Ciekawy klip reklamowy przygotowano w związku z wprowadzeniem na rynek Citroëna C4 Cactusa. To zresztą dziwić nie powinno – francuska marka od zawsze miała bardzo charakterystyczne reklamy i niebanalne pomysły. Nie inaczej więc jest i tym razem – a wszystko podporządkowano hasłu, że C4 Cactus jest samochodem, który odpowiada na wszystkie dzisiejsze pytania.
„Dlaczego silniki samochodów są tak potężne?”
„Dlaczego drzwi kabiny zawsze są tak słabo chronione?”
„Dlaczego przednie fotele są rozdzielone?”
„Dlaczego kokpity samochodów są tak skomplikowane?”
Citroën C4 Cactus jest nowym spojrzeniem na motoryzację. Ma być prosty, nieprzesadnie mocny, za to wystarczający do swobodnego poruszania się, a przy tym ma innowacyjne wnętrze. Citroën znowu dokonuje rewolucji i mamy tylko nadzieję, że świat jest na nią gotowy.
Reklamowy klip składa się z kilku scenek historycznych, podczas których – zupełnie niespodziewanie – padają pytania o… motoryzację. Pokład rzymskiej galery w starożytności, średniowieczna bitwa, królewska ceremonia z udziałem Marii Antoniny, kosmonauci na Księżycu i… pytania o samochody. Ale i natychmiastowa refleksja – pytania powinny być zadawane we właściwym momencie. Nie każde pytanie pasuje wszak do okoliczności. Ale na pytania doby XXI wieku znakomicie odpowiada C4 Cactus.
Bo czy rzeczywiście potrzebujemy dziś mocnych silników? Owszem – mają one swoje zalety, ale w coraz bardziej zatłoczonych miastach sensowniejszym rozwiązaniem wydaje się oszczędna i cicha jednostka napędowa, która w dodatku nie będzie nas truła w miejskiej dżungli. Połączona z automatyczną skrzynią uprzyjemniającą przemieszczanie się po wielkich aglomeracjach.
Dlaczego do tej pory nikt nie wpadł na tak spektakularne rozwiązanie mające chronić drzwi samochodów na coraz bardziej zatłoczonych parkingach? Pewne próby podejmował już Ford, ale przy rozwiązaniu Airbumps od Citroëna wydaje się to pomysłem rachitycznym. A Francuzi nie tylko poszli na całość, ale zrobili z tego wręcz ozdobnik.
To żadna nowość – amerykańskie samochody mają z przodu kanapę od dziesięcioleci! Ale w Europie coś takiego było do tej pory nie do pomyślenia. Toteż i Citroën kanapy na przód nie wstawił, ale tak zgrabni połączył przednie fotele, że uzyskał podobny efekt. Czyż w dzisiejszym świecie, w którym kontaktujemy się coraz częściej poprzez media elektroniczne, nie przydałoby się więcej zwyczajnej ludzkiej bliskości?
Wielu dziennikarzy krytykuje pomysł sterowania większością elementów wyposażenia za pomocą dotykowego ekranu. Ja osobiście jestem zaś wielkim zwolennikiem tego rozwiązania. I inni producenci idą ścieżką, którą wydeptali Francuzi. Citroën proponuje dotykowy, 7-calowy ekran, który pozwoli cieszyć się poszczególnymi elementami wyposażenia samochodu i jednocześnie uporządkowanym kokpitem. Tym bardziej, że dziś, choć jesteśmy obeznani z urządzeniami elektronicznymi, postęp pędzi tak szybko, że łatwo wypaść poza główny nurt i stracić umiejętność korzystania z dobrodziejstw elektroniki. Lepiej więc uprościć kokpit i zlokalizować wszystko w jednym, przejrzystym i uporządkowanym miejscu.
A poduszka powietrzna? Kto powiedział, że musi być w desce rozdzielczej? W C4 Cactusie airbag pasażera zainstalowany jest nad przednią szybą, co poprawia funkcjonalność (większy schowek). Tego typu pomysłowych rozwiązań jest w tym aucie więcej. Citroën C4 Cactus zwyczajnie odpowiada na potrzeby wielu klientów w dzisiejszych czasach. Nie jest kolejnym zwykłym kompaktem. Jest samochodem innym, a za to kochamy francuską motoryzację!
C4 Cactus pozwala cieszyć się podróżami. Nie drenuje kieszeni (nowoczesne silniki są wydajne i oszczędne – średnie spalanie jednego z nich, to tylko 3,1 l/100 km!), oferuje to, co potrzebne, ale nie każe płacić za często zbędne gadżety, chroni lakier podczas drobnych kontaktów z innymi autami, a do tego zbliża ludzi.
Już wkrótce Citroën C4 Cactus pojawi się także w naszym kraju. Czekamy z niecierpliwością!
KG; video i zdjęcia: Citroën
Najnowsze komentarze