Kolejność na mecie pierwszego etapu Rajdu Polski nie jest zgodna z oczekiwaniami zespołu Citroën Total Abu Dhabi WRT. To oczywiste, że w znacznym stopniu wpłynęły na nią warunki pogodowe. Bezbłędna jazda Stéphane’a Lefebvre oraz czasy zaliczane przez Andreasa Mikkelsena, gdy tylko pogoda się poprawiła, stanowiły jaśniejszą stronę piątkowego etapu.
74. edycja Rajdu Polski rozpoczęła się w czwartek wieczorem od przejazdu superoesu Mikołajki Arena. Spośród kierowców Citroënów C3 WRC najszybszy na szutrowym torze okazał się Stéphane Lefebvre, zaliczający szósty czas.
Zgodnie z prognozami, wczesnym rankiem nad trasą rajdu nieprzerwanie padał deszcz. Po porannej wizycie w parku serwisowym, zawodnicy wyjechali na pierwszą pętlę etapu. Składały się na nią cztery odcinki specjalne wytyczone w wiejskim krajobrazie Mazur.
Wraz z przejazdami kolejnych kierowców nawierzchnia oesów ulegała szybkiej degradacji. Tworzyły się głębokie koleiny, a podłogi aut szorowały o błotną bruzdę pośrodku drogi. Pozycja startowa wszystkich kierowców Citroëna była w takich warunkach bardzo niekorzystna i już na wstępie wykluczała ich z walki o czołowe miejsca na tym etapie.
Dodatkowo Craig Breen napotkał problemy mechaniczne. Od OS2 w jeździe przeszkadzał mu defekt układu przeniesienia napędu, który już na trasie tego odcinka przełożył się na kilkudziesięciosekundową stratę. Później było jeszcze gorzej. Irlandczyk przejechał trzy oesy pozostające do końca pętli, dysponując napędem jedynie na trzy koła. Breen zakończył piątkowe przedpołudnie, tracąc do czołówki rajdu ponad siedem minut.
Spośród trzech kierowców zespołu do trudnych warunków drogowych najszybciej i najlepiej zaadaptował się Stéphane Lefebvre. Przez cały poranek młody francuski zawodnik rywalizował z Suninenem i Evansem o ósme miejsce w klasyfikacji generalnej.
Andreas Mikkelsen starał się za wszelką cenę utrzymywać tuż za kolegą z zespołu, pomimo zupełnej nieznajomości Citroëna C3 WRC na mokrych drogach. Kontakt ten urwał się na kończącym pętlę piątym odcinku specjalnym. Atakując szybki zakręt, Norweg otarł się o drzewo i uszkodził tylne zawieszenie samochodu. Na szczęście Mikkelsen zdołał ukończyć oes i dojechać do serwisu, dzięki czemu pozostaje w rywalizacji, ale jego strata przekracza dwie minuty względem lidera.
Podczas przerwy serwisowej przed drugą pętlą mechanicy naprawili samochody Mikkelsena i Breena. Irlandczyk opuścił strefę serwisową z opóźnieniem, za co otrzymał karę 1 minuty i 10 sek. – doliczonych do jego wyniku.
Po odwołaniu OS6 (z powodów bezpieczeństwa kibiców) do końca etapu pozostały trzy dłuższe odcinki specjalne oraz pod wieczór, drugi przejazd superoesu Mikołajki Arena. Po południu pogoda była bardziej stabilna, a warunki na trasie korzystniejsze.
Na OS7 Andreas Mikkelsen pokazał swoje możliwości, zaliczając czwarty czas. Wprawdzie do mety OS9 Norweg dotarł z przebitą oponą, ale ogólnie całą drugą pętlę etapu pokonał w dobrym stylu i bez błędów.
Craig Breen, który rano nie był w stanie osiągnąć skutecznego tempa jazdy, na oesach popołudniowych miał problemy ze odrabianiem strat dzielących go od czołówki. Breen narzekał na brak pewności siebie i wolał przyjąć ostrożną taktykę, by nie popełnić błędu, mogącego oznaczać wypadnięcie z dalszej rywalizacji.
Na mecie etapu najwyżej sklasyfikowanym kierowcą Citroëna pozostał Stéphane Lefebvre, który po południu znacznie skuteczniej zmniejszał dystans dzielący go od najlepszych. Po piątkowym etapie Francuz zajmuje dziewiąte miejsce.
Dziś zawodników czeka najdłuższy dzień rajdu. Sobotni program obejmuje dziewięć odcinków specjalnych o łącznej długości 150,82 km.
POWIEDZIELI:
YVES MATTON, DYREKTOR CITROËN RACING
„Już wczoraj, po otrzymaniu biuletynu z prognozą pogody, zdawaliśmy sobie sprawę, że nie będziemy w stanie nawiązać równej walki z rywalami na pierwszych pozycjach startowych. Na dalsze osłabienie możliwości zespołu wpłynął defekt w samochodzie Craiga. Z drugiej strony wiedzieliśmy też, że po niepowodzeniach z porannej pętli stać nas na zrobienie postępów na drugich przejazdach tych samych odcinków. Gdy pogoda ustabilizowała się, czasy zaliczane przez Andreasa i Stéphane’a zaczęły być naprawdę obiecujące. Co więcej nie należy zapominać, że Andreas nigdy jeszcze nie prowadził Citroëna C3 WRC na błotnistej nawierzchni. Stéphane pomimo wielu pułapek na trasie, ukończył etap i naprawdę pokazał postawę, jakiej po nim oczekujemy. Po dzisiejszych zmaganiach nadal utrzymuje się w grupie ścigającej czołówkę”.
STÉPHANE LEFEBVRE
„Ze względu na warunki na trasie był to bardzo trudny etap. Chociaż udało nam się ustrzec przed poważniejszymi błędami. Po południu nie wszystko wychodziło mi tak, jak bym chciał. Na OS7 nie mogłem znaleźć właściwego rytmu; na OS8 brakowało nam większego prześwitu podwozia. Mam jednak również powody do satysfakcji: przez cały dzień zaliczałem czasy na takim poziomie jak Andreas i utrzymywałem się w walce o siódmą pozycję. Jeżeli jutro będzie bardziej sucho, wówczas będzie nas stać na awans o kilka pozycji”.
ANDREAS MIKKELSEN
„Rano poznawałem samochód, którym po raz pierwszy jechałem po błotnistej trasie. Wyczucie zachowania auta w tych warunkach było bardzo trudne. Podczas przerwy serwisowej w południe zmieniliśmy parę ustawień, dzięki którym mogłem lepiej wyczuwać poziom przyczepności. Poza tym, na drugiej pętli warunki były już bardziej jednorodne, co znalazło swoje odbicie w zaliczanych czasach. Jestem bardzo zadowolony z postępów, jakie dzisiaj zrobiłem”.
CRAIG BREEN
„Dzień, który mam za sobą, chcę jak najszybciej zapomnieć. Czułem naprawdę wielką motywację, by rozegrać udany weekend, ale mechanika samochodu zadecydowała inaczej i to już na OS2. Podczas drugiej pętli ani na chwilę nie poczułem się pewnie za kierownicą. Musimy do jutra wcisnąć guzik resetu – sobotni etap po prostu musi być lepszy, nie ma innego wyjścia”.
KLASYFIKACJA KIEROWCÓW PO ETAPIE I:
1. Neuville / Gilsoul (Hyundai i20 WRC), 56:21,2
2. Tänak / Järveoja (Ford Fiesta WRC), +1,3
3. Latvala / Anttila (Toyota Yaris WRC), +6,6
4. Ogier / Ingrassia (Ford Fiesta WRC), +35,1
5. Paddon / Marshall (Hyundai i20 WRC), +39,6
6. Sordo / Martí (Hyundai i20 WRC), +51,7
7. Suninen / Markkula (Ford Fiesta WRC), +1:11,0
8. Hänninen / Lindström (Toyota Yaris WRC), +1:28,9
9. Lefebvre / Moreau (Citroën C3 WRC), +1:37,0
10. Østberg / Fløene (Ford Fiesta WRC), +1:42,7
11. Evans / Barritt (Ford Fiesta WRC), +2:02,3
12. Mikkelsen / Jaeger (Citroën C3 WRC), +2:48,5
…
26. Breen / Martin (Citroën C3 WRC), +9:26,0
źródło: Citroën Polska
Najnowsze komentarze