Dla zespołu ING Renault F1 sezon 2007 był sezonem wygórowanych oczekiwań. Po zdobyciu dwóch mistrzowskich tytułów z rzędu, team spodziewał się podobnych wyników w kolejnym sezonie. Niestety, trudności w zaadaptowaniu do bolidu opon Bridgestone, które zbiegły się z problemami natury technicznej, oznaczały, że zespół musiał wykonać bardzo ciężką pracę, aby przeanalizować wszystko i rozwiązać problemy osiągów bolidów.
Obaj kierowcy teamu – Giancarlo Fisichella jak i Heikki Kovalainen – okazali się niezwykle pomocni w rozwiązaniu tych problemów, a ich ciągła ciężka praca pomogła wprowadzić wiele ulepszeń do bolidu na przestrzeni całego sezonu. Heikki Kovalainen podczas Grand Prix Japonii zaliczył swoje pierwsze podium, a najlepszym miejscem Giancarlo Fisichelli było czwarte miejsce wywalczone podczas Grand Prix Monaco.
„Przy tej okazji chciałbym podziękować zarówno Giancarlo jak i Heikkiemu za ich ciężką pracę przez ten ciężki dla nas rok” – powiedział szef zespołu Flavio Briattore. „Myśleliśmy, że nasz bolid będzie w stanie wygrywać wyścigi, jednak okazało się, że jest inaczej. Na szczęście, zamiast spuszczać głowy, zarówno kierowcy jak i inżynierowie pracowali coraz ciężej aby zła passa się odwróciła. Jednym z decydujących czynników wpływających na poprawę osiągów było ogromne doświadczenie Giancarlo. Odchodzi on z naszego zespołu, jednak jego bardzo znaczący wpływ na zdobycie tytułów w 2005 i 2006 roku nie może zostać niezauważony. Dziękujemy mu za możliwość przeżywania tych wyjątkowych chwil i życzymy mu wszystkiego najlepszego w przyszłości”.
„Pierwszy sezon Heikkiego był dla niego rokiem wielkich wyzwań, z którymi świetnie sobie poradził i stał się dużo lepszym i silniejszym kierowcą. Pokazał wszystkim w F1, że jest szybki, inteligentny i zaangażowany w walkę na torze. Z pewnością może już wygrywać wyścigi. Jesteśmy dumni, że mogliśmy umożliwić mu starty w Formule 1. Życzymy mu jak najlepiej i jesteśmy pewni, że zrobi jeszcze oszałamiającą karierę jako kierowca wyścigowy” – dodał Briattore.
W oparciu o materiały ING Renault F1 Team
Grzegorz Różycki
Najnowsze komentarze