Pojawiło się więc pytanie, czy Grupa Renault testuje coś, co będzie mniej więcej „Clio na prąd”, czy może to raczej Dacia będzie miała w gamie auto elektryczne.
Rumunię wybrano na testy z jednej strony z uwagi na warunki zimowe, o które tam dość łatwo, z drugiej zaś z powodu mniejszego zainteresowania motoryzacyjnych paparazzi, których w Alpach na przykład spotkać o wiele łatwiej. Rumunia żyje własnym życiem, można tam testować samochody spokojniej, a ewentualne przecieki tylko podgrzeją atmosferę, kto wie, czy nie bardziej, niż „wpadka” na dalekiej północy na przykład.
O prawdopodobieństwie testowania samochodu elektrycznego, jakiejkolwiek marki by on nie był, świadczy brak widocznych obłoków spalin, praktycznie standardowych w zimowych warunkach, a także praktyczny brak wlotów powietrza do komory silnika, co sugeruje brak napędu cieplnego.
Czy powstanie elektryczna Dacia? Czy Grupa Renault zdecyduje się wprowadzić do gamy taniej marki tak nowatorski w swojej aktualnej odsłonie napęd? Myślę, że dowiemy się o tym już wkrótce, ale osobiście nie miałbym nic przeciwko temu. Utarlibyśmy w ten sposób nosa innej marce, która miała być w założeniach tanią, a realnie jest mocno przeszacowana. I wszyscy wiedzą, o jaką markę mi chodzi ;-)))
KG
zdjęcia: ProSport.ro
Najnowsze komentarze