Nowy Citroën ë-C3 jest większy i ma więcej miejsca w środku niż poprzednia generacja. Auto sprawia bardzo dobre wrażenie, oferuje komfortowe warunki podróżowania dla czterech osób i nie ma w sobie nic z taniości mimo dość przystępnej ceny. Oto pierwsze wrażenia i opinie.
Nowy Citroën ë-C3 został zaprezentowany polskim dziennikarzom w dniu dzisiejszym w Warszawie. Zaprezentowano przedprodukcyjną wersję z topowym poziomem wyposażenia i trzeba przyznać, że samochód zrobił bardzo dobre wrażenie. Chociaż nie mogliśmy nim pojeździć, każdy miał wystarczająco dużo czasu aby dokładnie go obejrzeć.
Auto na żywo prezentuje się bardzo dobrze. W studiu, w którym był wystawiony, sprawiało wrażenie większego, niż sugerują to wymiary. Jest to spowodowane wysokością, która wynosi blisko 1,6 metra! Tak, nowy Nowy Citroën ë-C3 to bardziej SUV niż samochód klasy B. Według producenta pozycja za kierownicą jest wyższa o 10 cm w porównaniu do poprzednika. To się czuje.
Wsiadanie z przodu jest bardzo wygodne – to zasługa właśnie owej wysokości. W środku witają nas ekstremalnie wygodne fotele i kanapa, które zachęcają (!) wręcz do długiej podróży. Serio, jest nie tylko sporo miejsca, ale też wygodnie. W najwyższej wersji wyposażenia tapicerka ma nie tylko przyjemną kolorystykę, ale też 10 mm specjalnej pianki, która daje wrażenie niezwykłego komfortu.
Kabina wygląda na uporządkowaną, nie ma tutaj nic co rozpraszałoby uwagę. Zegary zintegrowano w wąskiej listwie pod przednią szybą co daje wrażenie nowoczesności, obcowania z bardzo wyrafinowanym, ale minimalistycznym designem. Duży ekran pośrodku oferuje nowy, sprawnie działający system operacyjny. Intuicyjny, dopracowany, estetyczny graficznie.
Duży plus za materiałowe wykończenie deski rozdzielczej. Ociepla to wnętrze wizualnie, ale też sprawia wrażenie przebywania w domowej przestrzeni. Dla osób szukających fizycznych przycisków od temperatury – takowe są! Jest też dodatkowy wyświetlacz pokazujący ją pod głównym ekranem. W kabinie znajdzie się też trochę twardego plastiku, ale to konsekwencja ceny samochody i jego lokowania. Wizualnie nie przeszkadza.
Nowy Citroën ë-C3 to prawdziwy przełom, jeśli chodzi o miejsce w klasie B z tyłu. W poprzedniej generacji było powiedzmy przyzwoicie, ale tutaj jest po królewsku. Co prawda drzwi nie otwierają się zbyt szeroko a próg jest dość wysoki, ale jak już uda się pokonać tą przeszkodę, to nawet bardzo wysoka osoba spokojnie znajdzie tam miejsce! Czterech rosłych dorosłych pojedzie wygodnie i bez problemu. Także miejsca nad głową jest zdecydowanie pod dostatkiem!
Jest to osiągnięte pewnym kosztem – to kąt siedziska kanapy tylnej – ale naprawdę jest tam wygodnie, dzięki tej przyjemnej piance.
Zapisz się na nowego C3 w przedsprzedaży
W najdroższej wersji możemy liczyć na spore możliwości personalizacji (6 kolorów, dach w kolorze nadwozia, biały lub czerwony, wybór kolorów akcentów stylistycznych), felgi diamentowe. W najtańszej do wyboru nie ma właściwie nic.
Z zabawnych przedprodukcyjnych elementów – samochód ma niektóre osłony przewodów zabezpieczone taśmą izolacyjną. Widać to na powyższym zdjęciu zrobionym od spodu. Z wizualnych minusów wymienić muszę logo z przodu. Jest ciemne i ledwo na nim widać szewrony! To jakaś dziwna moda, bo podobne rozwiązanie ma też Renault. Po co?
Pierwsze wrażenia są bardzo na plus i ten model, z silnikiem hybrydowym o mocy 100 KM, może być rynkowym hitem o ile producent powściągnie swoje zakusy cenowe. Napędu klasycznego możemy się spodziewać w drugiej połowie roku, będzie to 1.2 mHEV 100 KM z łańcuchem rozrządu.
Zobacz: wiadomości o marce Citroën. Codziennie
Na razie auto można zamówić w przedsprzedaży w wersji elektrycznej, od 110 tysięcy zł. W tej cenie dostaniemy akumulator o pojemności 44 kWh i silnik 113 KM, prędkość maksymalna to 135 km/h (ale ten samochód jest raczej do miasta niż do ścigania się). W przyszłości będzie dostępna tańsza wersja z akumulatorem 30 kWh.
Dla Citroëna i dla segmentu B nowy model to prawdziwa rewolucja. Nie jeden a trzy kroki w bardzo dobrą stronę i nie możemy doczekać się jazdy!
Zobacz: testy samochodów marki Citroën. Opinie, pomiary, spalanie
Znakomite wrażenie co samochodu zostało nieco zatarte przez sposób prezentacji. Chociaż Citroën C3 to ważny model dla marki, bo łącznie sprzedano go ponad 5 mln sztuk, to menadżer produktu marki, pan Tomasz Pulkowski ani nie znał dobrze związków marki z Polską o których próbował opowiadać, ani nie przekonywał sposobem opowiadania o aucie, które to wrażenie pogłębiało jeszcze słabe nagłośnienie i jego stłumiony głos – momentami trudno było coś zrozumieć. Sytuację uratowała zaangażowana w wydarzenie Klaudia Dawidko, PR manager Citroën. Ciepliwie odpowiadała na setki pytań dziennikarzy.
Zobacz: nowe samochody marki Citroën. Promocje i wyprzedaże
Dziękujemy marce Citroën za zaproszenie na prezentację i czekamy na pierwsze jazdy próbne.
Najnowsze komentarze