„Auto motor i sport” nr 08 (207) z VIII.2008
Stron: 132 (z okładką)
Cena: 8,50zł
Koszt 1 strony: ponad 6,4 grosza
Warto kupić: raczej tak
O jakich markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
O jakich modelach piszą lub choćby wzmiankują: C1, C3, C3 Picasso, C4 Picasso, C5, Xsara, Xsara Picasso, 206, 307, 308, 402 Eclipse, 407, Avantime, Clio, Espace, Laguna, Megane, Modus, Vel Satis, sportowe
I właśnie Citroën C3 Picasso jest pierwszym samochodem francuskim, który pojawia się na łamach sierpniowego numeru omawianego miesięcznika. Artykuł poświęcony temu ciekawemu pojazdowi, którego oficjalna premiera jest przewidziana na październikowy Salon Samochodowy w Paryżu, znajdziecie na stronach 14-15 „Auto Motor i Sport”. Przy okazji przypomniano całą rodzinę sygnowaną nazwiskiem słynnego artysty – Xsarę Picasso, C4 Picasso i C4 Grand Picasso. Przy okazji podano informację, że tylko te dwa ostatnie modele mają we władaniu 17% europejskiego rynku vanów! Po dodaniu udziałów Xsary Picasso parametr ten wzrasta do 22%! Po debiucie C3 Picasso i doliczeniu C8 podejrzewam, że czwarta część rynku będzie we władaniu Citroëna bardzo szybko!
Bliżej C3 Picasso przedstawiliśmy tutaj.
Krótki wywiad z wiceszefową działu planowania nowych produktów Renault, Beatrice Foucher, zamieszczono na stronie 17. Powodem rozmowy jest wspomniany już paryski salon, na którym zadebiutuje nowe Megane. Będzie to jedna z wielu francuskich premier, ale na pewno jedna z bardziej oczekiwanych. Wszak segment kompaktów jest jednym z ważniejszych dla większości producentów. Nowe Megane ma być znakomitością, jesli chodzi o jakość montażu i przestronność wnętrza. W niektórych wersjach pojawi się system czterech skrętnych kół, znany już z Laguny GT. Dbałość o ekologię sprawiła z kolei, że Meganka napędzana będzie również silnikiem o pojemności 1.2 rozwijającym moc 100 KM (znany już z innych, mniejszych modeli motor TCE).
By zaspokoić wiele gustów po przeciwnej stronie gamy silnikowej znajdzie się dwulitrowa jednostka biturbo.
Z kolei design auta ma być znacznie bardziej stonowany, niż Megane II generacji. Znacząco mają się też od siebie różnić wersje hatchback od coupe.
Wspomniano przy okazji o modelach Espace, Avantime i Vel Satis.
Strona 18 przynosi krótki artykuł na temat jubileuszu Peugeota. Chodzi oczywiście o wyprodukowanie już przeszło 50 milionów samochodów. Tekst ilustruje zdjęcie modelu 402 Eclipse – pierwszego na świecie auta typu coupe-cabrio, wypuszczonego w 1936 r.
Renault Modus został wymieniony, jako konkurencja do krótko opisanego na stronie 22. Fiata Qubo.
Na stronę 27. powinni zajrzeć miłośnicy Peugeota. W wywiadzie z Tomem Kristensenem pojawiają się bowiem odniesienia do modelu 908 HDi FAP, który nieznacznie, ale jednak przegrał z Audi podczas tegorocznego 24-godzinnego wyścigu w Le Mans. A obok krótka informacja o Peugeocie 308 CC, czyli nowej propozycji na lato (i nie tylko), którą Francuzi zaprezentują na żywo w październiku w Paryżu.
Czas na Dacię. Z modelem Sandero zapoznawał się Redaktor Hutyra. Autor docenił przestronność wnętrza, niezłe silniki (zwłaszcza benzynowy 1.4) i miękkie zawieszenie, które wprawdzie do sportowej jazdy nie zachęca, ale też nie w tym celu to auto skonstruowano. Ogólnie pod adresem Sandero skierowano wiele ciepłych słów, a stosunek ceny do jakości i wyposażenia Autor uznał za bezkonkurencyjny. Wszak za niewiele ponad 36,5 tys. zł można otrzymać maksymalnie wyposażone, komfortowe i przestronne auto z klimatyzacją, czterema poduszkami powietrznymi, elektryką i radioodtwarzaczem CD.
Zbliżając się powoli do połowy objętości numeru natraficie na strony 58-64, gdzie zamieszczono porównawczy test Peugeota 308 z Hyundaiem i30 oraz Fiatem Bravo. Który z kompaktów okazał się – zdaniem „Auto Motor i Sport” – najlepszą propozycją rynkową? Dodajmy, że samochody napędzane były 1.6-litrowymi silnikami wysokoprężnymi.
Doceniono dobry układ jezdny Peugeota, jego sporą przestrzeń wewnątrz, znakomity, oszczędny, a dynamiczny silnik i niezłe osiągi. Podziw wzbudza jakość wykonania oraz materiały użyte do wykończenia całości. Spodobała się też pólka nad bagażnikiem z dodatkowym schowkiem, na co i my zwróciliśmy uwagę.
Niestety mimo wielu zalet 308-ka przegrała starcie z Hyundaiem. Minimalnie straciła punkty za Nadwozie, Komfort jazdy, Napęd i Bezpieczeństwo czynne. Zremisowała w Obsłudze i wygrała w Hamowaniu. Summa summarum uzyskała o 5 (na 500 możliwych) punktów mniej, niż auto koreańskiej marki i jednocześnie o 4 punkty pokonała Fiata.
O konstrukcjach PSA wspomniano w artykule poświęconym downsizingowi zamieszczonym na stronach 66-68.
Ciekawy list napisał do Redakcji „AMiS” Valmont. Proponuje bowiem, by dziennikarze miesięcznika przestali być dwulicowi – z jednej strony promują bezpieczeństwo, a z drugiej ekscytują się osiągami opisywanych samochodów. Cóż… Nie wspominałbym pewnie o tym, ale Autor listu powołuje się m.in. na Lagunę, które cztery skrętne koła pozwalają na szybsze pokonywanie zakrętów. Cóż – to prawda, ale pozwalają też na pewniejsze ich pokonywanie, bo optymalniejszym torze jazdy. Można więc, nie łamiąc przepisów, pokonać zakręt bezpieczniej. Zresztą cztery skrętne koła w Lagunie znacząco poprawiają też prowadzenie auta podczas parkowania! Czasem więc krytykę tego typu warto przemyśleć, zanim się ją wyśle… ;-)
Citroëna C1 wspomniano przy okazji artykułu o oszczędnej jeździe. Wersja cytrynowego malucha wyposażona w silnik HDi może się zadowolić czterema litrami oleju napędowego na 100 km.
Strona oznaczona dwoma dziewiątkami przynosi tekst o awaryjności zawieszeń samochodów francuskich. Tekst oparto o badania DEKRA. Niemal we wszystkich przytoczonych przypadkach – C3, Xsary, 206-ki, 307-ki, 407-ki, Clio, Megane i Laguny – wykazano wyższą, niż przeciętna, awaryjność elementów zawieszenia. Auta małe i kompaktowe oceniono przy przebiegu 30-50 tys. km, samochody klasy średniej – przy przebiegu 50-100 tys. km. Jedynie Citroën C5 okazał się lepszy, niż średnia dla segmentu i przebiegu. Oczywiście kwestię zawieszeń Redakcja próbuje przenieść na ogólną awaryjność samochodów francuskich, co jest pewnym nadużyciem.
Wzmianek o samochodach francuskich nie mogło zabraknąć w relacji z Rajdu Polski, którą zamieszczono na stronach 114-116.
I to już wszystko, co o francuskiej motoryzacji w sierpniowym numerze napisał „Auto Motor i Sport”. Czy warto więc tym razem kupić ten miesięcznik? Moim zdaniem raczej tak, ale wybór – jak zwykle – należy do Was.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze