.
Za to skrzynię biegów oceniono minimalnie lepiej w aucie koreańskim. Podobnie było z układem kierowniczym i trakcją. Komfort jazdy Citroënem jest jednak wyższy. Faktycznie – jak już pisałem po pierwszej jeździe C3 Picasso, francuski minivanik jest zawieszony bardzo komfortowo.

C3 Picasso jest – w porównywanych wersjach – nieco lepiej wyposażone. W testowanym przez „Motor” egzemplarzu miał nawet skórzaną tapicerkę, co przełożyło się niestety na sporo wyższą cenę. Kia góruje w zasadzie tylko seryjnym układem ESP, który w Citroënie wymaga dopłaty 1.900 zł i to w każdej wersji :-( I właśnie z uwagi na koszty C3 Picasso przegrało rywalizację z Soulem. Przed uwzględnieniem parametrów kosztowych było na zwycięskiej pozycji, ale cena zakupu zabiła to zwycięstwo :-(

Peugeot 206+… To auto wzbudziło Wasze spore zainteresowanie, ale praktycznie jak jeden mąż stwierdziliście, że jest po prostu za drogie. Chyba macie rację – podstawowy model napędzany 60-konnym benzynowym silnikiem 1.1 (przetestowany właśnie przez „Motor”) kosztuje w naszym kraju 37.500 zł. To zdecydowanie za dużo. I nawet tłumaczenie tego wysokim kursem euro w stosunku do złotówki nie może być uzasadnieniem. Podejrzewam więc, że 206+ nie będzie się w Polsce jakoś specjalnie dobrze sprzedawał :-(

Zresztą w polskich salonach można do tej pory kupić wszystkie trzy modele, jakie oferuje Peugeot w tym segmencie – 206, 206+ i 207. Czy jednak wybór tej „pośredniej” wersji jest najlepszym pomysłem? Redaktor Czyżewski uważa, że nie do końca. Stwierdził wręcz, że takie środki finansowe można spożytkować sensowniej, choćby kupując większą i praktyczniejszą… Dacię Logan! Kurczę, lubię Redaktora Czyżewskiego, ale nie sądziłem, że kiedyś w polskiej prasie przeczytam taką opinię! Tym bardziej się cieszę, że to właśnie Pan Borys ją wyraził!

I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisał w tym tygodniu „Motor”. Myślę, że można kupić ten numer.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze