Citroën 2CV często jest poddawany różnego rodzaju modyfikacjom, ale autor tego tuningu poszedł na całość i całkowicie zmodernizował popularną kaczkę. Inspiracją były amerykańskie samochody w stylu hot rod.
Na pierwszy rzut oka trudno poznać, że to Citroën 2CV, ponieważ tuner bardzo starał się, aby samochód wyglądał inaczej niż wszystkie inne kaczki, które jeżdżą po świecie. Dla pewności umieścił nazwę modelu na ogromnym, pionowym grillu. 2CV zmienił kształty, imponująco prezentuje się przede wszystkim przednia część auta z wydłużoną maską, poszerzonymi nadkolami oraz dopasowanymi do całości owalnymi reflektorami. Zamiast opadającego pod delikatnym skosem tyłu 2CV możemy dostrzec wypukły bagażnik z miejscem na koło zapasowe w stylu Citroena Traction Avant.
Zobacz także: Citroën 2CV w wersji Asterix & Obelix zaprezentowany na premierze filmu w Paryżu
Nadwozie wykończono w kolorze niebieskim i podobny odcień znajdziemy również kabinie. Tunerzy wykorzystali niebieski odcień na tapicerce, osłonie drążka zmiany biegów oraz drzwiczkach schowka po stronie pasażera. Charakter wnętrza jest minimalistyczny a wręcz surowy, co podkreślają metalowe płyty umieszczone na podłodze. Kierowca ma do dyspozycji zestaw okrągłych wskaźników, które mogą przywodzić na myśl kokpit samolotu.
Ten niezwykły Citroën 2CV powstał w oparciu o oryginalną kaczkę z 1979 roku. Licznik wskazuje, że samochód przejechał do tej pory 82.959 km. Skoro tradycyjna kaczka potrafi zwrócić uwagę wszędzie, gdzie tylko się pojawi, wersja po tuningu, z pewnością nie umknie niczyjej uwadze. Jeśli ktoś lubi się wyróżniać, z pewnością zainteresuje się pojazdem, który jest dostępny na sprzedaż na stronie Intercheres.com w cenie 3000 euro.
Najnowsze komentarze