Niskie temperatury w nocy i zdecydowanie wyższe w dzień sprzyjają powstawaniu bardzo malowniczych, ale jednocześnie wyjątkowo niebezpiecznych dla kierowców mgieł. Jesień dotarła do Polski szybciej niż to przewidywaliśmy, dlatego o poranku warto zdjąć nogę z gazu.
Mgła powstanie wtedy, gdy dochodzi do skraplania się pary wodnej w atmosferze. Wychłodzona w nocy ziemia działa na powietrze, w którym zaczyna się proces skraplania. Mgła bardzo pięknie wygląda w czasie, gdy wstaje słońce i nie ma chmur, jednak jest wielkim wrogiem kierowców i to z dwóch powodów.
Po pierwsze, co oczywiste, mocno ogranicza widoczność. Współczesne samochody, które posiadają aktywne tempomaty z radarem, poradzą sobie z tym bez problemu, ale większość aut jeżdżących po polskich drogach nie ma takich udogodnień. Jest to szczególnie niebezpieczne w przypadku dróg, na których występuje bardzo gęste zamglenie, wtedy o wypadek nietrudno.
Zobacz: Co należy zrobić w razie wypadku samochodowego? Poradnik sprzed 80 lat zaskakuje
Drugie niebezpieczeństwo związane jest z osadzaniem się mgły na jezdni. Asfalt staje się bardziej wilgotny i mniej przyczepny, co w przypadku starszych opon grozi utratą przyczepności w przypadku ostrego hamowania. Znowu dotykamy problemu stanu wielu aut, poruszających się po naszych drogach na oponach, które mają już wiele lat. Mieszanka gum twardnieje i na wilgotnym asfalcie nie działa odpowiednio.
Trzecia sprawa, powiązana z mgłą, dotyczy marznięcia jezdni. Gdy pojawiają się pierwsze przymrozki i mgła osadza się na asfalcie, nie jest już wilgocią ale zamienia się w cieniutką warstwę lodu. Efekt? Ślizgawka na asfalcie.
Mgły występują głównie jesienią i wiosną.
Najnowsze komentarze