Samochody, które jeszcze kilka lat temu wyceniane były na równowartość złomu, dziś w wielu sytuacjach lawinowo nabierają wartości. Moda na posiadanie klasycznego samochodu intensywnie się rozwija, wielu z nas pragnie mieć w garażu samochód który z równych względów darzy sentymentem, lub liczy na wzrost jego wartości w przyszłości. Na realną wartość pojazdu rzutuje nie tylko jego stan, prześledźmy co jeszcze.
Oczywiście stan techniczny ma gigantyczne znaczenie. Brak korozji na nadwoziu w przypadku wielu modeli jest wręcz wyznacznikiem czy trafiliśmy na rokujący egzemplarz czy nie. Pamiętajmy, że koszty prac blacharskich z łatwością przekroczą obecną wartość pojazdu. W efekcie kondycja i poziom oryginalnego zachowania nadwozia i elementów konstrukcyjnych ma niebagatelne znaczenie. Po latach problematyczne będzie także znalezienie wszelkich elementów galanterii – listew i innych. Nowe są przeważnie niedostępne, zaś używane uszkodzone lub równie zniszczone.
Analogicznie wygląda kwestia stanu wnętrza. Brudne lecz kompletne wnętrze ze wszystkimi elementami nie jest problemem – gruntowne pranie często przywróci dawny blask jak to miało miejsce w moim Peugeocie 605 z 1990 roku. Dostanie natomiast brakujących części, na domiar złego w odpowiedniej wersji kolorystycznej jest po prostu niewykonalne. Warto zwracać uwagę także na poziom wyposażenia dodatkowego. Z perspektywy czasu szczególne względy wśród kupujących mają wszelkie wersje specjalne i limitowane. Oczywiście także w Polsce funkcjonują specjalistyczne warsztaty które bez problemów dorobią zniszczone elementy wnętrza lub karoserii. Ich usługi są jednak drogie i oblegane. Kupując relatywnie tanie, powszechne dostępne auto – nie za setki tysięcy euro – korzystanie z takich usług mija się z ekonomiczną logiką, taka inwestycja nigdy się nie zwróci.
W przypadku samochodów klasycznych spory udział w kształtowaniu ceny ma historia danego egzemplarze i to nie tylko serwisowa czy wypadkowa. Samochody użytkowane przez znane osobistości czy instytucje rządowe wzbudzają ciekawość. Rzecz jasna brak poważnych wypadków w przeszłości przemawia na jego korzyść, podobnie jak niski przebieg. Dla purystów szczególnie wartościowe są zachowane przez pierwszego właściciela prospekty, instrukcje obsługi jakie wydawane były w salonie wraz z samochodem. Podobnie cenne są wszelkie, gromadzone latami faktury za przeprowadzane czynności serwisowe, sam zakup samochodu czy inne wydatki z nim związane. Tak skrzętnie gromadzona dokumentacja pozwala śmiało sądzić, że poprzedni właściciel lub właściciele po prostu dbali o dany samochód. Jesteśmy w stanie prześledzić jego przeszłość. W przypadku egzemplarzy naprawianych w przeszłości warte uwagi będą zdjęcia ukazujące cały proces i zakres prowadzonych napraw.
Najnowsze komentarze