Niezależnie od wieku, przebiegu, marki czy modelu wielu użytkowników zmaga się z trzeszczącymi plastikami w kabinie. W wielu modelach piszczące tworzywa są codzienną przywarą, także w Renault Lagunie III. Wbrew pozorom w większości przypadków usunięcie irytujących dźwięków jest całkiem prostym zadaniem.
W rodzinie i najbliższym otoczeniu mam kontakt z czterema Lagunami trzeciej generacji, z różnych lat produkcji. W każdej bez wyjątku plastiki trzeszczą i piszczą niemiłosiernie. Także na równej drodze niektóre elementy rezonują skutecznie drażniąc podróżnych. Trzeba uczciwie przyznać, że jakość i staranność montażu tworzyw w Lagunie nie prezentuje zbyt wysokiego poziomu, plastiki poruszają się pod delikatnym dotykiem i trzeszczą.
Jednym z takich miejsc jest podłokietnik. Wielu kierowców szukając idealnego miejsca na fotelu przesuwa się podpierając właśnie na podłokietniku, który uporczywie trzeszczy. Co gorsza, plastikowe elementy podczas jazdy stukają o siebie i rezonują w określonym zakresie prędkości. Takie drobne, irytujące dylematy trapią nie tylko Lagunę III. Na szczęście w internecie bez problemu znajdziemy filmy z dokładnym opisem szeregu czynności, jak poradzić sobie z tym zagadnieniem.
Zobacz: Nowe samochody Renault. Promocje
W Lagunie III wystarczyło odkręcić podłokietnik. Następnie rozłączyć pokrytą ekologiczną skórą widoczną część z podstawą. Miejsca styku tych dwóch części nasmarować chociażby najzwyklejszym smarem grafitowym i ponownie spiąć zatrzaski. Dla bezpieczeństwa, pamiętajmy aby zmagania z plastikowymi elementami realizować w ciepłym garażu – zmrożone plastiki mogą niespodziewanie pęknąć. Wspomniana operacja wyeliminowała trzeszczenie podłokietnika podczas opierania się o niego, pozostało rezonowanie. Tutaj rozwiązanie było jeszcze prostsze. Na wewnętrzną, podnoszoną część podłokietnika wystarczyło nakleić dwa paski gąbkowych uszczelek z taśmą samoprzylepną. W codziennym użytkowaniu nie dostrzeżemy tego garażowego rozwiązania, które po prostu działa. Teraz dwie połacie plastikowych elementów nie mają z sobą kontaktu, w efekcie efekt rezonowania zniknął bezpowrotnie.
Zobacz: testy używanych samochodów Renault. Pomiary, opinie, spalanie
Kolejnym wyzwaniem były trzeszczące obudowy głośników. Praktycznie każda, zależnie od natężenia działania systemu nagłośnienia trzeszczała. Uporczywe świerszcze także zniknęły. Każdą z osłon trzeba było osobno zdemontować. Skutecznym domowym sposobem jest chociażby pokrycie powierzchni styku plastikowych elementów silikonem w sprayu. Rozwiązanie tanie i prymitywne okazało się wystarczające. Podobny zabieg wyciszył trzaski również w Peugeocie 508.
Najnowsze komentarze