Targi motoryzacyjne w Brukseli wspominamy z wielką przyjemnością i liczyliśmy na kolejną edycję w roku 2024. Zarząd FEBIAC (Belgijska i Luksemburska Federacja Motoryzacyjna) zdecydował jednak, że wydarzenia nie będzie. Marka Renault wyraziła swoje rozczarowanie.
W 2023 roku wydarzenie miało spore znaczenie dla branży. To właśnie podczas salonu samochodowego w Brukseli, Jeep Avenger otrzymał nagrodę Car of the Year 2023. Impreza miała potencjał, by stać się czołowym eventem motoryzacyjnym w Europie zastępując Genewę, ale tak się nie stanie ponieważ w 2024 roku targów nie będzie. Belgijska i Luksemburska Federacja Motoryzacyjna stwierdziła, że Bruksela nie zapewni odwiedzającym wystarczającego poziomu „jakościowego i reprezentatywnego”.
Jako uzasadnienie decyzji, organizacja podała tylko, że warunki nie zostały spełnione. FEBIAC nie podaje szczegółów. Skoro poprzednią edycję odwiedziło 270 tys. osób raczej nie chodzi o brak zainteresowania ze strony odwiedzających. Pozostaje kwestia wystawców. Czyżby brakowało chętnych marek?
Zobacz także: Nowy Renault Austral na targach w Brukseli. Jakie ma atuty, by przyciągnąć klientów?
Według L’Echo, importer marek Volkswagena, D’Ieteren Auto, nie wyraził chęci wzięcia udziału w imprezie. Plan uczestnictwa zadeklarowały grupy Renault i Stellantis, ale to najwyraźniej organizatorom nie wystarczy.
„Szkoda, bo Motor Show to także, a właściwie, przede wszystkim, wydarzenie komercyjne. Dzięki aktywności naszych salonów dealerskich, zwykle przyjmujemy prawie jedną trzecią zamówień przy tej okazji” – powiedział magazynowi LeSoir Karl Schuybroek, dyrektor ds. komunikacji w belgijskim oddziale Renault .
Producenci wybierają wydarzenia, które mają największy dla nich potencjał a czasy, kiedy udział w targach był niemal koniecznością, by zaistnieć na arenie międzynarodowej już minęły.
Najnowsze komentarze