Pierwszy z dzisiejszych odcinków specjalnych, czyli siedemnasty w Rajdzie Vavatsinia, pozwolił Loebowi powiększyć jeszcze bardziej przewagę nad Finem. Francuz zwyciężył z konkurentem o 7,4 sekundy na dystansie nieco ponad 25 kilometrów. Czwarty czas uzyskał Toni Gardemeister w Xsarze, o dwa oczka wyprzedzając Manfreda Stohla w Pugeocie. Siódmy czas wywalczył Danni Sordo, a tuż za nim uplasował się Xavier Pons – obaj w Xsarach. Dziesiątkę zamknął Henning Solberg w 307-ce WRC.
Dwa następne OSy padły łupem Grönholma, ale Loeb starcił na nich łącznie tylko 3,5 sekundy, bo na obu przyjechał drugi. Na 18. OSie Henning Solberg zdobył czwarte miejsce, a tuż za nim meldowały się na mecie inne francuskie auta: Xsary Gardemeistera i Ponsa, Peugeot Stohla i Citroën Danniego Sordo.
Dziewiętnasty OS, to czwarte i piąte miejsce dla Peugeotów Stohla i Solberga. Szóstą lokatę uzyskał Xevi Pons, a Sordo był dziewiąty. Toni Gardemeister zamknął pierwszą dziesiątkę na skutek zgaszenia silnika.
Stracone w czasie dwóch poprzednich odcinków 3,5 sekundy Loeb odrobił z dużą nawiązką na OSie nr 20. Pokonał Grönholma o 12,2 sekundy! Fin zajął dopiero siódmą lokatę! Drugi finiszował bowiem Toni Gardemeister. Czwarta lokata po raz kolejny przypadła Manfredowi Stohlowi, któremu robi się już niedobrze, gdy widzi gdzieś czwórkę. Sekundę wolniej przejechał ten odcinek Xavier Pons, co dało mu piątą pozycję. Henning Solberg był dopiero czternasty. Danni Sordo znowu stał się ofiarą pecha – rozbił Xsarę wypadając na szykanie podczas superOSu w Limassol. Cały OS jednak odwołano.
Podobna decyzja zapadła w sprawie OSu nr 21. Przejechało go jedynie dwóch kierowców, a resztę sklasyfikowano tak, że czas lepszego z tych dwóch (Wilsona) dodano do wyników pierwszej dziesiątki w generalnej klasyfikacji, zaś reszta załóg zadowolić się musiała czasem „wyjeżdżonym” przez Companca.
Na ostatnim odcinku Loeb pozwolił odjechać Groszkowi na 4,4 sekundy. Wystarczyło mu drugie miejsce – i tak miał przeszło półminutową przewagę nad Finem. Toni Gardemeister przyjechał z czwartym czasem, pół sekundy przez Henningiem Solbergiem. Szósty czas wywalczył Manfred Stohl, zaś Xevi Pons zajął dziewiątą lokatę.
W ten sposób generalna klasyfikacja kierowców francuskich rajdówek startujących w Rajdzie Cypru wygląda następująco:
1. Sebastien Loeb – Citroën Xsara WRC
4. Manfred Stohl – Peugeot 307 WRC (strata do lidera: 6:49,5)
5. Toni Gardemeister – Citroën Xsara WRC (strata do lidera: 8:43,9)
6. Xavier Pons – Citroën Xsara WRC (strata do lidera: 10:16,7)
7. Henning Solberg – Peugeot 307 WRC (strata do lidera: 15:02,9)
10. Daniel Sordo – Citroën Xsara WRC (strata do lidera: 24:32,2)
Cieszy nas fakt, iż Henning pokonał swojego utytułowanego brata (o jedną pozycję), żałujemy natomiast Danniego Sordo – chyba poczuł się jednak zbyt pewnie w „prawdziwym” WRC i za bardzo szarżuje. Miejmy nadzieję, że trzy porażki z rzędu (acz poniesione z różnych powodów) pozwolą mu okrzepnąć i do końca sezonu pech już młodego Hiszpana prześladował nie będzie.
Sebastien jeszcze nie może się cieszyć z kolejnego mistrzowskiego tytułu, ale spójrzmy prawdzie w oczy – praktycznie nierealne jest, by ktokolwiek go dogonił w punktacji! Loeb, to prawdziwy talent rajdów samochodowych, a fakt, że jeździ znakomitym Citroënem tylko mu pomaga w osiąganiu sukcesów.
Gratulujemy wyników naszym ulubieńcom. Zauważmy, że wszyscy – nawet pechowiec Sordo – uplasowali się w pierwszej dziesiątce! To naprawdę duży sukces Citroëna i Peugeota, zwłaszcza, że Rajd Cypru jest wprawdzie najwolniejszą, ale i chyba najtrudniejszą imprezą spośród wszystkich eliminacji Rajdowych Mistrzostw Świata. Męczącą zarówno dla kierowców i pilotów, ale i morderczą dla samochodów. Samochody francuskie nie dały się jednak zamordować… ;-)
KG
Najnowsze komentarze