Wejście na chiński rynek wydaje się dziś koniecznością, jeśli chce się przetrwać na światowym rynku i odgrywać na nim znaczącą rolę. Niestety jest to związane z dużym zaangażowaniem kapitałowym, wymaga mocnych produktów i dobrze przygotowanego planu współpracy. Renault planuje rozpoczęcie produkcji w Chinach między rokiem 2014, a 2016, a przyczółkiem będzie oczywiście Nissan, obecny w Państwie Środka od lat. Co więcej, Chiny są największym rynkiem zbytu Nissana!
Renault jest obecny w Chinach od wielu lat. W latach 1995-2003 produkował tam nawet minibusy, rozpoczął kilka przedsięwzięć biznesowych i rozpoczął import pojazdów do Chin w roku 1999, ale wszystko to były niewielkie ilości, które z każdym rokiem dynamicznego rozwoju chińskiego rynku stawały się coraz bardziej śladowe. W roku ubiegłym Renault sprzedał w Chinach 24.300 samochodów, co stanowi wprawdzie 3% pojazdów importowanych, ale trzeba pamiętać, że trzon sprzedaży chińskiego rynku stanowi produkcja odbywająca się lokalnie.
W 2013 roku koncern zamierza podwoić swoją sprzedaż z roku ubiegłego, głównie dzięki wprowadzeniu do sprzedaży sedana Talisman, zaprezentowanego już podczas kwietniowego Salonu Samochodowego w Pekinie. Równocześnie Francuzi planują znacząco rozwinąć sieć sprzedaży z 80 dealerów działających pod koniec ubiegłego roku do 170 w roku 2014. W tym samym czasie Renault zamierza wzmocnić postrzeganie marki jako designerskiej obrazującej tzw. french touch, i jednocześnie oferującej produkty wysokiej jakości.
Oprócz planów zwiększenia importu do Chin, Renault zamierza wejść w nowy etap obecności na tamtejszym rynku. Dzięki pomocy sojuszniczego Nissana Francuzi zamierzają rozpocząć lokalną produkcję we współpracy z partnerem Japończyków – koncernem Dongfeng. Dzięki temu Renault będzie mógł skorzystać z wielu doświadczeń Nissana, wiodącego producenta japońskiego na rynku chińskim.
Aby produkować samochody w Chinach, zagraniczni producenci zobowiązani są do powołania spółki joint venture z lokalnym partnerem, w której nie mogą mieć więcej, niż 50% udziałów, jeśli samochody mają być dostarczane na rynek wewnętrzny. Jednocześnie każdy partner zagraniczny nie może zawiązać więcej, niż dwóch spółek tego typu.
Partner Nissana, Dongfeng, jest już związany z Grupą PSA Peugeot Citroën, Hondą i Kią. Założona 45 lat temu firma Dongfeng („Wschodni Wiatr”) jest przedsiębiorstwem państwowym z siedzibą w Wuhan, dwunastym co do liczby mieszkańców mieście Chin. Wuhan, to stolica prowincji Hubei, w której bardzo chętnie inwestują firmy francuskie. Są tam już obecne wspomniana Grupa PSA, czy SEB, ale też związany z Renault Nissan. Sam Dongfeng jest jednym z czterech największych partnerów przemysłu motoryzacyjnego w Chinach, obok SAIC (Shanghai Automotive Industry Corporation, firma związana z VW i GM), FAW (First Automotive Works, partner VW, GM, Toyoty oraz Mazdy) i Changan (współpracujący z PSA, Fordem, Suzuki oraz Mazdą). Nissan związany jest z Dongfeng podwójnie, poprzez spółki Zhengzhou Nissan Automobile Co. (powołaną w 1993 roku) oraz działającą od 10 lat firmą Dongfeng Nissan. List intencyjny pomiędzy Dongfeng i Renault podpisano 21. października 2011 roku, a wkrótce oczekiwane jest podpisanie umowy o współpracy.
Partner Renault w Aliansie, Nissan, pomoże Francuzom w szybkim wejściu na chiński rynek. Japończycy mają w Państwie Środka ugruntowaną pozycję dzięki szerokiej gamie dobrych samochodów, rozległej sieci sprzedaży i obsługi posprzedażnej, w tym finansowania zakupów, a przy tym ambitne plany na przyszłość.
W roku 2003, zaledwie rok po założeniu swojej drugiej spółki joint venture w Chinach, Nissan sprzedał w Państwie Środka 94.000 samochodów. Osiem lat później sprzedaż Nissana była trzynastokrotnie większa – w ubiegłym roku zamknęła się liczbą 1.247.738 aut! W efekcie Nissan stał się wiodącą w Chinach marką japońską z udziałem 7,3% w tamtejszym rynku. Jednocześnie Chiny są w tej chwili największym rynkiem zbytu Nissana. Nic więc dziwnego, że Japończycy mają bardzo ambitne plany i inwestując równowartość ośmiu miliardów dolarów planują wzrost mocy produkcyjnych z obecnych 1,3 do 2,3 miliona samochodów rocznie do końca roku 2015. Na tamtejszy rynek zostanie wprowadzonych około 30 nowych modeli tej marki, a liczba dealerów wzrośnie z obecnych 1.400 do 2.400. Nissan i Dongfeng zamierzają też wprowadzić lokalną markę o nazwie Venucia, która w roku 2015 ma oferować pięć modeli, w tym auta elektryczne.
A jako ciekawostkę dodajmy, że w 1925 roku w fabryce Renault w Boulogne-Billancourt pracował w roli montera Deng Xiaoping, jeden z najważniejszych chińskich polityków. Pracę podjął po tym, gdy pogorszyła się jego sytuacja materialna po przyjeździe do Paryża na studia. Po opuszczeniu Francji w roku 1926 wyjechał do ZSRR, gdzie kontynuował naukę. A to właśnie Dengowi Chiny zawdzięczają otwarcie na świat i reformy gospodarcze. I teraz historia zatacza koło – kiedyś Deng Xiaoping produkował w Renault, teraz Renault będzie produkować w państwie zreformowanym przez Deng Xiaopinga.
Najnowsze komentarze