We wrześniu sprzedaż samochodów elektrycznych w Polsce zaczęła mocno spadać, blisko 10% rok do roku. To zjawisko niepokoi producentów i zastanawia komentatorów.
„Wrzesień przynosi blisko 9% wzrost dla samochodów osobowych, a sam trzeci kwartał zamykamy z wynikiem o 10,6% lepszym rok do roku. Są to cieszące nas wartości biorąc pod uwagę, że w końcu możemy mówić o pewnej stabilizacji na rynku. Interesującym jest natomiast to, że po raz pierwszy w blisko dwuletniej historii naszego raportu odnotowujemy ujemny wskaźnik rejestracji rok do roku dla samochodów BEV” – napisał Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów. „Może być to oczywiście wypadek przy pracy, ale może to mieć jednak pewne głębsze uwarunkowania rynkowe.”
Tuzinek analizuje też możliwe przyczyny tego stanu rzeczy:
„Na pewno pierwszą przyczyną jest słabnięcie w stosunku do cen nowych samochodów programu “Mój elektryk” i tego że coraz mniej aut łapie się na limit cenowy programu. Druga przyczyna może być taka, że wraz z końcem sierpnia w Niemczech zlikwidowano program dopłat dla przedsiębiorców do samochodów BEV. Mając na uwadze specyfikę polskiego rynku, musiało się to odbić na sprzedaży także u nas w kraju.”
Prezes Związku Dealerów Samochodów ma tutaj na myśli reeksport – czyli sprzedaż aut bezpośrednio przez dealerów lub przez pośredników na Zachód.
„Kolejną dotychczas bezprecedensową sytuacją jest utrzymanie drugi miesiąc z rzędu największej popularności przez hybrydy typu HEV i MHEV. To oznacza kolejny miesiąc, gdy na polskich drogach pojawiło się więcej nowych hybryd niż samochodów z silnikami tylko benzynowymi czy diesla.” – dodaje Tuzinek.
źródło: ZDS
Najnowsze komentarze