Grzegorz jak najbardziej dopuszcza udział innych uczestników w proponowanej przez niego zabawie. Ma jednak prośbę – wolałby, żeby ci z Was, którzy zechcą pojechać na zwiedzanie słowackich zamków, wybrali się tam samochodami jak najstarszymi. Oglądanie wiekowych zamków (bądź ruin) dobrze byłoby połączyć z jazdą wiekowymi samochodami (nie ruinami ;-))) ).
Jak wygląda kwestia podróży? Grzegorz opisał całą trasę, co opublikowaliśmy tutaj. Już po naszej publikacji Grześ policzył kilometrówkę. Szacuje, że cała słowacka część trasy zamknie się wartością niespełna 1.120 km (wg Navigatora z firmy Cartall), choć uwzględniając ewentualne korekty (o błądzeniu nie ma mowy! ;-))) ) może dojść do nawet 1.300 km. Liczone od przekroczenia granicy w Barwinku do powrotu na to samo przejście graniczne.
Oczywiście możecie zobaczyć mapkę z zaznaczoną planowaną trasą przejazdu. Opracowano także wzór castletourowej ;-) koszulki.
Wortal Francuskie.pl także zamierza wspomóc uczestników wycieczki jakimiś gadżetami.
Co ciekawe, zainteresowanie wyprawą wyraził pewien Niemiec z jednego z północno-wschodnich landów. Wspominaliśmy też, że w imprezie zamierzają wziąć udział Serbowie, o ile zdążą z wizami (niestety muszą otrzymać takie dokumenty – nie są w Unii Europejskiej). Powinni się pojawić także „tubylcy” ze Słowacji ;-) Zapowiada się więc być może nieduża, ale za to międzynarodowa impreza, w której połączy się aktywny wypoczynek z liźnięciem odrobiny historii i nawiązaniem nowych, międzynarodowych znajomości. Serdecznie Wam polecamy udział w tej wspaniałej wycieczce.
KG
Najnowsze komentarze