„Auto-Świat” nr 23 (721) z 01.VI.2009
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,30 zł
Koszt 1 strony: ponad 4,4 grosza
Warto kupić? można
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C3 Picasso, C4 Picasso, C5, 207, 308, 3008, 406, Clio, Koleos, Megane, Thalia, Logan, sportowe
Peugeot 308 jest pierwszym modelem wspomnianym na łamach „Auto-Świata”. Miało to miejsce na stronie 4 w Listach, gdzie Betina prosi Redakcję pomoc co wybrać – wspomnianą 308-kę, Kię cee’d SW, czy Hondę City. Oczywiście, że Peugeota! ;-)))
Z kolei Peugeota 406 można wypatrzyć na stronie 13. na fotografii prezentującej ul. Bracką w Warszawie.
Citroëna C3 Picasso i Peugeota 3008 pokazano na stronie 16. na zdjęciach pochodzących z crash-testów organizacji EuroNCAP. Rzeczywiście – test Peugeota 3008, to jak najbardziej nowa informacja, ale test zderzeniowy C3 Picasso miał miejsce już dość dawno temu…
Doniesienia sportowe znajdziecie na stronie 17. Pojawiły się tam krótkie wzmianki o Renault F1 Team oraz Red Bull-Renault F1 Team. Obok opublikowano króciutką notatkę na temat Rajdu Sardynii, w którym Sebastien Loeb nie znalazł się nawet na podium… Swoją drogą, to tak nas rozpieścił, że nie cieszymy się już ze zdobycia punktów – interesuje nas tylko ich pełna dziesiątka ;-)))
Pięć aut segmentu B, w tym dwa francuskie, poddano testowi czytelników „Auto-Świata”. Dziesięcioro z nich oceniało Hyundaia i20, Peugeota 207, Renault Clio, Seata Ibizę i Škodę Fabię. Jak myślicie – jaki był werdykt? Nie uwierzycie – Fabia zajęła ostatnie miejsce!!! Peugeot był czwarty, a Clio – już to po liftingu – trzecie, ale Škodę uznano autem dla działkowca :-) Chyba całkiem słusznie. Tylko wiele mediów przedstawia czeskie produkty, jako Bóg wie, co. My wiemy swoje ;-) I to nie tylko na podstawie przekory – wkrótce opublikuję własne przemyślenia po osobistych doświadczeniach związanych z Fabią.
Czytelnicy „AŚ” uznali, że 207-ka jest interesująca z uwagi na cenę i zawarte w standardzie ubezpieczenie, za częstotliwość przeglądów, za jazdę dynamiczną (test łosia, jazda po okręgu, slalom) i spokojną (komfort jazdy). Nieźle oceniono przestronność z przodu i wygląd oraz styl.
Z kolei w Clio doceniono własności związane z jazdą dynamiczną, oceną jazd drogowych (spokojnych), ergonomię, przestronność, pojemność i funkcjonalność bagażnika, częstotliwość przeglądów i przede wszystkim za cenę i wyposażenie.
Ibiza, która zajęła drugie miejsce, pokonała Clio tylko o 4 punkty (dorobek Renault, to 1480 pkt.), więc dosłownie o włos. Zwycięzcą testu czytelników okazał się Hyundai i20. Ale największy policzek dostała Škoda. I dobrze ;-) Skrytykowano ją nie tylko za styl (a raczej jego brak), bo to drobiazg, ale za najgorsze w teście wykończenie wnętrza i wykonanie – coś, co wg dziennikarzy zwykle stoi na bardzo wysokim poziomie! Również brak komfortu był okazją do porażki ;-)
Tak gwoli komentarza – chłopakom z „Auto-Świata” druzgocąca ocena dla Fabii nie przeszkodziła w promowaniu Škody. Model Superb porównano z Audi A4, Seatem Exeo i Volkswagenem Passatem. Pomijam fakt, że Škoda wygrała. Chodzi mi bardziej o to, o czym już nie tak dawno wspominałem – że Škoda jest dobra na wszystko. Często ostatnimi czasy natrafiam na testy Superba z Mercedesem E-Klasse np. albo innymi autami tego segmentu. „AŚ” porównał ją z tym, co trzeba. Innymi słowy – każdą Škodę można porównać z czymkolwiek, a i tak czeskie auto wygra…
Różne francuskie samochody wspomniano na stronach 36-37 w tekście poświęconym autom z homologacją ciężarową. Wymieniono Citroëny Berlingo, C4 Grand Picasso i C5 Tourer, oraz Renault Koleosa. No i oczywiście Dacię Logan MCV. Trochę mało… Z naszych doniesień wiecie, że oferta francuskich producentów dla polskiego biznesu jest sporo szersza.
Renault Megane Grandtour pozował do zdjęć ilustrujących materiał zatytułowany „Myślenie jednym śladem” traktujący, jak się pewnie domyślacie, o zwracaniu uwagi na kierowców jednośladów. Dobrze by jednak było, żeby to i oni wykazywali odrobinę myślenia i instynktu samozachowawczego, bo zdarzają się tacy, którym tych cech brakuje.
Na strony 48-49 powinni zajrzeć ci z Was, którzy zastanawiają się nad zakupem Renault Thalii na rynku wtórnym. „Auto-Świat” uznał to auto za oszczędne (chodzi o wersje napędzane silnikami wysokoprężnymi) – potrafią bez zbytniego oszczędzania zadowolić się średnio niespełna pięcioma litrami ON na 100 km. Skrytykowano za to wtryskiwacze, które wytrzymują średnio ok. 50 tys. km. Myślę, że to przesada – macie w tej kwestii jakieś doświadczenia? Mój dobry znajomy jeździ Thalią 1.5 dCi, pokonuje sporo km rocznie i nie słyszałem, żeby miał problemy z wtryskiwaczami.
Nie obyło się jednak także bez słów pochwały. Thalię uznano za auto całkiem funkcjonalne, głównie za sprawą pojemnego bagażnika. 510 litrów, to objętość nieosiągalna dla niejednego auta z wyższej klasy. Pasażerowie także mają sporo miejsca. Auto jest dobrze zabezpieczone antykorozyjnie, nie miewa też problemów z elektroniką. Niestety sporo egzemplarzy z polskiego rynku ma tylko podstawowe, niezbyt wyszukane wyposażenie.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w „Auto-Świecie” w tym tygodniu. Czy warto ten tygodnik kupić? Wydaje mi się, że można.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze