Auto bazuje na płycie podłogowej Samsunga SM5, będziemy więc mieli kolejny przykład na import rozwiązań koreańskiej marki, zupełnie nieznanej europejskim odbiorcom od strony motoryzacyjnej. Samochód – wzorem Peugeota serii 5 mającego zastąpić modele 407 i 607 – wypełni jednocześnie luką po Lagunie i Vel Satisie, a jest dość prawdopodobne, że Renault nada mu używaną już kiedyś nazwę Safrane.
Do napędu wersji podstawowej posłuży zapewne 2-litrowy silnik benzynowy, ale jest duża szansa, że w gamie pojawi się też sześciocylindrowy motor z ofert Mercedesa sprzężony z 6-stopniową automatyczną skrzynią biegów. Ma on spełniać wymogi normy Euro6, czyli znowu Renault zaprezentuje swoją dbałość o środowisko naturalne.
Carlos Ghosn, Prezes Renault, zamierza podobno wejść z tym samochodem również na rynek amerykański. Zwykle takie plany nie kończyły się dla francuskich marek zbyt obfitą sprzedażą, choć Renault miało w swojej historii modele, które zostały w Stanach przyjęte bardzo ciepło.
Nowe Safrane ma trafić na europejskie rynki już w przyszłym roku, a zanim obejrzymy to auto na salonach samochodowych i w mediach, spójrzmy, jak w zamaskowanej postaci prezentowało się na testach drogowych.
KG
Najnowsze komentarze