Carlos Tavares jest jednym z najlepiej wynagradzanych menadżerów w branży motoryzacyjnej. Wyniki finansowe, które generuje Stellantis sprawiają, że jego pensja wzrosła w 2022 r. o ponad 20% w stosunku do poprzedniego roku.
Carlos Tavares zarabia ponad 350 razy więcej niż wynosi średnie wynagrodzenie w Stellantis. Jego pensja w 2022 r. wraz ze wszystkimi dodatkami wyniosła 23,5 mln euro. Kwota ta obejmuje m.in. część zmienną, ozwiązaną z wynikami, świadczenia dodatkowe, ubezpieczenie oraz inne elementy.
Podstawowa pensja Tavaresa jest znacznie skromniejsze, to zaledwie 2 mln euro. Pozostała część uzależniona jest jednak od wyników. 7,48 mln euro otrzymał w ramach premii, 11,6 mln w postaci akcji. 2,37 mln euro otrzymał na świadczenie emerytalne. Wszystkie te składniki dają kwotę 23,5 mln euro.
Krytycy Tavaresa zarzucają mu, że jego wynagrodzenie jest nieadekwatne do sytuacji na rynku oraz nie znajduje uzasadnienia w wynikach, jakie osiągają akcje koncernu. Stellantis jest wyceniany wielokrotnie niżej niż konkurencyjne firmy, takie jak choćby Volkswagen.
Tavares był autorem pomysłu, by pracownikom Stellantis wypłacić premię z zysków w wysokości około 13 tysięcy euro. „To trochę więcej niż dwie miesięczne pensje, a to więcej niż inflacja.” – powiedział w wywiadzie dla telewizji RTL. „Jesteśmy zaangażowani w dynamikę inflacyjną. Mamy koszty, które rosną, związane z koniecznością zapewnienia trwałości firmy”.
W kwietniu odbędzie się spotkanie akcjonariuszy Stellantis, na którym można spodziewać się krytycznych uwag wobec wynagrodzenia Tavaresa. Jest wśród nich grupa osób, która chce odwołania szefa Stellantis. Powodem mają być niezadowalające wyniki – w tym właśnie zbyt niska wycena akcji.
Najnowsze komentarze