Przyszłoroczny Rajd Dakar będzie szczególnie ciekawy – do imprezy wracają Francuzi, a konkretnie Peugeot, który wystawi model 2008 DKR. Widziałem to monstrum w Pekinie i muszę przyznać, że wrażenie robi niesamowite już w wersji statycznej, a kiedy za kółkiem zasiądą takie asy, jak Carlos Sainz, Stephane Peterhansel, czy Cyril Despres, to wszystko może się zdarzyć…
Rajdówka Peugeota będzie niesamowita. Nie dość, że z piaskami, kamieniami, wydmami, pustyniami solnymi, suchymi i mokrymi korytami rzecznymi, temperaturą, jak w piecu zmierzy się auto z silnikiem diesla, to jeszcze napędzane tylko na jedną oś. Czy oni w tej Francji poszaleli? ;-)
Nie, to była świadoma decyzja! „Tak jak w Le Mans 24 Hours zdecydowaliśmy się wprowadzić auto z zamkniętym kokpitem, tak i teraz przyjęliśmy innowacyjną koncepcję” – zdradza Bruno Famin, szef Peugeot Sport. – „Jeżeli chodzi o rajdy typu cross-country podstawą jest odpowiedź na pytanie, czy chce się mieć napędzane cztery, czy tylko dwa koła. Po szczegółowej analizie zdecydowaliśmy się na ten drugi wariant, który zdaje się przynosić wiele ciekawych korzyści”. Czy te odważne decyzje pozwolą Peugeotowi sięgnąć po zwycięstwo w Dakarze autem na gnojówkę i z napędem na jedną tylko oś?
Aby zrównać nieco szanse aut napędzanych na dwa koła z czterołapami regulamin pozwala na pewne korzyści dla tych pierwszych. Jean-Christophe Pallier, techniczny kierownik projektu 2008 DKR wylicza to tak: „W sporcie motorowym masa ma bardzo duże znaczenie. W rajdach cross-country samochody napędzane na dwa koła mogą być zauważalnie lżejsze od tych 4×4. Mogą one też mieć większe koła, co przekłada się najlepsze radzenie sobie z niektórymi przeszkodami, na jakie przyjdzie pewnie natrafić załogom na trasie. Pozwalają nam też zminimalizować przedni zwis. W efekcie 2008 DKR może niemal stanąć dęba przy ścianie! Co więcej – auto z napędem na jedną oś może mieć znacznie większy skok zawieszenia – 460 mm zamiast 250 mm. To polepsza szanse na wydmach, czy w bardzo nierównym terenie”. Większe koła pozwalają też na zdalne regulowanie ciśnienia w oponach z pulpitu, co też może przynieść zauważalne oszczędności czasowe.
Kompaktowe wymiary samochodu pozwoliły na umieszczenie zgoła niekompaktowego napędu ;-) 340-konny silnik V6 biturbo jest w stanie dostarczyć maksymalny moment obrotowy o wartości 800 Nm! „Zmieszczenie wszystkich podzespołów mechanicznych w tak niewielkim nadwoziu i przy zachowaniu odpowiedniej stabilności auta był niemałym wyzwaniem” – wspomina Jean-Christophe Pallier. – „Nieduże samochody są bardziej komfortowe w rajdach typu WRC, ale myślę, że udało nam się stworzyć niedużą, a ciekawą rajdówkę na Dakar”.
„Biorąc pod uwagę, że seryjny crossover 2008 jest samochodem napędzanym na jedną oś, ale wyposażonym w system »Grip Control«, który pozwala mu zachować przyczepność w naprawdę różnych warunkach, nie mogliśmy przecież wyposażyć rajdowej wersji w napęd na dwa koła. To byłoby bardzo niemarketingowe zagranie” – śmieje się Bruno Famin.
A że seryjny 2008 ma napędzaną oś przednią, zaś 2008 DKR tylną, to już pomijalny drobiazg… ;-)
Peugeota 2008 DKR po raz pierwszy poprowadził Carlos Sainz. Miało to miejsce w gminie Freneuse w regionie Ile-de-France, a wczoraj ekipa przeniosła się na prywatny Circuit de Galicet – tor położony nieco na zachód od Paryża. Niebawem zespół planuje wyjazd do Maroka i testy na tamtejszych pustynnych wydmach.
Peugeot 2008 DKR po pierwszych jazdach
KG; video i zdjęcia: Peugeot
Najnowsze komentarze