Czas zainaugurować przyszłoroczne przeglądy prasy. Na pierwszy ogień, wigilijnie, styczniowe wydanie „Top Gear”, do którego dołączono kalendarz. Pokazane w nim samochody przyspieszą serca gimnazjalistów, ale dorośli miłośnicy motoryzacji, zwłaszcza w kraju takim, jak Polska, doskonale zdają sobie sprawę z tego, że takie samochody pozostaną już tylko w sferze marzeń. Choć życzę Wam z okazji Świąt, byście mogli sobie kiedyś tego typu cacko kupić i żebyście w dodatku mieli gdzie tym jeździć ;-)
„Top Gear” nr 01 (84) z I.2015
Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 164 (z okładką)
Cena: 11,90 zł
Koszt 1 strony: ponad 7,2 grosza
Warto kupić? Niekoniecznie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault Citroen
Jakie interesujące nas modele opisano/pokazano/wspomniano: 2CV, C4 Cactus, 106, 205, 206, 5, Captur, Clio, Kangoo, Twingo, Zoe, sportowe
„Top Gear” znowu podrożał, na styczniowy numer wydać trzeba o złotówkę więcej, niż płaciliśmy za wydanie grudniowe. Oto polityka niemieckiego właściciela ;-)
Czy z tej samej polityki wynika fakt, że pierwsza wzmianka o francuskim samochodzie, jaką znalazłem w styczniowym „Top Gear” znajduje się dopiero na stronie 64. Znalazł się tam test Citroëna C4 Cactusa. Redaktor Sołtysik docenił odmienność tego samochodu, czyli cechę, za którą Citroëny cenimy. Zauważył niezły stosunek mocy do masy nawet w 82-konnej wersji, co sprawia, że to auto sprawnie się przemieszcza i niedużo pali. Autor pochwalił też zawieszenie uznając, że jest „bardzo dobrze zestrojone”, a także świetnie wyprofilowane i wygodne fotele. Za dużą zaletę Pan Szymon uznał możliwości personalizacji tego samochodu i przypomniał na koniec legendarne 2CV.
Renault Twingo wspomniano w teście nowego Smarta Forfour opublikowanym na stronach 66-67. Francuskie autko – de facto technicznego bliźniaka Smarta – pokazano też jako rywala. Z tym, że Twingo jest tańsze o przeszło 13.000 zł!
„Peugeot” jest ostatnim słowem w teście BMW Active Tourer na stronie 69.
Citroëna jako takiego oraz Renault Captura wspomniano w teście Fiata 500X, który znajdziecie na stronach 70-71.
Renault Kangoo pojawił się na stronie 74. w roli rywala dla przetestowanego tam Forda Tourneo.
W tej samej roli wystąpił Renault Zoe dwie strony dalej, tyle, że odniesiono go do Kii Soul EV.
Bolid F1 Renault R24 wspomniano na stronie 134.
No, od dawna czekałem na francuskie auto w dziale „Garaż” i doczekałem się. Na stronach 154-155 zaprezentowano Peugeota 206 S16 i wspomniano 205 GTi. Usportowiona 206-tka niespecjalnie różni się od wersji zwykłych, tańszych i słabszych, ale prawdziwa różnica skrywa się pod oryginalną w swoim czasie i zwyczajnie ładną karoserią. Dość szybko wspomniał o tym Redaktor Rossienik. Chodzi m.in. o „doskonałe prowadzenie i wyraźny sportowy charakter”. A moc maksymalna dwulitrowego silnika, to tylko 136 KM… No tak – kluczem jest masa i świetne strojenie wspomnianego zawieszenia. Wprawdzie wśród rywali było choćby 170-konne Clio Sport. Ale w rękach sprawnego kierowcy Peugeot 206 S16 potrafił na krętej drodze „objechać” znacznie mocniejsze auta. A jeśli komuś było mało, to mógł poszukać wersji RC dysponującej mocą 177 KM.
Dwa francuskie auta o niezłych osiągach pojawiły się jeszcze na stronie 162. w „Top 7”, tym razem zatytułowanym „Niesamowite maluchy o walecznym sercu”. Nic więc dziwnego, że zakwalifikowano do tej siódemki Renault 5 Turbo oraz Peugeota 106 Rallye.
I to już wszystko, co o francuskich samochodach napisano w pierwszym numerze „Top Gear” datowanym na 2015 rok.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze