Mamy oficjalne zdjęcia najnowszego koncepcyjnego crossovera marki Citroën. To samochód czerpiący pełnymi garściami z modelu C4 Cactus, ale przygotowany do podboju globalnego rynku. Rasowy wygląd kompaktowego SUV-a, niebanalne rozwiązania, odważna stylistyka i bezkompromisowy dobór materiałów i barw – od razu widać, że to Citroën!
Marka chce tym konceptem uczcić 95-lecie produkcji samochodów oraz wyprodukowaniem już przeszło 50 milionów aut. I z pewnością ten studyjny model nie przejdzie bez echa. Oficjalna prezentacja odbędzie się za dwa i pół tygodnia w Salonie Samochodowym w Szanghaju.
Auto ma 458 cm długości, 210 cm szerokości i 173 cm wysokości. Posadowiono je na 22-calowych kołach, na które naciągnięto opony Continental w bezkompromisowym rozmiarze 275/42R22. Continental zaprojektował je specjalnie dla Aircrossa.
Reflektory przednie są inspirowane lampami z Citroëna C4 Picasso. Lampy tylne wykorzystują efekt 3D. Tzw. pływający dach jest elementem wyróżniającym samochodów sygnowanych szewronami. W samochodzie pojawiło się też rozwinięcie pomysłu Airbumps z C4 Cactusa – tutaj nazywa się to Alloy Bumps i chroni głownie najbardziej narażone na uszkodzenia elementy samochodu.
W środku Aircrossa zastosowano dwa dwunastocalowe ekrany ciekłokrystaliczne o rozdzielczości HD,z których jeden jest przesuwany i łatwo może się znaleźć przed pasażerem. Każdy fotel wyposażono w mikrofon i głośnik, co przenosi komunikację między pasażerami na inny wymiar. Dzięki temu systemowi można rozmawiać między wybranymi osobami w sposób, który nie będzie przeszkadzał innym pasażerom!
Wnętrze jest czytelne i uporządkowane, co uzyskano dzięki ograniczeniu klasycznych elementów sterujących oraz tzw. „pływającej desce rozdzielczej”. Jasna kolorystyka wnętrza pozwala się skutecznie zrelaksować podczas podróży. Miejsca nie brakuje, a rozbudowane zagłówki dbają o wygodę i bezpieczeństwo.
Nie zabrakło też pomysłowo rozmieszczonych schowków. Znajdziecie je np. w drzwiach, czy w desce rozdzielczej.
Zastosowano także Head-Up Display, dwie kamery rejestrujące to, co się dzieje w pobliżu samochodu (obraz można przekazywać bezpośrednio do mediów społecznościowych!) i wiele innych rozwiązań, jakie przynosi nam dziś technologia. Zwłaszcza kreatywna technologia ;-)
Nie obawiajcie się też o brak mocy. Autko wydaje się niewielkie, ale ta hybryda generuje trochę kilowatów. Silnik elektryczny napędzający tylną oś dostarcza 95 KM i 200 Nm. Powinno wystarczyć, bo przecież benzynowy motor 1.6 THP przekazuje na przednia oś 218 KM i 275 Nm. W efekcie mamy do dyspozycji 313 KM i napęd na cztery koła, a to już całkiem niezły wynik. Akumulatory silnika elektrycznego naładujecie z gniazdka domowego (16 A) w czasie 3,5 godziny! Dzięki nim możecie pokonać 50 km wyłącznie w oparciu o energię elektryczną.
Nic dziwnego, że to auto potrafi się rozpędzić do setki w 4,5 sekundy i spala średnio tylko 1,7 l benzyny na każde 100 km emitując przy okazji 39 g CO2/km.
Wkrótce poświęcimy temu samochodowi więcej miejsca.
KG; zdjęcia: Citroën
Najnowsze komentarze