„Motor” nr 07 (3060) z 13.II.2012
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 2,20 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,9 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: Berlingo, C-Zero, C3, C3 Picasso, C4, C4 Picasso, C5, DS3, DS4, DS5, Nemo, Xantia, XM, 207, 306, 308, 3008, 407, 4007, 508, 5008, 607, 807, i0n, Partner, Avantime, Clio, Espace, Fluence, Kangoo, Koleos, Laguna, Megane, Safrane, Scenic, Vel Satis, Duster, Logan, Sandero, sportowe
Na stronie 4. wydrukowano list Michała z Warszawy, który w odniesieniu do „Motoru” nr 3/2012 napisał, iż do artykułu o hydropneumatykach wkradło się kilka, nazwijmy to, nieścisłości. Ja już też parę słów o tym napisałem, Michał zaś dodaje, że w Xantii, czy XM-ie wycieki z kolumn zawieszenia praktycznie się nie zdarzały, za to pojawiają się w C5 pierwszej generacji, zaś wymiana klocków (o tym i ja wspominałem) w Xantii kosztuje (a przynajmniej powinna kosztować w uczciwym warsztacie) tyle, co w każdym innym samochodzie, bo jedynie sposób odpowietrzenia może się nieco różnić. Dobrze prawi Kolega Michał.
Dwie strony dalej pojawiła się krótka notatka o wycofaniu Logana z oferty Dacii na polskim rynku. Wszystko z uwagi na mikre zainteresowanie klientów tym modelem, choć pewnie w przyszłym roku, po debiucie odświeżonej wersji, Logan do sprzedaży w Polsce powróci.
W tekście wspomniano Dacię Sandero.
Nieco wyżej na tej samej stronie wspomniano o tym, że Mercedes wspomoże Renault w konstruowaniu samochodu klasy wyższej. Współpraca tych dwóch koncernów rozwija się dość mocno, bo niedawno przez media przemknęła lotem błyskawicy informacja o kombivanie niemieckiej marki bazującym tak naprawdę na Kangoo.
Strona 7. przynosi wieści o liftingu Citroëna Berlingo i Peugeota Partnera, o czym my pisaliśmy już kilkakrotnie.
Na tej samej stronie znajdziecie jeszcze tabelkę z wynikami sprzedaży dziesięciu najpopularniejszych marek nowych samochodów w styczniu, z której wynika, że Renault sprzedał 1.145 aut w pierwszym miesiącu roku. A w zasadzie tyle ich zarejestrowano, bo sprzedaż była wyższa.
Na stronach 18-23 zamieszczono porównanie Dacii Duster z Fordem Kugą, Hyundaiem ix35, Mitsubishi ASX-em i Volkswagenem Tiguanem. Wszystkie auta napędzane były silnikami wysokoprężnymi, przy czym ten w Dacii miał tylko 110 KM, konkurenci zaś dysponowali jednostkami o 30-40 KM mocniejszymi. I choć np. w ofercie Volkswagena jest 110-konny Tiguan, ale ma on napęd jedynie na przednią oś, a w teście wzięły udział auta czteronapędowe. W porównaniu pojawiły się więc najsłabsze (bądź jedyne dostępne) silniki wysokoprężne w gamie każdego modelu 4×4. Trochę więc szkoda, że Duster nie ma mocniejszych silników w gamie, choć z drugiej strony to, co jest, wydaje się co najmniej wystarczające, pozwalając przy tym na utrzymanie bardzo atrakcyjnego poziomu cen. Bowiem wszyscy konkurenci w teście mają ceny dużo wyższe, a w wersjach testowanych przekraczają poziom 100.000 zł, gdy doposażony Duster kosztuje tylko 66.500 zł. Z dieslem i napędem na cztery łapy!
Mimo to jednak Dacia nie miała szans w porównaniu przeprowadzonym przez niemieckie pismo i tylko przedrukowanym (i dostosowanym cenowo do polskiego rynku) przez „Motor”.
Jak wiecie, testowaliśmy podobnego Dustera latem ubiegłego roku. Nie stwierdziliśmy wówczas jakichś donośnych hałasów z zawieszenia, już prędzej szumy, odczuwalne zwłaszcza na tylnej kanapie, pochodzące z opływania nadwozia przez wiatr, czy nieco gorszego wytłumienia tej części nadwozia.
Zawieszenie istotnie jest dość miękkie, ale przecież tego typu autem nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie wchodził w zakręty tak, jak nisko zawieszonym sportowcem, prawda? Za to komfort oferowany na drogach o kiepskiej nawierzchni jest cechą bardzo pożądaną, szczególnie w naszym kraju.
Droga hamowania wynosząca 42,8 metra jest istotnie dłuższa, niż u konkurentów, ale nie przesadzajmy – jeszcze 10 lat temu nawet wśród lżejszych i mniejszych aut byłaby punktem odniesienia! Tak, żyjemy dziś, a nie 10 lat temu, ale chcę powiedzieć, że niespełna 43 metry, to znakomity wynik, choć w segmencie są zdecydowanie lepsze rezultaty. Ale Dacia naprawdę nie ma się czego w tej kwestii wstydzić!
Dacia jest marką, która produkuje samochody tanie, więc z założenia niemające wielu elementów wyposażenia. I tak je trzeba postrzegać. Ale owszem – porównać można niemal wszystko we wszechświecie. A i tak, parafrazując stare powiedzenie piłkarskie, zawsze wygrają Niemcy ;-) Tak się stało i tym razem – triumf odniósł Tiguan, przed Hyundaiem, Mitsubishi i Fordem, a Dacia, mimo dobrej punktacji za cenę, zamknęła stawkę. Czy słusznie? Odjęto jej punkty niemal we wszystkich kategoriach, zwłaszcza tych mało mierzalnych. Nawet za komfort jazdy!!! Z ponad dwa razy droższą Kugą przegrała jednak tylko o 9 punktów (na 150 możliwych), a od najdroższego w teście zwycięzcy dzieliło ją 17 oczek. Wniosek z tego taki, że Dacia jest znakomitym samochodem, który za swoją cenę daje bardzo dużo. Kto wie, czy nie najwięcej. Na każdy zdobyty przez nią punkt trzeba wydać najmniej pieniędzy!!!
Renault Megane wspomniano w teście Opla Astry GTC (strony 26-29).
Początek każdego roku, to w Polsce od lat sezon wyprzedaży aut z roczników wcześniejszych. Kilkadziesiąt ofert pokazano na stronach 32-34. Wymieniono Citroëny C4 Picasso, C5, Peugeoty 207, 4007, 508, 5008, 807, oraz Renault Clio, Koleosa, Lagunę i Megane.
Niewiele jest francuskich aut wśród samochodów policyjnych z wideorejestratorami. Te nieoznakowane, to jeden Citroën C5 w zachodniopomorskiem, jedna Meganka w mazowieckiem, dwie Laguny w podkarpackiem, i siedem Meganek w warmińsko-mazurskiem. Możecie o tym poczytać zaglądając na strony 38-39.
Na stronach 42-43 omówiono bezpieczeństwo zagłówków samochodowych. Wymieniono bardzo wiele samochodów, w tym: Citroëny Berlingo, C-Zero, C3, C3 Picasso, C4, C4 Picasso, C5, DS3, DS4, DS5, Nemo, Peugeoty 308 (także CC), 3008, 508, 5008, i0n, Renault Fluence, Kangoo, Koleosa, Megane, Scenic, oraz Dacie Duster i Sandero.
Skrzynie automatyczne zyskują coraz więcej zwolenników w naszym kraju, choć wciąż pokutuje tu mnóstwo mitów na temat zarówno awaryjności, jak i obsługi tego typu podzespołów. Dwie strony (50-51) na ten temat znajdziecie w aktualnym „Motorze”. Wspomniano tam o skrzyniach
– ZF, które można znaleźć w Citroënach Xantia, XM, C5, Peugeotach 306, 407, 607 i Renault Espace, Laguna oraz Safrane;
– JATCO obecnych w niektórych Renault (Koleos, Laguna, Scenic);
– Aisin-AW spotykanych m.in. w Renault Avantime, Espace, Safrane i Vel Satis.
Citroëna DS5 wspomniano przy nazwisku Robina Van Persie (strona 53.) przy okazji opisywania samochodów, jakimi jeżdżą niektórzy europejscy piłkarze. Wspomniany Holender, kapitan Arsenalu, zagrał w reklamie DS5.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisał w tym tygodniu „Motor”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze