Citroën DX miał zastąpić model CX. W 1988 roku biuro projektowe Citroëna otrzymało zlecenie na przedstawienie koncepcji nowego samochodu, który mógłby wejść na rynek po modelu CX oraz XM.
Za przygotowanie całości odpowiadał Daniel Abramson, jeden z głównych projektantów marki. W efekcie prac powstała koncepcja obłej sylwetki z kilkoma interesującymi detalami. Zacznijmy jednak od wyglądu całości. Widzimy tutaj kształty, które można rozpoznać w późniejszych konceptach marki. Mocno spłaszczona, duża szyba, zachodziła aż nad środkowy słupek – pomysł ten wykorzystano w modelu Citroën C4 Picasso. Kształt tylnej klapy oraz wklęsłej szyby nawiązuje nieco do zaprojektowanego kilka lat później Citroëna C6. Patentu na otwieraną pokrywę z przodu nie wykorzystano z kolei chyba nigdy.
Zobacz: Napęd turbinowy z szewronami. Szokujący projekt
Citroën DX miał być następcą modelu CX oraz XM. Niektóre z założeń projektowych tego szkicu można też dostrzec w modelu C5 I, ale dotyczy to głównie obłości, bo inne ważne i ciekawe fragmenty niestety pominięto. Koncepcja DX nie została jednak nigdy wykorzystana w całości i samochód ten pozostał jedynie wyobrażeniem na kartce projektanta, który go stworzył.
Zobacz: Tak projektowano model C6
Daniel Abramson tworząc wizję DX uwzględnił niektóre pomysły z modeli, które istniały lub miały niedługo nadejść. Zasłonięte tylne koło, tutaj częściowo, klinowany kształt, który już wtedy był przygotowany dla modelu XM (rok później miała miejsce premiera), charakterystyczna krótka klapa (XM i Xantia).
Citroën DX to dobra nazwa dla samochodu – kojarzy się m.in. z dalekimi zasięgami. Może marka kiedyś wróci do tego pomysłu?
Najnowsze komentarze