Po raz drugi bodajże sięgamy na naszych łamach po dwumiesięcznik „Moto Salon” wydawany przez firmę Polskapresse należącą do niemieckiej grupy medialnej Verlagsgruppe Passau. Czy to znaczy, że tutaj także znajdziemy dziwne opinie i skrywaną niechęć do marek francuskich? Na razie mało o tym tytule mogę powiedzieć, dlatego tym chętniej zanurzę się w jego treść, by własną opinię sobie zacząć wyrabiać.
„Moto Salon” nr 01 (29) ze I-II.2013
Stron: 100 (z okładką)
Cena: 3,50 zł
Koszt 1 strony: 3,5 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia Citroen
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: 2 CV, C1, C3, C3 Picasso, C4, C4 Picasso, C5, C8, C-Crosser, C-Zero, DS, DS3, DS5, Nemo, Traction Avant, 107, 205, 206+, 207, 208, 308, 3008, 407, 4007, 508, 5008, 807, i0n, Partner, RCZ, 4, 5, 16, 21, Clio, Espace, Kangoo, Koleos, Laguna, Latitude, Megane, Scenic, Thalia, Twingo, Duster, Logan, Sandero
Renault oraz Nissana wspomniano we „wstępniaku” zamieszczonym na stronie 4. przy okazji zapowiedzi o planach reaktywowania przez Alians marki Datsun, która będzie produkować tanie auta. W Indiach wprawdzie i głównie na tamtejszy rynek, ale w przeliczeniu na złotówki taki samochód kosztować ma nie więcej, niż 9.000 zł, a za tę kasę w naszym kraju kupuje się wcale niemało aut używanych, by nie powiedzieć – wyeksploatowanych, zwłaszcza, gdy mowa o samochodach segmentów D i wyższych. A w takich lubują się Polacy.
Redakcja powróciła do tego tematu cztery strony dalej pisząc, że „poniżej 30 tys. złotych można kupić tylko Fiata Pandę, Škodę Citigo i Volkswagena Up-a”. Przykro mi, ale Państwo się mylą. Cennikowe wartości z „Motoru”, to tylko dla marek interesujących Czytelników naszego wortalu:
– 27.600 zł za Citroëna C1 1.0 Attraction 3d
– 29.000 zł za Citroëna C1 1.0 Attraction 5d;
– 29.900 zł za Dacię Sandero 1.2 Access.
A znajdzie się jeszcze Chevrolet Spark. Za to z cennika zamieszczonego w „Motorze” wynika, że najtańszy Up! kosztuje 31.690 zł, więc znowu coś się nie udało w „Moto Salonie”…
Są to oczywiście ceny katalogowe, a nie wyprzedażowe, promocyjne.
Szkołę Jazdy Renault wspomniano na tej samej stronie w tekście zatytułowanym „Co mobilizuje Polaków do przestrzegania prawa?”.
Wśród tegorocznych nowości, którymi ekscytować się będziemy przez najbliższe miesiące, wymieniono odświeżonego Peugeota RCZ (na stronie 12.), poliftingowego Peugeota 3008 (strona 15.), Citroëna DS3 Electrum (pokazanego jesienią w Paryżu, a teraz także w „MS” na stronie 16.) oraz Renault Megane GT Grandtour (na stronie 20.).
Prawdziwy miłośnik motoryzacji powinien zaś koniecznie zajrzeć na strony 28-35, bo zestawiono tam 60 najważniejszych aut w historii i muszę przyznać, że trudno się z wyborem Redakcji nie zgodzić w jakimkolwiek względzie. Wymieniono tam bowiem Citroëna Traction Avant (rocznik 1934), auto rewolucyjne pod bardzo wieloma względami, Citroëna 2 CV (1948), Citroëna DS (1955), Renault 4 (1961), pierwszego hatchbacka w historii, czyli Renault 16 (1965), bestsellerowego Renault 5 (1972), legendarnego Peugeota 205 (1983), czy plastikowe Renault Espace (1984). Swoistą wisienką na torcie jest… Dacia Duster (2010)!
Porównanie dwóch mocnych graczy segmentu D – Forda Mondeo i Renault Laguny – znajdziecie na stronach 44-48. Po pierwsze z tych aut bardzo chętnie sięgają klienci flotowi, po drugie – raczej nabywcy indywidualni. Nic więc dziwnego, że po polskich drogach więcej jeździ Fordów, ale i Laguny do rzadkości nie należą. Co więc wybrać?
„Moto Salon” porównał wersje napędzane dwulitrowymi dieslami, przy czym ten w Lagunie ma 150 KM, a w Mondeo o 13 KM więcej. Ford jest też nieco droższy (wersja Ghia vs Bose Edition), ale różnica jest niewielka, raptem 1.800 zł. Niemieckie auto przyspiesza nieco szybciej i ma wyższą prędkość maksymalną, co przyda się niespecjalnie ;-)
Na początku tekstu przypomniano poprzednika wszystkich Lagun, czyli Renault 21. Dziś mamy na rynku już trzecią generację Laguny i taką samą Mondeo. Renault w tym segmencie nie oferuje sedana, ale w gamie ma Latitude, nieco większe, z nieco inną gamą silnikową i wyższymi cenami, choć mało francuskie w stylu i zawieszeniu ;-) Lagunę można więc mieć w postaci liftbacka, kombi i coupe. Mondeo występuje jako liftbacka i kombi, ma przy tym znakomicie zestrojony układ jezdny i silniki wysokoprężne od… PSA Peugeot Citroën ;-)
W artykule omówiono podstawowe cechy obu aut, a oceny sześciu głównych cech oznaczono gwiazdkami. Wskazały one remis ogólny, a oceny szczegółowe wyglądają następująco:
– silnik i układ napędowy: Mondeo 5 gwiazdek, Laguna 4 gwiazdki;
– poziom hałasu: Mondeo 4 gwiazdki, Laguna 4 gwiazdki;
– zużycie paliwa: Mondeo 4 gwiazdki, Laguna 5 gwiazdek;
– wyposażenie: Mondeo 5 gwiazdek, Laguna 5 gwiazdek;
– cena: Mondeo 3 gwiazdki, Laguna 3 gwiazdki;
– koszty eksploatacji: Mondeo 4 gwiazdki, Laguna 4 gwiazdki.
Wzmianki o Renault oraz zdjęcie Peugeota 407 znajdziecie w materiale „Gdzie naprawiać samochód?” zamieszczonym na stronach 54-58.
Ciekawostką w odniesieniu do tego, o czym pisałem na wstępie, jest cennik nowych samochodów zamieszczony na stronach 70-76, z którego wynika, że do granicy 30.000 zł można w naszym kraju kupić aż osiem samochodów, a wśród nich Dacie Logan i Sandero oraz Citroëna C1. Jakoś tak dostrzegam brak właściwego przepływu informacji w Redakcji „Moto Salonu” ;-) W materiale tym pojawiły się też Renault Twingo, Peugeot 107, Dacia Logan MCV, Renault Clio, Renault Thalia, Peugeot 206+, Peugeot 208, Peugeot 207, Peugeot Partner, Citroën C3, Citroën Nemo, Peugeot 308, Citroën C3 Picasso, Renault Megane, Renault Kangoo, Renault Fluence, Citroën C4, Citroën DS3, Renault Scenic, Peugeot 3008, Peugeot 5008, Peugeot 407, Peugeot 207 CC, Peugeot 508, Citroën C4 Picasso, Renault Latitude, Renault Laguna, Renault Megane CC, Citroën C5, Renault Koleos, Citroën DS5, Peugeot RCZ, Renault Espace, Renault Laguna Coupe, Peugeot 807, Peugeot i0n, Citroën C8, Peugeot 407 Coupe, Citroën C-Crosser, Peugeot 4007 i Citroën C-Zero.
Zastanowiła mnie jednak aktualność i rzetelność tych danych, bo skoro Maserati Gran Tourismo można – zdaniem „Moto Salonu” kupić za 138.045 zł, to ja chyba odwiedzę jakiegoś dealera włoskiej marki. Aż dziwne, że Polacy nie chcą kupować tych aut, tylko o 45 zł droższych od Audi A5… Podobnie rzecz się ma z Maserati Gran Cabrio za 162.687 zł, choć to już auto mniej praktyczne i sporo droższe od Gran Tourismo ;-)
I to już wszystko, co o naszych ulubionych samochodach napisano w pierwszym tegorocznym numerze „Moto Salonu”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze