Citroën BX z czterema osobami na pokładzie oraz 250-litrami oleju roślinnego w bagażniku wyruszył na daleką północ. Celem wyprawy było: połączenie przygody, ekologicznej jazdy oraz snowboardowych szaleństw.
Jak to wszystko się zaczęło? Kilka lat temu Victor Daviet, jeden z uczestników wyprawy kupił Citroena BX w wersji Millésime z 1994 roku a w jego głowie zrodził się pomysł ekologicznej wyprawy i prawdziwej przygody. Co zrobić, aby BX stał się bardziej eco? Kiedy Victor usłyszał o szczególnym rodzaju biopaliwa, które umożliwi mu przejechanie tysięcy kilometrów wiedział, że to musi być to i postanowił dostosować BX-a do jazdy na oleju roślinnym z recyklingu. Pomysł wydawał się znakomity, tym bardziej, że jednym ze sponsorów wyprawy był lokal z burgerami i frytkami The Roster!
Aby dostosować Citroena do nowego paliwa przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa podczas zimowych przygód właściciel zasięgnął wiedzy w internecie. Po wielogodzinnych poszukiwania natknął się na mechanika i prawdziwego entuzjastę oleju roślinnego, który zgodził się przygotować auto do wyprawy. Citroën BX, który na potrzeby wyprawy został nazwany Trip Roulette Car, wyruszył z Annecy we Francji na północ do Norwegii. Łącznie pokonał ok. 3000 km. Na pokładzie wiózł cztery osoby marzące o zaśnieżonych stokach Norwegii i uniknięciu awarii samochodu – ponieważ nikt z całej czwórki nie miał pojęcia o mechanice. Ekwipunek składał się ze sprzętu snowboardowego oraz 250 litrów oleju spożywczego.
Na poniższym filmie możecie zobaczyć, jak przebiegła wyprawa.
Najnowsze komentarze