Tym razem AUTO ŚWIAT ukazał się jako numer pojedynczy. To dopiero czwarty taki przypadek w tym roku. Na okładce – oczywiście w jej dolnej części – dostrzec można przód nowego Citroëna C5 X oraz Dacię Sandero. Wyżej – klony francuskich aut dostawczych, czyli Toyotę Proace City oraz Mercedesa Citana.
AUTO ŚWIAT nr 16 (1294) z 19.IV.2021
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 60 (z okładką)
Cena: 3,50 zł
Koszt 1 strony: ponad 5,8 grosza
Warto kupić? Raczej tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Dacia, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C4, C5 X, C5 Aircross, CXperience, Jumper, Jumpy, DS 9, 508, Boxer, Expert, Partner, Kangoo, Dokker, Sandero, Combo, Movano, Vivaro
Markę Renault wspomniał we „wstępniaku” na stronie 3. Redaktor Sewastianowicz. Okazją jest przegląd rynku aut dostawczych, jaki w tym tygodniu publikuje AUTO ŚWIAT. Przypomnijmy, że Renault znowu jest liderem tego rynku w Polsce.
Strony 10-12 AUTO ŚWIAT poświęcił na prezentację Citroëna C5 X. To najnowsze wcielenie Citroëna segmentu D, choć tak naprawdę – jak na tę markę przystało – nie jest to klasyczne auto tej klasy. Jak już na pewno wiecie – jest lekko podwyższone. Po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat nie ma też hydropneumatyki. OK, C5 II generacji też mógł jej nie mieć, ale to było rozwiązanie dostępne tylko w tańszych wersjach. C5 X seryjnie wyposażony jest w zawieszenie z amortyzatorami PHC™, ale w wersjach hybrydowych będzie miało aktywny charakter.
W tekście odniesiono się do koncepcyjnego modelu CXperience oraz do niedawno zaprezentowanego C4 – to ze stylistyki tych modeli czerpie C5 X. Samochód jest długi (4.805 mm) i ma rozstaw osi wynoszący 2.785 mm. Bazuje na tej samej platformie, na której powstają C5 Aircross, Peugeot 508 II i DS 9. Auto jest przestronne, a wyjątkowo wygodne fotele Advanced Comfort są standardem. Wnętrze wykończono bardzo dobrymi materiałami, zadbano też o bogate wyposażenie. Nie zapomniano przy tym o bezpieczeństwie.
Na stronie 16 dwa małe teksty, które przykuły moją uwagę. Jeden dotyczy cen Nowego Renault Kangoo Van. Drugi jest smutny. To informacja o tym, że ten ziemski padół opuścił Andrzej Karaczun. Człowiek bardzo serdeczny, ciepły, spokojny, a przynajmniej ja takiego Go znałem. Przez lata był też związany z markami francuskimi – w latach 1993-1998 był rzecznikiem prasowym Renault Sport Polska, a przez kolejnych dwanaście pełniła analogiczną funkcję w Peugeot Sport Polska. Mocno zaangażowany w rajdy samochodowe imponował mi spokojem i skromnością. Żegnaj, Andrzeju.
Jak wspomniałem na początku, w tym tygodniu AUTO ŚWIAT opublikował przegląd rynku nowych aut dostawczych. Znajdziecie ten duży materiał na stronach 20-33 i nie mogło w nim zabraknąć marek francuskich, które w tym segmencie rynku mają naprawdę dużo do powiedzenia. Stąd obecność takich modeli, jak Citroëny Berlingo, Jumpy i Jumper, Dacia Dokker, Ople Combo, Vivaro i Movano, Peugeoty Partner, Expert i Boxer, ale… kompletnie olano Renault! To jest zwyczajny skandal! Jak można było coś takiego zrobić? Zwłaszcza, że we „wstępniaku” tę francuską markę wspomniano, a w materiale olano lidera rynku? Jedynie Kangoo wspomniano przy okazji Mercedesa Citana, który tak naprawdę jest bliźniakiem francuskiego kombivana.
Z niemieckiego klona tygodnika AUTO ŚWIAT pochodzi porównanie Dacii Sandero z Hyundaiem i20. Dość karkołomne na pierwszy rzut oka, bo Hyundai już od dość dawna nie jest tanią marką. Widać to po cenach – testowana Dacia Sandero Comfort z silnikiem TCe 1.0 90 KM kosztuje od 52.900 zł, zaś Hyundai i20 1.0 T-GDI MHEV Comfort (100 KM) startuje od 75.100 zł. Do naprawdę duża różnica, sięgająca 42% ceny tegoż Sandero! W dodatku niektórych elementów wyposażenia dostępnych w Sandero w Hyundaiu zwyczajnie się nie dostanie. Nawet po doposażeniu różnica w cenie maleje nieznacznie, ale wychodzi na to, że i tak Dacia będzie miała na pokładzie więcej gadżetów, niż koreański samochód!
Dacia Sandero jest dłuższa od i20 o niemal 5 cm, ma też o blisko 2,5 cm większy rozstaw osi. Jest za to nieco węższa. AUTO ŚWIAT publikuje pomiary, według których jednak rumuńskie auto oferuje nieco mniej przestrzeni w środku. Tyle, że komentarz Redakcji jest niemal jak w TVP – w Sandero nawet na dwoje pasażerów jest rzekomo za ciasno, a w Hyundaiu człowiek czuje się podobno, jak w o klasę większym samochodzie. To ciekawe, bo różnica wnętrza na szerokość, to raptem 4,5 cm (owszem, sporo, ale czy dla dwóch osób na kanapie robi to aż taką różnicę? Na długość też w i20 jest podobno o 4,5 cm więcej, ale czy to na pewno daje powód do mówienia o segmencie C?
Oczywiście skrytykowano drogę hamowania Dacii i wychwalono ten parametr w Hyndaiu. Oczywiście zużycie paliwa w Sandero jest niższe wg norm, niż w i20, ale w teście wyszło duuużo wyższe w Dacii, niż w koreańskim samochodzie. Dobrze chociaż, że doceniono wyraźną poprawę materiałów wykończeniowych w Dacii. Również obsługa urządzeń sterujących w Sandero jest prosta i intuicyjna. Skrytykowano za to układ kierowniczy Dacii (nie jest bezpośredni ani komunikatywny), w kwestii przyspieszeń Sandero też uległo i20. Elastyczność stoi na podobnym poziomie.
Dacia ma większy bagażnik, a do tego sporo większy bak na benzynę. Ma też zauważalnie niższą utratę wartości! Niestety to za mało, by wygrać z Hyundaiem, choć przegrana, to tylko 9 punktów na 600 możliwych do zdobycia.
O nowościach TomToma w zakresie nawigacji AUTO ŚWIAT pisze na stronie 48. Firma współpracuje z koncernem Stellantis, wymieniono więc niektóre marki wchodzące w jego skład (Alfa Romeo, Citroën, DS Automobiles, Fiat, jeep, Maserati, Opel, Peugeot), pojawiła się też wzmianka o Renault, które ogłosiło partnerstwo z Google.
I to już wszystko, co o interesujących nas samochodach napisano w tym numerze tygodnika AUTO ŚWIAT.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: Auto Świat
Najnowsze komentarze