Przypomnijmy – Giancarlo Fisichella wystartował w amerykańskiej eliminacji GP Formuły 1 z trzeciego miejsca, a jego kolega z zespołu Renault – Fernando Alonso – ruszał z trzeciej linii, z piątek pozycji. Przez cały wyścig dominowali na torze w Indianie dwaj kierowcy Ferrari.
Fisico i Alonso szybko zajęli trzecie i czwarte miejsca w wyścigu. Sukcesywnie odpadali różni kierowcy – czy to w wypadku na pierwszym okrążeniu, czy też później na skutek usterek bolidów. Dość powiedzieć, że wyścig ukończyło tylko dziewięciu kierowców.
Również ubiegłoroczny mistrz świata, prowadzący także w tegorocznej klasyfikacji generalnej kierowca teamu Renault – Fernando Alonso – narzekał na ustawienia swojego samochodu. Mimo to udało mu się dojechać do mety, co w Stanach do tej pory nie było takie oczywiste, i zajął ostatecznie piąte miejsce.
Nieco lepiej udał się występ przyszłorocznemu pewniakowi w teamie Renault – Giancarlo Fisichelli. Fisico uplasował się na trzecim miejscu. Oczywiście obydwaj kierowcy żółto-niebieskich bolidów punktowali w wyścigu, choć nie w takim zakresie, do jakiego nas w ostatnim czasie przyzwyczaili. No ale nie zawsze musimy zwyciężać… ;-)
KG
Najnowsze komentarze