Samochody z ciekawą historią mogą osiągać bardzo wysokie ceny na rynku wtórnym. Jeszcze lepiej, kiedy na liście poprzednich właścicieli znajduje się ktoś znany i lubiany. Ile bylibyście w stanie zapłacić za auto Roberta Lewandowskiego? Renault Laguna Coupe, które w przeszłości należało do polskiego napastnika została wystawiona za 99 tys. zł.
Na portalu otomoto.pl można znaleźć wiele ogłoszeń sprzedaży modelu Renault Laguna, różnych wersji, generacji i z różnymi jednostkami napędowymi. Najdroższy z wszystkich egzemplarzy kosztuje aż 99 tys. zł. Wydawałoby się, że cena jest „lekko” wygórowana, zwłaszcza jeśli porównamy ją z innymi Lagunami na polskim rynku wtórnym, ale jeśli prześledzimy opis, wszystko stanie się jasne. Pierwszym właścicielem był „jeden z najsłynniejszych polskich napastników piłki nożnej, grający obecnie w lidze hiszpańskiej”.
Nazwisko zawodnika samo nasuwa się na myśl. Z opisu wynika, że samochód pochodzi z polskiego salonu, ma komplet dokumentów, łącznie z fakturą zakupu przez Roberta Lewandowskiego i skrupulatną dokumentacją stanu technicznego pojazdu prowadzoną przez obecnych właścicieli.
Zobacz także: Używany samochód dla rodziny: Renault Laguna od pierwszego właściciela. Ile kosztuje?
Właściciel Renault Laguny Coupe, w bardzo poetycki sposób zaznacza, że w historii pojazdu widnieje słynny polski zawodnik i podkreśla, że jest to duży atut auta. „Zdecydowanie największym plusem niewątpliwie jest pierwszy właściciel samochodu, który zapisując się złotymi zgłoskami na kartach historii piłki nożnej sprawia, iż Laguna staje się nie lada gratką dla fanów tej dyscypliny” – czytamy w ogłoszeniu.
Renault Laguna Coupe pochodzi z 2009 roku. Pod maską samochodu znajduje się 3,5-litrowy silnik V6 o mocy 238 KM, który jest stworzony do dynamicznej jazdy. Na liczniku widnieje 137 tys. km. Samochód może być ciekawostką dla miłośników piłki nożnej, a w szczególności dla fanów Roberta. Jeśli znajdujecie się w tym gronie, znajdziecie więcej szczegółów na temat Laguny w ogłoszeniu na portalu Otomoto.pl
Najnowsze komentarze