Popis Bouffiera rozpoczął się jeszcze zanim rajd ruszył na dobre. Francuz najpierw w piątek 10. czerwca wygrał odcinek testowy, a później nie miał sobie równych od pierwszego metra pierwszego odcinka specjalnego. Jechał pewnie, szybko i bezbłędnie, na początku czując jednak na swoich plecach oddech Kajetana Kajetanowicza. Po pierwszej pętli, składającej się z trzech odcinków specjalnych, tracił on do Bouffiera jedynie 5,9 s. To tylko zmotywowało francuską załogę do podkręcenia tempa podczas drugiego przejazdu. W efekcie nie dała ona rywalom żadnych szans, wygrywając pierwszego dnia wszystkie 6 odcinków specjalnych.
Grzegorz Grzyb, który w Rajdzie Karkonoskim nie startował od 10 lat, początkowo miał problem ze złapaniem odpowiedniego rytmu, narzekając na bardzo śliski asfalt. Rzeszowianin rozkręcał się jednak z każdym kilometrem, a na piątym odcinku specjalnym zanotował trzeci czas. Po zaciętej walce z Michałem Sołowowem, pierwszy dzień Rajdu Karkonoskiego zakończył na najniższym stopniu podium, tracąc do Bouffiera 53,4 s, a do Kajetanowicza – 27,4 s. Sołowow znalazł się z kolei 2,1 s za nim.
Drugiego dnia zawodnicy mieli do przejechania także 6 odcinków specjalnych. Znów ostro do ataku ruszył Bouffier, który gładko, z 5,1-sekundową przewagą wygrał OS nr 7 o długości 9,53 km, a dopiero na kolejnym, po raz pierwszy w 26. Rajdzie Karkonoskim musiał uznać wyższość rywala. Gdy wydawało się, że Bryan raczej skupi się na kontrolowaniu sytuacji, na 9 OS-ie rajdu (trzecim drugiego dnia) drugiego na mecie zawodnika zostawił 8,5 s za sobą, powiększając po pierwszej pętli swoja przewagę nad Kajetanowiczem do 37,6 s.
Ósmy odcinek specjalny był niezbyt szczęśliwy dla Grzyba. Przebita opona na niecałe 2 km przed jego końcem, spowodowała spadek w klasyfikacji generalnej na czwartą lokatę. Na szczęście strata do Sołowowa była tylko minimalna i wynosiła 0,4 s. Grzesiek szybko rzucił się do jej odrabiania, popisując się pierwszym czasem na 10. odcinku specjalnym, co dało mu awans na podium. Rozważna i skuteczna jazda sprawiła, że nie oddał tej pozycji już do mety.
Bouffier na ostatnim odcinku specjalnym pokazał wszystkim kto jest królem Rajdu Karkonoskiego. Pojechał w pięknym stylu, dzięki czemu na mecie mógł cieszyć się ogromną 9,6-sekundową przewagą nad drugim zawodnikiem i zwycięstwem w całym rajdzie. To trzecia wygrana duetu Bryan Bouffier / Xavier Panseri w Rajdzie Karkonoskim.
Rajd Karkonoski, rozgrywany w dniach 10-12 czerwca, po roku nieobecności, powrócił do kalendarza Mistrzostw Polski. Zawodnicy mieli do pokonania, podzieloną na dwa etapy, trasę składającą się z 12 odcinków specjalnych o łącznej długości 151,30 km.
„Bardzo cieszy mnie wygrana w Rajdzie Karkonoskim. Od początku udało mi się złapać naprawdę dobre tempo. To moje trzecie zwycięstwo tutaj” – powiedział na mecie Bryan Bouffier.
„Początek Rajdu Karkonoskiego był dla mnie bardzo trudny. Nie jechałem tutaj od 10 lat, dlatego czułem się jakbym startował w Rajdzie Karkonoskim po raz pierwszy. Trasy w Karkonoszach są bardzo fajne, ale też bardzo trudne, a w wielu miejscach jest asfalt o różnej przyczepności. Tym bardziej cieszy mnie trzecie miejsce pierwszego dnia. Drugiego dnia rajdu czułem się o wiele pewniej i jechałem już szybciej. Szkoda tylko tego kapcia na 8. odcinku specjalnym. Straciłem wprawdzie około 5-6 s, jednak przebita opona zniszczyła prawy przedni amortyzator. Na zapasie miałem tylko deszczowe opony, które powędrowały na tył. Takim autem, które nie chciało się prowadzić musiałem przejechać jeszcze jeden odcinek specjalny, co spowodowało kolejne straty. Muszę pochwalić moich mechaników, którzy świetnie przygotowali mojego Peugeot 207 S2000. Przed ostatnią pętlą zmieniłem ustawienia i dopiero wtedy moje czasy wyraźnie się poprawiły. W całym rajdzie jechałem naprawdę szybko, ale Kajto jechał mega szybko, a Bouffier był po prostu w innej lidze” – powiedział Grzegorz Grzyb.
„Dwa miejsca na podium – pierwsze i trzecie – to świetny wynik. Cieszy szczególnie postawa Bryana Bouffiera, który nie dał swoim rywalom żadnych szans, pierwszego dnia wygrywając wszystkie odcinki specjalne. Także jazda Grześka Grzyba zasługuje na uznanie. Widać, że coraz lepiej dogaduje się ze swoim Peugeotem 207 S2000, co cieszy przed następną Rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Mam nadzieję, że w swoim „domowym” Rajdzie Rzeszowskim Grzesiek będzie już walczył o zwycięstwo” – mówi Dorota Pajączkowska, PR Manager Peugeot Polska.
Wyniki 29. Rajdu Karkonoskiego:
1. Bryan Bouffier / Xavier Panseri (Peugeot 207 S2000), 1:22:45,4
2. Kajetan Kajetanowicz / Jarosław Baran (Subaru Impreza TMR10), +48,9 s,
3. Grzegorz Grzyb / Daniel Siatkowski (Peugeot 207 S2000), +1:44,0 min,
4. Michał Sołowow / Maciej Baran (Ford Fiesta S2000), +1:56,0 min,
5. Leszek Kuzaj / Jakub Gerber (Mitsubishi Lancer EVO X), +3:17,2 min,
6. Tomasz Kuchar / Daniel Dymurski (Mitsubishi Lancer EVO V), +3:35,8 min,
7. Michał Bębenek / Grzegorz Bębenek (Mitsubishi Lancer EVO RS X), +3:40,5 min,
8. Tomasz Czopik / Przemysław Zawada (Mitsubishi Lancer EVO X), +4:12,4 min.
Nieoficjalne wyniki Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski po 26. Rajdzie Karkonoskim:
1. Kajetan Kajetanowicz / Jarosław Baran (Subaru Impreza TMR10) – 94,0 pkt.,
2. Bryan Bouffier / Xavier Panseri (Peugeot 207 S2000) – 82,5 pkt.,
3. Michał Sołowow / Maciej Baran (Ford Fiesta S2000) – 78,0 pkt,
4. Michał Bębenek / Grzegorz Bębenek (Mitsubishi Lancer EVO RS X) – 63,0 pkt.,
5. Tomasz Kuchar / Daniel Dymurski (Mitsubishi Lancer EVO V) – 59,5 pkt.,
6. Grzegorz Grzyb / Daniel Siatkowski (Peugeot 207 S2000) – 45,0 pkt.,
7. Leszek Kuzaj / Jakub Gerber (Mitsubishi Lancer EVO X) – 31,0 pkt.,
8. Mariusz Stec / Joanna Madej (Mitsubishi Lancer EVO IX) – 23,5 pkt.
Zespół Peugeot Sport Polska Rally Team sponsorowany jest przez firmy: Peugeot Polska, Total, Supercar.pl, Casus, Agricol, DeFacto, Bimex-Böllhoff oraz Speedstar.
Źródło: Peugeot Polska
Najnowsze komentarze