„Auto-Moto” nr 04 (119) z IV.2006
Stron: 100 (z okładką)
Cena: 3,90zł
Koszt 1 strony: 3,9 grosza
Warto kupić: tak
O jakich markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault
Jakie modele opisane: C4, C5, C AirPlay, 107, 207 R-Cup, Altica, Logan Steppe
Okładka „Auto-Moto” zapowiada porównawczy test, w którym bierze udział Citroën C4. Nie mogłem więc opuścić takiej gratki, jak krytyka takiego artykułu :-) ale zanim się do niego dobiorę – otwórzmy miesięcznik na stronie 10. Znajdziecie tam krótkie doniesienia z Genewy, m.in. fotki i krótkie opisy Citroëna C AirPlay i Dacii Logan Steppe. Dwie strony dalej genewskie informacje na temat Peugeota 207 R-Cup, a na stronie kolejnej – mała prezentacja Renaulta Altica.
Po tym wstępie – przygrywka przed daniem właściwym :-) czyli prezentacja Peugeota 107 z silnikiem diesla o pojemności 1398 ccm. Artykuł zamieszczony na stronach 30-31 w gruncie rzeczy nie wnosi żadnych nowatorskich opinii. 107, to małe autko, przeznaczone do miasta i przy okazji prezentacji siostrzanych C1 i Aygo napisano o tych samochodzikach już chyba wszystko. Nowością jest tu diesel, ale i on występuje w produktach PSA już od jakiegoś czasu, a w „trojaczkach z Kolina” bez trudu można go kupić także w opakowaniu Toyoty.
No i czas na danie główne – porównawczy test Citroëna C4 z Hondą Civic i Seatem Leonem. Samochody te mają różną stylistykę, choć każdy na swój sposób szokuje pewnymi rozwiązaniami. Do testu wybrano auta z silnikami o mocy 140-150 KM zasilane benzyną bezołowiową. Jakie wady, a jakie zalety odnalazł w tych trzech samochodach Redaktor Smoleń?
Co do zalet – dostrzeżono przestronność C4, choć skrytykowano ilość przełączników i regulatorów na kierownicy. Ludzie! Jeden napisał i reszta powtarza! Masakra! W XXI wieku, gdy niemal każda dziedzina życia jest nafaszerowana elektronika, gdy pralki bez instrukcji się niemal nie da obsłużyć, polscy dziennikarze motoryzacyjni ciągle chcieliby mieć mało przycisków i mnóstwo urządzeń, które tą niewielką liczbą regulatorów chcieliby obsłużyć. Dzisiejsze samochody nie mogą być proste i banalne w obsłudze, chyba, że to podstawowe wersje spod znaku Volkwagena, gdzie nie ma czym sterować, więc i przyciski są niepotrzebne! Co ciekawe – natłok przycisków w C4 Redaktorowi Smoleniowi przeszkadza, ale już kosmiczny kokpit Civika przypadł mu do gustu. Choć i tak najlepiej się czuje w Leonie, w którym na wielkiej płaszczyźnie konsoli środkowej dominuje szara masa z niewielką liczbą przycisków. Prosto, łatwo i przyjemnie… Ech, gdyby furmanki były szybsze… Tam wystarczał do sterowania całością jeden dobry bat…
Prawdę mówiąc nie mam pojęcia, dlaczego uznano, że zawieszenie C4 jest niewiele tylko mniej miękkie od zawieszania C5… To chyba efekt jazdy C4 po Civiku, który jest bardzo twardy i – moim zdaniem – nie nadaje się na polskie drogi, zwłaszcza teraz, gdy wyłażą pozimowe uszkodzenia… Jeżdżąc C4 nie zauważyłem tez problemów z tłumieniem, podobnie, jak nie narzekałem na pracę lewarka skrzyni biegów. Ale widocznie miałem do dyspozycji lepszy egzemplarz i chyba dlatego nie krytykuję C4 za to, co skrytykowano w „Auto-Moto”, zaś nie podoba mi się twarde (tak, tak!) zawieszenie – mało citroënowe… A może to po prostu inne oczekiwania, ewentualnie brak zależności od kogokolwiek w kwestii oceny samochodu…
Dobra – czas najwyższy na tabelki. Nie umiem powiedzieć, czemu służy ocena tak szczegółowa, że punkty przyznaje się z dokładnością do jednej dziesiątej! Chyba po to, by łatwiej mi było punktować bzdury i naginanie rzeczywistości do własnych celów ;-) Gdzie? No coś tam się na pewno znajdzie. Zaczynamy więc analizę tabelki :-)
Jakość wykończenia – chyba Redaktor Smoleń nie zauważył, że już się tego w polskiej prasie nie praktykuje w odniesieniu do samochodów francuskich.
Fotele przednie mocno w C4 skrytykowano. Proponuję, by się Redaktor Smoleń przewiózł 500 km każdym z tych samochodów. Ciekawe, jak wówczas będzie oceniał owe fotele…
Ergonomia… Na ten temat napisaliśmy w naszym wortalu już mnóstwo słów. To, że coś jest inne, to naprawdę nie znaczy, ze nie jest ergonomiczne. Pewnie miałby Pan Redaktor niewąski problem ze znalezieniem klamki w drzwiach przednich Citroëna CX… Wszyscy mają ;-) Ale jak Pan Redaktor zamknie oczy i wyciągnie ręce w miejsce, gdzie spodziewa się znaleźć ta klamkę, to niemal na pewno na nią trafi. I to jest ergonomia. A że jest inaczej? W dobie globalizacji coraz bardziej się ceni indywidualizm… Dostrzegacie to w przypadku krytyki Peugeota 107, gdy chwalicie, że w Aygo światła są inne, niż w maluchach francuskich. Więcej konsekwencji, Panowie…
W kategorii przyspieszeń C4 dostał najmniej punktów, choć z tabelki wynika, że jest nie gorszy, a nawet nieco lepszy od konkurentów – zwłaszcza w kwestii elastyczności…
Silnik C4 wg „Auto-Moto” nie grzeszy też przesadną kulturą pracy. Ciekawe…
Zasięg większy w C4 od zasięgu konkurentów o jakieś 15,5% powoduje wzrost punktacji jedynie o 10%. Cóż…
Totalnie skrytykowano slalom w wykonaniu C4. Dlaczego???
Podobnie stało się w kategorii bezpieczeństwo prowadzenia. Naprawdę czułem się w C4 bezpiecznie, choć to nie to samo zawieszenie, co w Xsarze na przykład…
Układ kierowniczy nie każdemu w C4 musi się podobać, ale też nie przesadzajmy, że jest znacząco gorszy, niż u konkurentów.
Nie mam też pojęcia, co można zarzucić sprawnemu C4 w kategorii stabilniość jazdy po prostej a także czemu to niby trudniej się dozuje siłę hamowania.
No i czas na koszty… Droższy od C4 o ponad 18 tys. zł Leon traci na tej różnicy jedynie 0,9 punkta – na 40 możliwych!!! Przeszło 25-procentowy przyrost ceny powoduje więc spadek punktów jedynie o 2,25%! Chyba się komuś w Redakcji coś na głowę przewróciło! Wyposażenie C4 jest najbogatsze, a ceny opcji – najkorzystniejsze. Przy ocenianiu przeglądów też za mało doceniono Citroëna, który oferuje dwukrotnie dłuższe przebiegi międzyprzeglądowe, niż Leon, co również znacznie minimalizuje koszty użytkowania samochodu. Honda jest w tej kategorii bliżej Seata, a punktami plasuje się pośrodku…
Przyjęta stawka ubezpieczeniowa dla C4 jest najniższa, ale punktami nie odbiega od konkurentów. Czegoś tu nie rozumiem. Bo nie wierzę, by ktoś na siłę chciał zdyskredytować funkcjonalne, komfortowe, spore, świetnie wyposażone i najtańsze francuskie auto w stosunku do Seata, który wygrywa zestawienie punktowe oraz Hondy, która uplasowała się na miejscu drugim… Żenada.
Dużo lepsze noty tego samego Autora artykułu zebrał model C5 z silnikiem 1,6 HDi, którego krótki test zamieszczono na stronie 59. Szczerze polecam tą lekturę.
Miłośnicy tuningowania Renaulta Clio powinni zajrzeć na strony 74-76. Ja jestem tradycjonalistą i mi zaprezentowane auto się nie podoba, ale na pewno wielu z Was urzeknie.
I to już wszystko w kwietniowym numerze „Auto-Moto”, co związane jest z francuską motoryzacją. Czy warto wydać 3,90 zł? Moim zdaniem mimo wszystko tak. Coś przecież czytać trzeba… ;-)
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze