„Motor” nr 47 (2840) z 19.XI.2007
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,80zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 3,2 grosza
Warto kupić: nie
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakim modelom poświęcono miejsce: C2, C4 Picasso, C-Crosser, 207, 308, 407, Clio, Laguna, Thalia, Twingo, Logan, sportowe
Pierwszej wzmianki na tematy związane z francuskimi producentami samochodów możecie szukać nie wcześniej, niż na stronie 14. Tamże to bowiem zamieszczono krótką notatkę o tym, że Szkoła Jazdy Renault działa na polskim rynku już trzy lata. Napisano też parę słów o dbałości o samochody szkoleniowe – są wymieniane co roku, a opony w nich – nawet raz w tygodniu!
Kolejna informacja związana z Renault związana jest z… Ferrari. Właśnie takim samochodem jechał prezes Fiata po szwajcarskiej autostradzie. Chwila nieuwagi i Ferrari 599 GTB wylądowało na tyle Renault (modelu nie podano). Włoski samochód dość znacząco ucierpiał, ale cóż – takie bywają skutki nieuwagi…
Francuskie auta kandydują do tytułu „Auto Lider 2007”. Możecie na nie głosować wysyłając SMS-a (za złotówkę plus VAT), a głosowanie odbywa się w kilku kategoriach. W tym tygodniu zaprezentowano dwie: „Premiera motoryzacyjna roku” i „Auto miejskie 2007”. W obu są auta bliskie naszym sercom: w pierwszej Citroën C4 Picasso, Citroën C-Crosser, Peugeot 308 i Renault Laguna, a w drugiej Citroën C2, Peugeot 207 i Renault Twingo.
Renault Clio III został pokazany na stronie 28. jako konkurent testowanego Fiata Grande Punto.
Na stronach 30-31 trzecia część długodystansowego testu Peugeota 407 2.0 HDi. Redaktorzy „Motoru” pokonali już testowym średnioklasowym Peugeotem 25 tys. km i po dotychczasowych doświadczeniach uznali, że jest „jak dobry, sprawdzony przyjaciel”. A co konkretniej? Przypadła im do gustu świetnie działająca klimatyzacja, bardzo wygodne fotele, znakomite reflektory (ksenony) i bogaty zestaw funkcji komputera pokładowego. Za drobne wady uznano skromną powierzchnię lusterek zewnętrznych, niezbyt wygodnie umieszczone sterowanie elektrycznych szyb przednich oraz niefortunnie umieszczone pojemniki na butelki na tunelu środkowym. Podkreślono jednak, że to wady wyszukane raczej na siłę.
W dziale Używane (strony 32-35) porównano osiem małych sedanów, jakie można kupić za 15-20 tys. zł. Wśród tych aut znalazły się Renault Thalia i Dacia Logan. W przypadku tego drugiego samochodu za wadę uznano… mały staż na rynku i związaną z tym niewielką podaż na rynku wtórnym. Niesamowita wada. Powiedziałbym że to raczej zaleta – ludzie, którzy kupili Logany, po prostu nie chcą się z nimi rozstawać, bo doceniają jego liczne zalety, a nieco toporną stylistykę poczytują sobie nierzadko za cechę „in plus” – auto się wyróżnia i widać, że jedzie nim niezły „oryginał”, któremu niestraszne podejmowanie wyzwań „szarej masy” ;-)
Po stronie plusów Logana zapisano korzystną relację ceny do oferowanej wartości, dynamiczne silniki i przestronne wnętrze. Szkoda, że zapomniano o bagażniku. Ciekawe też, dlaczego we wszystkich testowanych autach, za wyjątkiem tych z koncernu VAG (Fabia sedan, Cordoba i Polo Classic) podano koszt części z zestawem do rozrządu, zaś w Volkswagenie i jemu podobnych w zamian za ten element pojawił się tłumik końcowy… Czyżby rozrząd w grupie Volkswagena był pieruńsko drogi i ktoś próbował tu ukryć ten fakt, a może po prostu w samochodach koncernu VAG błyskawicznie „lecą” tłumiki końcowe i dlatego ten element zastąpił ceny rozrządu? Pozostałe części na liście są takie same: klocki i tarcze hamulcowe oraz kompletne sprzęgło.
Informacje sportowe znajdziecie na stronach 46-47. Nie zabrakło tam relacji i zdjęć z debiutu „polskich” Renault Clio R3 (Małyszczycki, Sawicki) w Rajdzie Ziemi Tyskiej. Obok pojawiła się też informacja o odejściu na emeryturę szefa Citroën Sport, Guy’a Frequelina.
Oczywiście osobny artykuł poświęcono triumfowi Peugeotów 908 w LeMans Series.
I była to już ostatnia notatka o francuskiej motoryzacji, jaką można przeczytać w aktualnym numerze „Motoru”. Myślę, że możecie sobie darować wydanie 180 groszy.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze