Inwencja twórcza jest czasem kluczem do sukcesu w sprzedaży i dotyczy to nie tylko samochodów nowych, ale także rynku wtórnego. Na jednym z portali ogłoszeniowych wystawiono używanego Citroena C3 I generacji. Ogłoszenie w bardzo oryginalny sposób przedstawia zarówno zalety, jak i wady pojazdu.
Ogłoszeń sprzedaży samochodów w internecie jest mnóstwo. Czasem spotykamy się ze skromnym opisem: „sprawny, stan jak na zdjęciach” i więcej informacji możemy uzyskać dopiero po wykonaniu telefonu do właściciela. Od reguły zdarzają się wyjątki i to w dodatku całkiem ciekawe. Naszą uwagę przyciągnęło ogłoszenie sprzedaży Citroena C3 z roku 2005. Pojazd nazwany „pupilem” i „czarną perłą”, który u aktualnych właścicieli jest od 3 lat, został wystawiony na sprzedaż z bardzo interesującą charakterystyką:
„Auto bardzo ładnie się prezentuje, gdy jest ciemno – kolor zobowiązuje. Pod maską drzemie prawdziwy demon, silnik 1,1 o mocy 60 KM. Znawcy wiedzą o czym mówię. 60 koni pod maską wyrywa się do boju na każdym skrzyżowaniu. Stojąc na światłach nikt nawet nie próbuje stanąć do walki”. Mało tego, Citroen C3 to „francuska bagietka z dodatkiem hiszpańskiego chorizo jedzona podczas argentyńskiego tanga” i nawet data pierwszej rejestracji nie jest w przypadku tego pojazdu bez znaczenia. „Rocznik 2005, czyli młode pokolenie. Pierwsza rejestracja to 10.10.2005, suma cyfr to 9. Przypadek? Według feng shui: Liczba 9 – symbolizuje uznanie, szacunek, nieskończoność. Po chińsku brzmi długowieczność. To liczba, która niesie błogosławieństwo. Dziewiątka zamyka szereg liczb od 1 do 9, stąd to liczba doskonałości”.
Citroen C3 został przedstawiony jako komfortowy i wszechstronny samochód, którego zawieszenie sprawia „wrażenie jakbyśmy płynęli po mazurskich jeziorach” a „panoramiczny dach pozwala poczuć wolność. W sierpniową noc możemy oglądać rój Perseidów z drugą połówką na siedzeniach, tak, tak siedzenia się rozkładają” ;-)
Czy C3 ma jakieś usterki? „Świeci się kilka kontrolek, bo za ciemno było w środku (ABS – uszkodzony czujnik, poduszka – zapewne złączki pod fotelem, silnik – to jest błąd od katalizatora). Mechanik postawił diagnozę: jeździć, obserwować i tak już zostało”.
„Podsumowując: Samochód jeździ, skręca, trąbi, świeci. Idealny do jazdy do przedszkola, pracy, sklepu czy na randki sierpniowe wśród gwiazd. Nigdy nie mieliśmy z nim problemów. Dzieci go kochają. Żona już płacze na myśl o rozstaniu. Twój sąsiad z pewnością Ci go pozazdrości”. Cena 3900 zł nie wydaje wygórowana za tak wyjątkowy egzemplarz Citroena C3 :-)
Źródło: Olx.pl
Najnowsze komentarze