Na okładce aktualnego wydania tygodnika „Motor” pojawił Citroën C4 Grand Picasso i to na pierwszym planie tego zdjęcia, które zapowiada test trzech kompaktowych minivanów. Czy to znaczy, że francuskie auto okaże się najlepsze z prezentowanej trójki? Wszystko się może zdarzyć, bo auta porównano w dziale Używane, a tam jest z reguły jakoś rozsądniej, niż przy opisywaniu nowych samochodów…
„Motor” nr 49 (3102) z 3.XII.2012
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,5 grosza
Warto kupić? Tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C3, C3 Picasso, C4, C4 Picasso, C5, C8, Xsara Picasso, 206, 307, 407, Partner, Clio, Megane, Modus, Laguna, Scenic, Thalia, Dokker, Lodgy, Logan, Sandero
Citroëna Berlingo można dostrzec na zdjęciu zamieszczonym na dole strony 4.
Krótką notatkę poświęconą planowanemu zakazowi wjazdu do Paryża aut w wieku ponad 17 lat znajdziecie na dole strony 6. Pisał już o tym na naszych łamach Jędrzej, a nie jest wykluczone, że do tematu jeszcze powrócimy.
Trochę ciekawych newsów znajdziecie na stronie 8. Wspomniano tam o wyprzedaży na Renault Thalię (auto dostępne jest już od 31.300 zł) oraz obniżce cen na Dacię Logan MCV (ceny od 30.550 zł i 500 zł za przedłużenie gwarancji do lat pięciu!). Na tej samej stronie znajdziecie też krótkie omówienie testów zderzeniowych EuroNCAP, w tym tego, który trochę „nie poszedł” Dacii Lodgy, oraz dwa modele Renault – Clio i Megane – w tabelce z najlepiej sprzedającymi się samochodami Europy w ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy bieżącego roku.
Dacia na paryskim salonie pokazała nowego Logana i nowe Sandero (także w uterenowionej wersji Stepway). Teraz dwie strony – 14-15 – poświęcił tym auto „Motor”. Tutaj nie skrytykowano plastików, ale podobnie, jak w „Auto Świecie” stwierdzono, że fotele są za miękkie, a dołożono jeszcze zarzut, że wysocy ludzie będą na nich siedzieli w nienaturalnej pozycji. Jak wysocy? – pozwolę sobie zapytać…
Nie wiem też, gdzie dopatrzono się w silniku 0.9 TCe jakiejś wielkiej turbodziury, albo szarpania przy przyspieszaniu, bądź zwalnianiu. Wprawdzie Daciami z tym silnikiem jeszcze nie jeździłem, ale w Clio IV spisywał się on naprawdę dobrze. Redaktor Matus z „Auto Świata” również takich dziwnych odczuć nie miał… Więcej – ten sam silnik chwalił!
Citroëna C3 Picasso wspomniano kilkakrotnie na stronie 20. w prezentacji Fiata 500L.
Dacia może namieszać także w innym segmencie rynku. Chodzi o kombivany. Trzech reprezentantów tego segmentu porównano na stronach 24-28, a naprzeciwko nowego gracza stanęły nowe wersje popularnych w tym segmencie aut: Fiat Doblo i Peugeot Partner. Oczywiście pod maskami rywali pracowały silniki wysokoprężne (o mocach z przedziału 90-115 KM), przy czym najsłabszą jednostką dysponował Dokker, a najmocniejszą Peugeot. To jednak nie problem, bo Dacia okazuje się zauważalnie lżejsza (o przeszło 200 kg) od obu rywali, co sprawiło, że spaliła najmniej oleju napędowego w teście nie odstając przy tym specjalnie dynamiką, choć elastycznością już trochę tak.
Nie muszę chyba dodawać, że cena zakupy Dokkera jest wyraźnie niższa, niż Doblo i Partnera?
Dacia góruje nad rywalami „funkcjonalnością towarową” – ma najdłuższy bagażnik, najniższy próg załadunku, a do tego najszerzej otwierają się jej drzwi boczne. Ładownością lekko pokonuje Partnera, ale oba te samochody ulegają w tym względzie Fiatowi. Dziwi mnie natomiast, że skrytykowano wysokość wnętrza Peugeota, skoro auto było wyposażone w opcjonalny schowek pod sufitem. Wystarczyło wziąć auto bez tego elementu i już byłoby lepiej. Partnera pochwalono natomiast za trzy fotele w drugim rzędzie, bo rywale oferują jedynie składane kanapy.
Doceniono również prowadzenie Partnera, który jest pod tym względem najbardziej zbliżony do zwykłej osobówki. Podobnie wygląda kwestia materiałów wykończeniowych oraz zawieszenia. Skrytykowano za to nagromadzenie drobnych przycisków na konsoli środkowej. Mam też wrażenie, że w zależności od tego, jak rozwiązano sterowanie ustawienia głośności radia, to zawsze nasi dziennikarze uważają, że lepsze jest inne, niż w samochodzie francuskim ;-) Tym razem nie spodobało im się sterowanie przyciskami, zamiast pokrętłem.
Pochwalono silnik Dacii (dCi 90), który jest oszczędny, choć wzorem elastyczności z pewnością nie zostanie. Nieco lepiej pod tym drugim względem jest w przypadku Peugeota, gdzie 115-konna jednostka 1.6 HDi potrzebowała jednak w teście średnio o litr paliwa więcej, niż silnik Renault w Dacii. Prawdziwym paliwożercą okazał się jednak Fiat, najbardziej elastyczny i jedyny w teście ze skrzynią sześciobiegową. Co ciekawe Doblo miało system Stop&Start (a nie Start&Stop, jak napisano w artykule), więc ile paliłoby bez niego???
Skrzynię biegów, skoro już o niej wspomnieliśmy, najlepiej oceniono w Dacii – te w Fiacie i Peugeocie uznano za nieprecyzyjne.
Całości dopełnił rzut oka na cennik. I choć Partner i Doblo są lepiej wyposażone, to i sporo droższe od rumuńsko-francusko-marokańskiego rywala, który ich po prostu zabił ceną. Nic więc dziwnego, że Dokker wygrał to porównanie, ale już Peugeot przegrał z Fiatem. Za bagażnik o wysokości ograniczonej opcjonalną półką pod sufitem, za skrzynię biegów (ocenioną najgorzej w teście) i za trzymanie się drogi.
Kolejny dowód na to, że samochody francuskie nie są drogie w eksploatacji, to „Ranking silników” zamieszczony na stronach 34-37. Okazuje się, że koszty obsługi francuskich jednostek napędowych zarówno benzynowych, jak i wysokoprężnych, wcale nie są wysokie. Warto tam zerknąć i sprawdzić szczegóły.
Citroëna Xsarę Picasso można znaleźć na zdjęciu pokazanym na stronie 47. Obok na tej samej stronie widać na innym zdjęciu fragment Renault Megane.
Również na stronie 47. pojawiły się wzmianki o akcjach serwisowych Citroënów C3, C3 Picasso, DS3 i Berlingo.
Zapowiadany na okładce test porównawczy Citroëna C4 Grand Picasso z azjatyckimi konkurentami – Kią Arens i Toyotą Corollą Verso – znajdziecie na stronach 48-51. Francuskiego minivana oceniono bardzo pozytywnie za wykonanie wnętrza – spasowanie i materiały wykończeniowe, choć zauważono pewne niestandardowe rozwiązania, jak kierownica z obracającym się tylko wieńcem, czy sterowanie klimatyzacją w okolicach słupków A (oba patenty moim zdaniem są świetne!). Również zajmowanie miejsc w trzecim rzędzie siedzeń najłatwiejsze jest właśnie w Citroënie. Również tylko C4 Picasso oferuje niezależne fotele w drugim rzędzie. A jakby tego było komuś mało, to Citroën nawet w konfiguracji siedmiomiejscowej ma jeszcze ponad 200-litrowy bagażnik 0 rywale oferują trzykrotnie mniejsza pojemność!
C4 Grand Picasso jest też z reguły bardzo dobrze wyposażonym samochodem, co u konkurentów wcale nie jest oczywiste.
Krytyce poddano zautomatyzowaną skrzynię MCP, która dość często pojawia się w autach na rynku wtórnym, lepiej jednak poszukać manuala, albo klasycznego automatu. Większość oferowanych w Polsce tego typu Citroënów ma pod maską diesle i Redaktor Grabowski sugeruje wybór raczej jednostki 2-litrowej – powinna być tańsza w obsłudze.
Ostatecznie porównanie wygrała Kia przed Citroënem, któremu zarzucono delikatność, awaryjną elektronikę i komplikację konstrukcji, ale pochwalono solidne wykończenie, estetykę wnętrza i oszczędne silniki wysokoprężne oraz tanie części zamienne.
I to już wszystko, co o naszych ulubionych samochodach napisano w „Motorze” w tym tygodniu.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze